trawa

Autor Wątek: Maus-Arta Spiegelmana  (Przeczytany 40455 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 31, 2005, 08:09:24 pm »
timof napisał:
Cytuj
teraz to o czym ględzenie?


No teraz, to już o niczym.

Cytuj
mialem kiedys szczura bardzo sympatyczne stworzenie

No, mój sąsiad też kiedyś miał. Nawet nie jednego, ale całą liczną rodzinę.
O ile mi wiadomo jakoś nie podzielał Twojego entuzjazmu.

N.N.

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 31, 2005, 09:15:37 pm »
"Myszka Miki jest najbardziej haniebnym ideałem, jaki kiedykolwiek został wynaleziony... Zdrowy rozsądek podpowiada każdemu myślącemu, dorastającemu i prawemu młodzieńcowi, że to obrzydliwe, brudne plugastwo, ten największy nosiciel bakterii w świecie zwierzecym, nigdy nie może stać się prawdziwym zwierzęciem - przykładem do naśladowania... Koniec ze zdziczałością narodów za sprawą Żydów! Precz z Myszką Miki".

(z artykułu w niemieckiej gazecie codziennej na Pomorzu, połowa lat trzydziestych)...

- przepisane z drugiego tomu "Mausa" jako próba przypomnienia, że próba ustalania czegokolwiek na temat jakiejkolwiek lektury, powinna zacząć się od przeczytania tej lektury...

Offline turucorp

Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 31, 2005, 09:27:30 pm »
Cytat: "Robert Zaręba"

Cytuj
mialem kiedys szczura bardzo sympatyczne stworzenie

No, mój sąsiad też kiedyś miał. Nawet nie jednego, ale całą liczną rodzinę.
O ile mi wiadomo jakoś nie podzielał Twojego entuzjazmu.

a co ja na to moge, ze ktos mial problem z dzikimi szczurami? :roll:
a jakby mial dzikie swinie to by sie cieszyl? :roll:

i z tego co mnie pamiec nie myli to Popiela zjadly myszy a nie szczury czy swinie.
czyli co? takie zwierze co zezera czlowieka to niby sympatyczne jest? :roll:

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 31, 2005, 09:27:45 pm »
Cytuj
przepisane z drugiego tomu "Mausa" jako próba przypomnienia, że próba ustalania czegokolwiek na temat jakiejkolwiek lektury, powinna zacząć się od przeczytania tej lektury...

No to jakaś nowość na forach komiksowych!

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 31, 2005, 09:37:43 pm »
Cytuj
a jakby mial dzikie swinie to by sie cieszyl?

Ja mam skórę dzika przed kominkiem i nie narzekam
A spróbuj położyć przed kominkiem skórę szczura...
Cytuj
Popiela zjadly myszy a nie szczury czy swinie.

Skad wiesz? Może ta legenda to tylko swobodna interpretacja przedchrześcijańskich przekazów propagandowych?
Są podobne precedensy...

Anonymous

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 31, 2005, 09:58:35 pm »
Cytat: "N.N."
- przepisane z drugiego tomu "Mausa" jako próba przypomnienia, że próba ustalania czegokolwiek na temat jakiejkolwiek lektury, powinna zacząć się od przeczytania tej lektury...


no wlasnie
nie ma co gadac po proznicy
niech czytaja jak nie czytali bo im zwierzyneic nie lezy a nie strzelaja z tzw dupy po forach komiskowych

 :roll:

a własnie Jerzy- czytałes "nowego" Spiegelmana?
jak nie to czeka w krakowie:)
sorrito za offtop

Offline turucorp

Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 31, 2005, 10:08:18 pm »
Cytat: "Robert Zaręba"

Cytuj
a jakby mial dzikie swinie to by sie cieszyl?

Ja mam skórę dzika przed kominkiem i nie narzekam
A spróbuj położyć przed kominkiem skórę szczura...


nie uznaje zabijania jakichkolwiek zwierzat w celu zdobycia skory przed kominek :roll:

Cytat: "Robert Zaręba"

Cytuj
Popiela zjadly myszy a nie szczury czy swinie.

Skad wiesz? Może ta legenda to tylko swobodna interpretacja przedchrześcijańskich przekazów propagandowych?
Są podobne precedensy...


no pewnie, ze sa, np. Niemcy przedstawiali Zydow jako male gryzonie, ktore zeruja na cudzej pracy i sa szkodnikami, ktore nalezy tepic, a Polakow jako swinie, ktore potrafia tylko zrec, spac i srac.
taki sam przekaz propagandowy, wiec o co chodzi?

Spigelman zilustrowal pewna rzeczywistosc, zrobil to po swojemu i tyle.
jak ja jutro siade i narysuje komiks, w ktorym Polacy to barany to tez sie bedziesz zastanawial nad "relacjami wyrazonymi w doborze postaci"? :roll:

a tak BTW w "Blacksadzie" albo w "Usagim" ci te "relacje" nie przeszkadzaja? :roll:

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 31, 2005, 10:55:50 pm »
Cytuj
niech czytaja jak nie czytali

Aż tak, to mnie ten komiks nie interesuje.
turucorp napisał:
Cytuj
nie uznaje zabijania jakichkolwiek zwierzat w celu zdobycia skory przed kominek

Ale ja kupiłem samą skórę. Bez zwierzęcia.

Turucorp, odpowiadając na resztę twojego postu nie powiedziałbym niczego, czego już nie powiedziałem.

