Gdzie kupować komiksy?

[mgnesium]

spróbuj przedzwonić - również najlepszym zdarzają się błędy

ps. "niebezpiecznych związków..." nigdzie nie można było dostać "swego czasu" (przykaz z góry), jeśli o tę pozycję chodzi.

[wilk]

Nie, nie o tę.


Sorry, ale nie będę dzwonił. Może zbyt dosadnie to ujmę ale w takich sytuacjach tę kasę powinno się klientowi w zębach przynosić, a nie klient ma się o nią dopominać.


Miałem co najmniej raz podobną sytuację ze sklepem Gildii. Zamówiłem m.in. El Borbaha. Sklep poinformował, że mają ostatni egzemplarz i ma wyraźne ślady magazynowania czy też jest jakoś uszkodzony. Zdecydowałem, że w takim razie rezygnuję z jego zakupu. Zwrot pieniędzy miałem błyskawicznie, najpóźniej dwa dni po tej informacji, jak nie następnego dnia.

[KukiOktopus]

Zdecydowanie polecam zakupy na literackiej. Mnie tez raz czy dwa zdarzylo sie, ze nie mieli jakiejs rzeczy, za ktora zaplacilem. I tez musialem raz monitowac o zwrot zaplaty, ktora po moim monicie natychmiast otrzymalem. Prawda jest taka, ze p. Lukasz Stadnicki jest jednym z nielicznych porzadnych sprzedawcow w komiksowie, a jesli zdarzają mu sie wpadki, to jedynie z powodu przeoczenia.

Jesli zas chodzi o zwroty kasy przez Gildie, to na podstawie mojego b. duzego doswiadczenia, moge powiedziec, ze roznie z tym bywalo. Kiedys bylo dobrze, pozniej gorzej a nawet fatalnie, teraz znow jest dobrze.

[mgnesium]

Sorry, ale nie będę dzwonił. Może zbyt dosadnie to ujmę ale w takich sytuacjach tę kasę powinno się klientowi w zębach przynosić, a nie klient ma się o nią dopominać.

z jednej strony rozumiem, ale moim zdaniem miałeś po prostu pecha (i to przy pierwszym zamówieniu).

ja miałem wyłącznie dobre doświadczenia z tym sklepem, w analogicznej sytuacji chęci zakupu pozycji, której w żadnym innym miejscu nie było, dostałem maila z informacją że egzemplarz jest pomagazynowy i pytaniem, czy w związku z tym chcę realizować zamówienie.

zwracać pieniądze musieli mi tylko raz, ale z tym również nie było problemu (z tym że ja dzwoniłem, mailowo nie miałem z nimi nigdy potrzeby się kontaktować).

edit: tak przy okazji, jedyna nieprzyjemna sytuacja jaką miałem z reklamacjami to pyskata pani konsultantka z aros/bonito (jak widać czegoś w życiu mi brakuje ponieważ wszelkie niejasności wolę wyjaśniać bezpośrednio  )

[mack3]

Po 6 czy 7 dniach (z czego 2 wolnych) nie miałeś zwrotu kasy i z tego powodu chciało Ci się pisać tak długi wpis, nazywasz literacką najgorszym sklepem ever i rozważasz złożenie pozwu ??!?!?
Człowieku żyj i daj żyć.


...Zresztą nie wiem, może to ja jestem jakiś dziwny

[wilk]

Człowieku żyj i daj żyć.

Nie rozumiem. Chcesz żebym machnął na to ręką? Jeśli tak to przykro mi ale nie machnę. Ja Tobie nie mówię co masz robić ze swoimi pieniędzmi więc proszę nie mów mi co ja mam robić ze swoimi.

A rzeczy nazywam po imieniu. Napisałem że literacka to najgorszy sklep w jakim robiłem zakupy i jest to prawda. I niczego nie zmienią pochwalne wpisy dotyczące tego sklepu bo sytuację oceniam jedynie przez mój własny pryzmat.

