trawa

Autor Wątek: O dyskryminacji w Konfrontacji  (Przeczytany 6828 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mephistion

O dyskryminacji w Konfrontacji
« dnia: Maj 11, 2004, 07:22:42 am »
Od jakiegoś czasu gram w Konfrontację armią Pożeraczy (Devourers jak kto woli). Wspólnie z kolegą który zbiera Wilczarzy doszliśmy do wniosku, że modele liczone jako LARGE są dyskryminowane. Dlaczego? Ano, dlatego iż większość makiet jakich używa się w bitwach jest po prostu za mała. Najwyraźniej gracze robiąc górki, domki czy inne elementy terenu, które później chcą postawić na polu bitwy, nie biorą pod uwagę tego czy zgadza się skala. W pewnej chwili może się okazać, iż człowieczek próbujący wejść do chatki, ryje głową o dach i tak naprawdę jego hełm mógłby robić za komin. Także wspomniana wcześniej górka może okazać się jedynie marnym pagórkiem. Może i normalny model się za tym schowa (np. przed strzałem czy też będzie próbował jakoś zajść przeciwnika), ale już taki wilczarz lub pożeracz nie da rady. Powiecie, po co się kryć? Przecież te modele są szybkie. Niby racja, a tu z drugiej strony wystawia się gość którego połowa armii to jednostki strzelające. Zazwyczaj strzelacze mają daleki zasięg (np. namiętnie używani STRZELCY GRYFÓW) i ¾ mojej armii będąc w zasięgu szarży ma już poważną bądź ciężką ranę, co baaaaardzo obniża efektywność takich modeli. Apeluję więc do was drodzy miłośnicy Konfrontacji (a w szcególności organizatorzy) abyście rzucili okiem na wasze makiety i ocenili jak bardzo niewymiarowo wyglądają one przy figurkach.  :x

Offline cielaq

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 11, 2004, 07:26:28 am »
Jak czujesz się dyskryminowany przez stosowanie zbyt niskich przeszkód terenowych, to zrób większe, i przynoś je na bitwy.
Sprawiedliwość? Kto szuka sprawiedliwości? Zaprowadzimy naszą własną sprawiedliwość - zwyciężając lub ginąc."

"If I advance, follow me! If I fall back, kill me! If I die, avenge me!"

Offline Fenris

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 11, 2004, 08:36:52 am »
Fakt stosowania zbyt małych przeszkód wynika moze z tego że tereny jakie dotąd powstały były tworzone głównie pod młotka i różne jego skirmishe w stylu np nekromundy, czy mordhajma. A tam niestety nie grano tak duzymi modelami jak wilki. Nie wiem jak u ciebie ale u nas praktycznie nie powtały jeszcze tereny stworzone specjalnie z myślą o konfie.
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Filip

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 11, 2004, 09:34:33 am »
Cytuj

Od jakiegoś czasu gram w Konfrontację armią Pożeraczy (Devourers jak kto woli). Wspólnie z kolegą który zbiera Wilczarzy doszliśmy do wniosku, że modele liczone jako LARGE są dyskryminowane. Dlaczego? Ano, dlatego iż większość makiet jakich używa się w bitwach jest po prostu za mała. Najwyraźniej gracze robiąc górki, domki czy inne elementy terenu, które później chcą postawić na polu bitwy, nie biorą pod uwagę tego czy zgadza się skala. W pewnej chwili może się okazać, iż człowieczek próbujący wejść do chatki, ryje głową o dach i tak naprawdę jego hełm mógłby robić za komin. Także wspomniana wcześniej górka może okazać się jedynie marnym pagórkiem. Może i normalny model się za tym schowa (np. przed strzałem czy też będzie próbował jakoś zajść przeciwnika), ale już taki wilczarz lub pożeracz nie da rady. Powiecie, po co się kryć? Przecież te modele są szybkie. Niby racja, a tu z drugiej strony wystawia się gość którego połowa armii to jednostki strzelające. Zazwyczaj strzelacze mają daleki zasięg (np. namiętnie używani STRZELCY GRYFÓW) i ¾ mojej armii będąc w zasięgu szarży ma już poważną bądź ciężką ranę, co baaaaardzo obniża efektywność takich modeli. Apeluję więc do was drodzy miłośnicy Konfrontacji (a w szcególności organizatorzy) abyście rzucili okiem na wasze makiety i ocenili jak bardzo niewymiarowo wyglądają one przy figurkach.


