To i ja podzielę się paroma tytułami utworów... wiadomo że nie są to wszystkie które jakoś wybitnie wyróżniły się z ogromu różnorodnej muzyki jakiej słucham, jaka towarzyszy mojemu życiu. Wiadomo też że co roku pojawiają się inne utwory, a ludzie i gusta się zmieniają. Jednak pozostaną dla mnie zawsze ważne:
(w kolejności +/- chronologicznej)
Prodigy - breathe
Nirvana - smells like teen spirit, rape me, come as you are, lithium
Interview with the Vampire Soundtrack - libera me
Nick Cave&The Bad Seeds and Kylie Minogue - where the wild roses grow
Radiohead - exit song, paranoid android, karma police
Korn - freak on a leash
Vader - black to the blind (live in japan)
Marylin Manson - sweet dreams
Behemoth - decade of therion
Therion - Lepaca Kliffoth, album Theli, Eye of Shiva
Limbonic Art - dynasty of death
Dimmu Borgir - mourning palace
Cradle of Filth - from the cradle to enslave
Lost Highway Soundtrack - całość nie da się inaczej :P
muzyka z Diablo 1 i 2 do tej pory słucham z kasety bardzo często
Haggard - in a pale moon's shadow
My Dying Bride - the dreadful hours
Dead Can Dance - np. The Host of Seraphim
Opeth - face of melinda, a fair judgement, credence, karma, black rose immortal, album damnation... heh cały Opeth mną wstrząsnał co tu dużo pisać
co lepsze - wcale mi nie mija
Tyle mi przychodzi do głowy, a muzyki słucham codziennie bardzo dużo. Po tej liście widać jak człowiek na przestrzeni lat się zmienia, ale parę piosenek pozostaje ważnych na całe życie...
Co do gatunków muzyczych, gustów, etc. Ważne wg. mnie jest to jak się daną piosenkę odbiera i jak jest to zagrane, jaki ma tekst, jak brzmi jako całość... To nieprawda że jeden gatunek muzyczny jest lepszy czy gorszy od drugiego - ja teraz słucham już wszystkiego, co prawda metal i muzyka filmowa są mi najbliższe, ale nie obcy jest mi hip-hop, techno, pop, jazz, reggae, itd. w każdym z innych gatunków potrafię też wymienić piosenki które mi się podobały