Anonymous

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 31, 2005, 11:04:57 pm »
Cytat: "Robert Zaręba"
Cytuj
niech czytaja jak nie czytali

Aż tak, to mnie ten komiks nie interesuje.
.


bozesz ty moj
a komiksem to sie pan rednacz interesuje tak?
hyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhyhy
a to polska wlasnie:)
to o czym ta dyskusja?

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 01, 2005, 12:37:32 am »
Akurat Mausa warto przeczytac. Juz nawet nie po to, zeby sie wypowiadac na ten temat jakos sensownie, tylko zwyczajnie, bo jest fajny.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 01, 2005, 06:21:56 am »
karolkonw napisał:
Cytuj
a komiksem to sie pan rednacz interesuje tak?

Gdybyś czytał MF, a nie tylko "strzelaja z tzw dupy po forach komiskowych" na jego temat, to byś wiedział, ze akurat komiks amerykański interesuje mnie najmniej.
xionc napisał:
Cytuj
Akurat Mausa warto przeczytac. Juz nawet nie po to, zeby sie wypowiadac na ten temat jakos sensownie, tylko zwyczajnie, bo jest fajny.

Wziąłem MAUSA do ręki, otworzyłem i zobaczyłem koszmarne rysunki.
Wrażenia z ogladania dla mnie zero, pozostaje samo czytanie. Ale za cenę, jaką ujrzałem na okładce, to ja mogłem kupić "Wyżej podnieście strop, cieśle" J.D.Salingera.
Jak sądzisz, co stoi na mojej półce?

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 01, 2005, 06:37:50 am »
Eee tam, Salinger pisze ksiazki dla mlodziezy, a Maus to troche bardziej wymagajaca lektura. Rysunki - kwestia gustu - moim zdaniem sa swietne - Spiegelman ciezko nad nimi pracowal, zreszta powiedzial, ze specjalnie wybral doniosly temat, bo rysowanie to dla niego ciezka praca.

Ogolnie to ciezko porownywac komiksy do ksiazek (chyba tylko pod wzgledem ceny). Ja np. ostatnio kupilem Biblie za 5 pln w usa, to teraz nie powinienem teoretycznie kupowac zeszytow Mandragory, bo tez sa za 5 pln. Bez sensu...
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 01, 2005, 07:34:26 am »
xionc napisał:
Cytuj
Eee tam, Salinger pisze ksiazki dla mlodziezy

????????????????????????????????????????????
Cytuj
bo rysowanie to dla niego ciezka praca.

I to niestety widać.
Cytuj
Ogolnie to ciezko porownywac komiksy do ksiazek (chyba tylko pod wzgledem ceny).

Dlaczego? Dla mnie i to i to wchodzi w skład kultury. Mam ograniczyny budżet więc wybieram te pozycje, które bardziej mi odpowiadają.
Cytuj
Biblie za 5 pln w usa, to teraz nie powinienem teoretycznie kupowac zeszytow Mandragory, bo tez sa za 5 pln. Bez sensu...

Oczywiście, że bez sensu.  Źle mnie zrozumiałeś.
Chodzi o to, że nie można mieć wszystkiego i trzeba dokonywać wyborów.

Offline Ireneusz Pietryka

Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 01, 2005, 11:15:33 am »
Cytat: "Robert Zaręba"
Wziąłem MAUSA do ręki, otworzyłem i zobaczyłem koszmarne rysunki.
Wrażenia z ogladania dla mnie zero, pozostaje samo czytanie.  
Cytuj


Ponieważ napisal Pan, że nie interesuje Pana ten komiks aż tak bardzo, miałem nic już nie pisać w tym topicu zwłaszcza, że poziom rozmowy do tego nie zachęca, ale zwyczajnie nie mogę powstrzymać się od tych kilku słów, bo uwielbiam komiksy, a Maus jest i dla mnie komiksem szczególnym.
Owszem, rysunki są "koszmarne" (a przynajmniej można je tak okreslić), koślawe, jakby niezdarne, nasmarowane grubą krechą, często gęsto nagryzmolone w małym kadrze.
Jeżeli sięgam po komiks i znajduję w środku coś takiego, zapytuję  - dlaczego tak to zostało narysowane? Czy było to objęte zamierzeniem autora, czy też  narysowal komiks bez jakiejś plastycznej koncepcji?

Proszę spojrzeć na rysunki w Mausie w innym kontekście, aniżeli w kategoriach wywarcia na czytelniku pozytywnego efektu estetycznego.
A tego innego kontekstu należy szukać w treści komiksu, przekazie jaki nam Spiegleman zafundował. Przekazie porażającym.

Proszę mnie źle nie zrozumieć - niczego nie próbuję narzucić, czy przekonać Pana do Mausa. Szkoda byłoby tylko, gdyby po pobieżnym zapoznaniu się z tym komksem źle go Pan ocenił.
Dlatego - nie przesądzajac tej oceny z góry - warto moze raz jeszcze do niego sięgnąć i przecztać w całosci, nie izolując rysunków od treści słownej.

pozdrawiam
Jeśli tracisz pieniądze - nic nie tracisz
Jeśli tracisz zdrowie - coś tracisz
Jeśli tracisz spokój - tracisz wszystko".

Robert Zaręba

  • Gość
Maus-Arta Spiegelmana
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 01, 2005, 11:39:56 am »
Cytuj
warto moze raz jeszcze do niego sięgnąć i przecztać w całosci

Nawet nie żartuj na ten temat.
Zadałem jedno retoryczne ptanie i zostałem wyzawny od antysemitów i "Żydożerców" (przez tchórzy co prawda, ale zawsze).
Ty wiesz co by się działo, gdybym przeczytał MAUSA w całości i takich pytań miał więcej?!
Z kryminału bym pewnie nie wyszedł...