Słuchaj, ale wyobraż sobie realną walke np: pożeraczy i ludzi, czy pożeracze przynoszą swoje murki wysokości 2m i rozstawiają je po całej okolicy??Sorry, ale chyba raczej nie :bored: . Poza tym Pożeracze są tak skonstruowaną armią że mają najlepsze statystki born killera opętanie i do tego średnio 17.5 ruchu więc dlatego są duże. Czy ja narzekam że moje krasnoludy są dyskryminowane i mają 7.5 ruchu a nawet mniej i zanim dojdą do kogoś to wyglądają jakby już 2 bitwy stoczyły :|  :| ???
A mając tyle ruchu co pożeracze spokojnie możesz chować się za domami, bo takowe zawsze są na turniejach, no chyba że twoją jedyną taktyką jest biegnięcie przed siebie.
A jeżeli chodzi o nieodpowiednie przeszkody, to już musisz sam kłócić się o przeszkody na polu bitwy, bo masz do tego prawo.
Stand And Fight
Live By Your Heart
Always One More Try
I’m Not Afraid To Die
Stand And Fight
Say What You Feel
Born With A Heart Of Steel"

Offline Fenris

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 11, 2004, 09:40:53 am »
w sumie racja zawsze mzesz się umówić z przeciwnikiem że to małe wzniesienie w rzeczywistości to nieprzebyty las przez który nic nie widać tak wiec to troszkę demonizowanie z tym brakiem terenu. Poza tym jak bardzo chcesz zawsze mozesz powiedziec że dane wzniesienie jest troszke wieksze i tak naprawde nie siega wilkowi do pasą tylko jest od niego o głowe wyższe. To czy ci się to uda zalezy tylko i wyłącznie od przeciwnika z którym grasz ;)
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Maru1

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 11, 2004, 11:31:38 am »
khem - zrobiłem raz przymiarke do makety takej jak pod wilczarzy i wyszła smiesznota w drugą strone - mianowicie whodząc do namiotu w  kturum mieściły sie zaledwie i to z trudem 2 wilki przeciwnik mugł upchnąc tam całą armie :) i jeszcze bylo miejsce - to samo totem - był tak durzy że przy zwykłych jesnostkach wygladał jak synagoga (bo normalny to raczej taki predek mugł wżiąść pod pache i sobie pójśc gdzieś z nim - bo skala była taka jakby złapał za drabine )
poza tym nie narzekaj na zamałe domki - jak ktoś ci sie uprze to poprostu zadeklaruj ze to przeskakujesz (wilkami to na luzaka  wychodzi - zwłaszcza Grave Guardianem  :P i taka zaskoczka robi niemile przeciwnikiwi na kturego to za domu "wyskoczyłeś"  )
rup Bellamy'ego szczerniały i suchy
Wisi pod Kingston, aż brzęczą łuńcuchy

Offline BeRsErK

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 11, 2004, 12:45:58 pm »
Zgodze się z 2 wymienionymi juz tu sprawami:

A - tereny robione są pod armie jaką gra właściciel makiety(mam cały kompleks jaskiniowo-skalny dla Midków i jakoś nie pomyślałem aby zrobić go z myslą o duzych podstawkach ;) )

B - dyskryminacja było by gdyby zabroniono Ci przynieść na turniej/lige własne tereny - wiec bież się do roboty i po sprawie :)

