Ty masz ten pomysł, to zamiast podrzucać go innym znajdź przestrzeń, załóż bloga i przyciągnij te dziesiątki (albo i setki) tysięcy ludzi zainteresowanych jakością zakupów w komiksowych sklepach internetowych.
Nie żartuję, nie cisnę, dzielę się obserwacją. Nie stosuj "spychizmu", bierz odpowiedzialność.
Z chęcią bym to zrobił, ale mam dużo innych zajęć, m.in. robię komiks. A może ktoś inny ma ochotę? Wszędzie recenzje, może coś innego kogoś zainteresuje.
Dziesiątek tysięcy zainteresowanych jakością zakupów nie będzie, tak samo jak nie będzie tylu chętnych do czytania recenzji - sam często podkreślasz wielkość naszego ryneczku, więc tu akurat widzę żarcik. Ale są tu 42 strony dyskusji, więc kogoś jednak może to interesować.
AHA, tylko najpierw upewniam się: nie jesteś związany z żadnym stacjonarnym ani internetowych sklepem sprzedającym komiksy? Bo gdybyś był to by było ciut nieetyczne (a co najmniej nieprofesjonalne). Zresztą w takiej sytuacji nawet twoja propozycja sprzed kilku postów też może budzić wątpliwości...
Jasne, że nie jestem, oprócz tego, że kupuję tu i ówdzie. Trochę mnie bawi, że szukasz jakiegoś spisku, najpierw polowanie na czarownice, teraz, że może ktoś tu chce jakąś kryptoreklamę zrobić. Ale spoko (tyle że wiesz, jakbym tu kręcił jakiś spisek, to i tak bym się nie przyznał, tylko tss!).
Przez lata kupowałem tylko w Merlinie i Empiku, może gdybym wcześniej odkrył inne opcje, to miałbym trochę więcej komiksów (bo i mniej bym wydawał).
O, jeszcze mogłyby być posty o kupowaniu na festiwalach, gdzie można ładne okazje trafić. Albo jak działać z Allegro (przeglądanie zakończonych aukcji, kryteria wyszukiwania, coby nie trafić na "okazję"). Eh, no szkoda, że nie mam czasu.