Panowie, dziś otrzymałem paczkę z Gildii i mam dwie wiadomości, jak to zwykle bywa: jedna dobra i jedna zła. Dobra jest taka, że prawdopodobnie jako rezultat wstrząsającej "afery bonbelkowej" otrzymałem komiksy umieszczone w dokładnie 38,7 bąbelkach - troche mało i na dodatek 6 było zgniecionych (stąd wartość po przecinku), ale miejmy nadzieję, iż jest to zwiastun powrotu Gildii do dobrego obyczaju zabezpieczania komiksów. Zła wiadomość jest natomiast taka, że prawdopodobnie w Gildii na drugi etat zatrudnił się bezlitosny Cyrklowiec ze sklepu Egmontu, ponieważ na tylnej okładce WKKMa mam kilka śladów będących niechybnie efektem rzutów cyrklem.