Offline Maciej Skowronek

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 11, 2004, 04:58:58 pm »
w W 40k uzywa się zasady tzw. "lasy do nieba", bo chyba przyznacie że nawet młdy zagajnik bedzie miał drzewa wyzsze od Wilczarzy, to by chyba pomogło.
Czy jest jakaś zasada a jeśli nie to jak gra się na turnieju z widocznościa przez las i w lesie?
aciej "Szyszko" Skowronek
.
" Byłem tu - C'tan ! "

Offline Fenris

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 11, 2004, 05:01:34 pm »
Hehe na turniejach przynajmniej w wawie masz zasady podobne do 40-stki czyli widoczność do 5 cm ale jak nawet model w lesie jest widoczny to strzelec dostaje utrudniene +1 do trudności za model częściowo zasłonięty. Przez las wogóle nie można strzelac (nawet jak jego szerokość jest mniejsza niz 5 cm). Powyżej 5 cm modle jest niewidoczny.
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Maciej Skowronek

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 11, 2004, 05:05:19 pm »
Cytat: "Fenris"
Hehe na turniejach przynajmniej w wawie masz zasady podobne do 40-stki czyli widoczność do 5 cm ale jak nawet model w lesie jest widoczny to strzelec dostaje utrudniene +1 do trudności za model częściowo zasłonięty. Przez las wogóle nie można strzelac (nawet jak jego szerokość jest mniejsza niz 5 cm). Powyżej 5 cm modle jest niewidoczny.


u nas gramy dokładnie tak jak w W40k, czyli 6cm widoczności pozostałe zasady tak jak ty pisałeś, jak nie jest określone w zasadach to trzeba było z czegoś zaczerpnąć
aciej "Szyszko" Skowronek
.
" Byłem tu - C'tan ! "

Offline Fenris

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 11, 2004, 05:07:19 pm »
My zrobiliśmy dokładnie tak samo tylko najwyraźniej inaczej pomnozyliście cale, bo z tego co mi się wydaje to 2x 2,5 =5. A chyba cal ma własnie jakieś 2,5 cm ;)
ff through the new day's mist I run
Out from the new day's mist I have come
I hunt

Offline Ryogaty

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 11, 2004, 05:22:06 pm »
1) nie narzekaj, zrób własne tereny i przynoś. W zdecydowanej większości gra się na makietach wspólnych dla konfy i młotka, a tam wymagania są nieco inne. (Choćby słynne w Wawie laski z chodników - zrobione tak, żeby dało się wstawić do nich regiment)
2) Próbowałeś zrobić kiedyś domek w odpowiedniej skali? będzie zajmował 1/4 stołu....
3) Zawsze możecie się umówić, że za górką nie widać nawet large modeli.
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline Veevoirus

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 11, 2004, 05:24:54 pm »
Wielkość jest wadą rasy.Każda ma jakieś minusy i plusy..to tak jakby psioczyć,że orki kiepsko strzelają albo,że martwiaki mają niską inicjatywę,bo są martwe... :giggle:
ie pozwól,by Cię sprzedali!!
Zrób im na złość i sprzedaj się sam!!
Last.fm

Offline Ryogaty

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 11, 2004, 05:35:30 pm »
Cytat: "Veevoirus"
Wielkość jest wadą rasy.Każda ma jakieś minusy i plusy..to tak jakby psioczyć,że orki kiepsko strzelają albo,że martwiaki mają niską inicjatywę,bo są martwe... :giggle:

wielkość, wielkością ale jednak na paranoje zakrawa fakt, że devki są większe od domków i górek...
amten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg,
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg.
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też.
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew.

Offline Veevoirus

O dyskryminacji w Konfrontacji
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 11, 2004, 05:36:53 pm »
To nie moja wina,że domki są dla kurdupli z WFB..zresztą,przyjmuje się wiele umownych zasad,jak te wymieniane powyżej...
ie pozwól,by Cię sprzedali!!
Zrób im na złość i sprzedaj się sam!!
Last.fm