No to mamy pierwszy album Hellsinga. Jakie wrażenia?
Kolejny komiks (manga -jak kto woli) równie brutalna jak Eden. Wg wydawcy dla czytelników powyżej 17 roku życia (pierwszy raz spotykam się z rozgraniczeniem 17 lat
).
Kolejne podejście do spojrzenia na temat wampirów -oczami japończyków.
W skrócie akcja przedstawia się następująco (bez spojlerów :P ): Głównym bohaterem jest wampir (zmutowany -nie zabija go to co inne wampiry) pracujący dla organizacji protestanckiej Hellsing. Jego zadanie polega na eliminowaniu innych wampirów i stworzonych przez nich ghuli.
Do tego całego zamieszania wtrąca się również Watykan, który ma swoją jednostkę do tego samego i nie lubi Hellsingu.
Szczerze mówiąc nie wiem co po tym albumie myśleć. Zwolennicy komiksów o wampirach -mogą być w sumie zadowoleni.
Kontrowersyjne jest pokazanie Watykanu i jej wysłanników (ale co to jest przy Kaznodziei :giggle: )
W każdym bądź razie w miarę interesująca pozycja.