Ku przestrodze opiszę dotychczasową historię mojego pierwszego i na pewno jedynego w życiu zamówienia w sklepie literacka.pl
W dniu 16 maja 2015 r. (w sobotę) złożyłem zamówienie na trzy komiksy (Pasażerowie wiatru, Koziorożec - Zarkan, Armada - Chłód) i jedną książkę (mniejsza z tym jaką
). Przyznaję, że zdecydowałem się na zakup w tym sklepie głównie dlatego, że według informacji na stronie książka ta była dostępna, gdy tymczasem w innych sklepach została wyprzedana. W uwagach do zamówienia poprosiłem o solidne zapakowanie przesyłki. W tym samym dniu zrobiłem zwykły przelew za trzy komiksy, książkę i koszty wysyłki kurierem. W dniu 18 maja 2015 r. w informacji o zamówieniu pojawiła się informacja "Dziękujemy za wpłatę". W dniu 19 maja otrzymałem maila następującej treści: Komentarze do twojego zamówienia:
Niestety zabrakło: [tu tytuł książki - przyp. własny]. Proponujemy wysyłkę reszty zamówienia i zwrot za ten tytuł. Bardzo przepraszamy za kłopot.
Został zmieniony status twojego zamówienia.
Nowy status: PROBLEM Z REALIZACJĄ ZAMOWIENIA
Jeżeli masz jakiekolwiek pytania odpowiedz na ten email.
W odpowiedzi, w tym samym dniu wysłałem maila o następującej treści:
Dobrze, proszę wysłać resztę zamówienia, a cenę za [tu tytuł książki - przyp. własny] zwrócić na na mój rachunek, z którego dokonałem przelewu.
W odpowiedzi, w dniu 19 maja 2015 r., sklep przysłał takiego maila:
Dziękujemy za informację i jeszcze raz przepraszamy za kłopot.
W dniu 20 maja (lub 21 maja - nie pamiętam teraz dokładnie) odebrałem przesyłkę z trzema komiksami. Komiksy zostały jedynie obciągnięte folią (termokurczliwą?) i zapakowane w karton. Koziorożec i Armada przyszły w stanie idealnym ale Pasażerowie mają jeden róg minimalnie obskubany tak, że widać biały papier. Nie wiem czy to powstało w transporcie czy już tak było gdy był pakowany. Nie ma to jednak istotnego znaczenia dla przyczyn z jakich zdecydowałem się napisać tego posta.
W dniu 22 maja 2015 r. (piątek) wciąż nie miałem zwrotu kwoty za książkę na moim rachunku. W związku z tym napisałem maila o takiej treści:
Dzień dobry,
Kiedy mogę się spodziewać zwrotu kwoty za książkę [tu tytuł książki - przyp. własny] ?
Nie dostałem żadnej odpowiedzi na powyższego maila. Wobec tego wysłałem kolejnego w dniu 24 maja 2015 r.:
Ponawiam pytanie. Kiedy mogę się spodziewać zwrotu kwoty za książkę [tu tytuł książki - przyp. własny]? Ze szczegółów zamówienia wychodzi, że jest to kwota 33,42 zł. Niedługo minie tydzień, a wciąż ta kwota nie wpłynęła na mój rachunek.
Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na maile ani oczywiście pieniędzy. Jutro wysyłam wezwanie do zapłaty, a w razie braku wpłaty poważnie rozważam złożenie pozwu, mimo tak niskiej kwoty. Tak dla zasady.
Konkludując, literacka.pl to najgorszy sklep w jakim kiedykolwiek robiłem zakupy. Zdecydowanie odradzam robienie tam zakupów niezdecydowanym. Jedynym plusem tego sklepu są niskie ceny. Jednak jeżeli chodzi o zwrot pieniędzy to postępowanie sklepu urąga pod tym względem wszelkim standardom. Niewiele lepiej jest z pakowaniem ale np. do sklepu Gildii nie ma startu.