Ta ostateczna koncepcja z "Innego Wiatru" jest tak daleka koncepcji Trylogii Ziemiomorza, że aż bije po oczach. Trylogii mówię, i wiemy dlaczego.
nie aż tak bardzo daleka jakby się mogło wydawać
idea suchej krainy, z całą tą beznadziejnością i pozorym spokojem pustych dusz, świetnie pasuje do historii opowiedzianej w
Innym wietrzetu koncepcja współgra idealnie
zgrzyty są natomiast w innych miejscach - bardzo dobrze widać kiedy pojawił się pomysł jednego ludu - przed
Tehanu nie było nawet cienia wątpliwości o odrębności ludzi i smoków - choć przyznać muszę, że i to dobrze zaczęło się komponować w całość - mam natomiast dwa poważne zarzuty: po pierwsze nie rozumiem czemu część smoków czekała tak długo na podjęcie działań, no i po drugie brak wcześniejszych doniesień o pojawianiu się ludzi-smoków w każdym pokoleniu, coś nie bardzo chce mi się wierzyć, że wcześniej nie można było takich wykryć
można się jeszcze przyczepić do kilku innych szczegółów choćby zmiana podejścia do wiedzy z Peln, niby dalej nie jest "politycznie poprawna"
, a jednak teraz uznawana przez Roke