ogolnie jest bardzo duzo badziewnych gier (tak z 70% tego co wydaja), ale ja najbardziej nie lubie grac w symulatory, przereklamowane strategie, horrory ktore maja klimat shooterow, shootery ktore maja klimat zimnej wojny, przydlugie crpg, diablo 2 po 30tym ktoryms przejsciu, wyscigi w ktorych samochody sie nie rozpieprzaja, gry o zabijaniu w ktorych nie ma krwi i flakow, nawalanki arcadeowe z fabula. SIMS sa totalnie do dupy, tez jakos nie wyobrazam sobie jak w to mozna grac, Rosamar watpie zebys byla nienormalna z powodu braku fascynacji simsami...to chyba idzie w drugim kierunku. tytulow najgorszych nie podaje bo by miejsca nie styknelo, ale ja to w ogole zacofanym cs'owcem jestem, i nic oprocz wersji 1.5 mnie juz w zyciu nie cieszy.