Bonito i Aros to wydawałoby się praktycznie jedna firma, ale okazało się, że panują w nich różne standardy pakowania i obsługi reklamacji.
Sześć komiksów (Hellboy) opakowano w tę ich tekturę w ten sposób, że owinięto je jedną warstwą tektury, a potem tę paczuszkę w kolejną warstwę tektury. Niestety najwidoczniej oszczędzają na taśmie klejącej i "wewnętrzna tekturka" dostąpiła zaszczytu zetknięcia z 10 cm taśmy klejącej, dzięki czemu przy każdym przechyleniu paczki komiksy przemieszczały się. Z kolei "zewnętrzna tekturka" została zaklejona na raz (coś, co w Arosie nigdy mi się nie zdarzyło). Cudem można określić to, że 5 komiksów dotarło w dobrym stanie...
Co do szóstego.
W odróżnieniu od pozostałych nie był w folii i nie był, tak naprawdę nowy. Był to egzemplarz powystawowy z księgarni - w stanie "empikowym" czyli wielokrotnie przeczytany, o czym świadczą wygięcia okładki, ślad po naklejce z ceną i naklejka zabezpieczająca przed kradzieżą.
Złożyłem reklamację. Została uznana. Przysłali kuriera... i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że dostałem jeszcze gorszy egzemplarz (prawdziwy "empikowy hardkor"). Oprócz charakterystycznych cech empikowca, czyli zagiętych rogów, rys na okładce i wygięcia grzbietu, można stwierdzić, że osoba (lub osoby), które czytały go w księgarni tak go ściskała i wyginała, że widać na okładkach i stronach komiksu wyraźne wygięcia w miejscu trzymania. Najwyraźniej akcja tego tomu Hellboya jest niezwykle emocjonująca.
Warto zaznaczyć, że wyraźnie poprosiłem w mailu reklamacyjnym o określenie, czy mają nowe egzemplarze, czy tylko takie zwroty z księgarń. Widocznie nie doczytali.
Czekam teraz na odpowiedź na drugiego maila reklamacyjnego. Mam nadzieję, że w końcu dostanę nowy komiks.
EDIT: Dostałem maila z odpowiedzią. Mają teraz dopilnować, żebym dostał nowy egzemplarz. Mam nadzieję, że tak się stanie.