Odebrałem zamówienie z Arosa, tym razem wszystko gra.
Ale ciekawszą akcję miałem z Merlinem, w dniu darmowej dostawy byłem pewien, że wszystkie opcje dostawy są gratisowe. Przez pomyłkę w sposobie płatności, kliknąłem na zapłatę przy odbiorze zamiast przelewem internetowym. Kwota wzrosła o 3 zeta, ale najgorsze było to, że nie miałem przy sobie kompletnie żadnej gotówki. Napisałem więc maila z prośbą o zamianę formy płatności, w tym samym czasie na pocztę przyszła wiadomość z prośbą o potwierdzenie zamówienia (bez tego podobno po 7 dniach, miało zostać anulowane). Postanowiłem poczekać na odpowiedź i nie reagować. Jakie było moje zdziwienie, kiedy następnego dnia rano zadzwonił kurier, że będzie do godziny z paczką za pobraniem. Poleciałem od razu do bankomatu, Merlin zrealizował moje zamówienie w ciągu 15 godzin! Nie wiem tylko w jakim celu żądają potwierdzenia zamówienia, skoro i tak wysyłają towar. Na mojego maila również nawet nie raczyli odpisać. Niby to nic wielkiego, ale wkurzyło mnie to poranne, gwałtowne wstawanie