O kurde. To ja ostatnio mam szczęście jak nigdy w życiu. Nawet takie duże komiksy jak Piotruś Pan, czy Dziewczyna z Panamy, choć włożone po prostu do kartonu bez żadnych bąbelków czy strefy zgniotu miałem w stanie idealnym.
Generalnie polecam raczej Paczkomaty i Ruch, niż kurierów. A już na pewno nie polecam Poczty. Chyba ktoś zmazał pentagram pod moim łóżkiem, bo ostatnio mi się wiedzie, jeśli chodzi o dostawanie komiksów w dobry stanie. Oby passa się utrzymała. Ostatnie 10 przesyłek gites.