Co historii Blaskowitza z Multiversum to widzę, że nadal klient jest traktowany tam jako zło konieczne. Ja na szczęście już nie robię tam zakupów od ok. czterech lat, po tym jak kupiłem komiks nowy a dostałem z pościeraną farbą na obu stronach okładki.
Mam podobne z Multiversum - ciężki, arogancki kontakt oraz identyczna sytuacja z "nowym" komiksem w stanie empikowych wycieruchów, czytanych po 50 razy oraz parę innych przypadków cyrklowca.
Zachęcony Waszymi opiniami wypróbuję może komiksy.info.pl.
- w księgarni Incal zamówiłem pakiet Asgard. po kilkudniowym przetwarzaniu zamówienia otrzymałem paczkę ale tom 1 okazał się być pościeranym zwrotem. nie reklamuję bo komiks już niedostępny ale niesmak pozostał.
Miałem podobne, kilkukrotne doświadczenia z Incalem. Dla mnie sklep jest skreślony.
to trzymam się mojego standardowego kupuję wszędzie oprócz Komikslandii
W Komikslandi zrobiłem swoje pierwsze zakupy komiksowe i dopiero potem zorientowałem się jak dałem bardzo się zrobić w konia
. Nigdy więcej!!!