[mack3]

Nie rozumiem. Chcesz żebym machnął na to ręką? Jeśli tak to przykro mi ale nie machnę. Ja Tobie nie mówię co masz robić ze swoimi pieniędzmi więc proszę nie mów mi co ja mam robić ze swoimi.

Z całym szacunkiem: bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem. Nie mam pojęcia na jakiej podstaiwe można było wysnuc taki wniosek.

[fragsel]

zgadzam się z mack3. tez uważam, że 5 dni roboczych to trochę za krótko na sianie paniki

i też tak jak on nie uważam tego za zachętę do machnięcia ręką ani za wtrącanie się w twoje sprawy


sam wyszedłeś z tym na forum dyskusyjne i się teraz dziwisz, że ludzie dyskutują? serio?

ludzie się jacyś tacy niecierpliwi ostatnio zrobili...


{nie, nie kupuje w literackiej}

[opall]

Nie rozumiem. Chcesz żebym machnął na to ręką? Jeśli tak to przykro mi ale nie machnę. Ja Tobie nie mówię co masz robić ze swoimi pieniędzmi więc proszę nie mów mi co ja mam robić ze swoimi.

A rzeczy nazywam po imieniu. Napisałem że literacka to najgorszy sklep w jakim robiłem zakupy i jest to prawda. I niczego nie zmienią pochwalne wpisy dotyczące tego sklepu bo sytuację oceniam jedynie przez mój własny pryzmat.

Ok. Rozumiem, że trochę się wkurzyłeś ale po kilku dniach wezwanie do zapłaty i pozew sądowy?
Trochę agresywnie.


Tak tylko żeby Cie ostudzić, parę wklejek z prawniwkowa:

USTAWA

[/size]

z dnia 30 maja 2014 r. 

[/size]

o prawach

[/size]

[/size]

konsumenta (

[/size]

Dz. U. z dnia 24 czerwca 2014 r.)"

[/size]

[/size]Art. 31.[/size] 1. W przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa umowę uważa się za niezawartą.
[/size]
[/size]Chyba należy. mówić o Twoim oświadczenie właśnie jako o odstąpieniu od umowy właśnie w części dot. niedostępnej książki i tu z pomocą przychodzi kolejny artykuł:
[/size]
[/size]Art. 32.[/size] 1. Przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia [/size]konsumenta[/size] o odstąpieniu od umowy, zwrócić [/size]konsumentowi[/size] wszystkie dokonane przez niego płatności, w tym koszty dostarczenia rzeczy.
[/size]
[/size]I to tyle w kwestii terminu zwrotu środków.
[/size]Pozdrawiam.
[/size]Ace Attorney.


EDIT: ehh ale ta wklejanka mi przeformatowała posta....

[mgnesium]

{nie, nie kupuje w literackiej}

ponieważ? (żaden "wąt", ciekawy jestem)

[fragsel]

bo z kuponami allegro na arosie i bonito a bez kuponów na nieprzeczytane.pl jest taniej (jak się doliczy koszty wysyłki 2.50-4.50 do kiosku) a przynajmniej było jak raz porównywałem


{od razu mówię, że kwestie pakowania są dla mnie drugorzędne, a nawet jakby nie to z tego co dostaję na arosie/bonito/nieprzeczytane jestem całkowicie kontent}

[dudi1212]

A ja za pośrednictwem allegro zamówiłem dzisiaj w Arosie "Sprawiedliwość" z kuponem rabatowym oraz Daredevila i dwie książki z drugim kuponem. Napisałem maila, żeby połączyli oba zamówienia i zwrócili mi za jeden koszt wysyłki do paczkomatu. Po niecałych 10 minutach dostałem zwrotnego maila, że zamówienia zostały połączone i wyszedł przelew.

Brawo Aros po raz kolejny:)

[KukiOktopus]

Lekki offtop, ale wszystkim niedoszłym prawnikom polecam lekturę następującego, interesującego artykułu na temat zjawiska starego jak samo sądownictwo, określanego w literaturze przedmiotu jako pieniactwo sądowe:

http://www.kwartalnikiustitia.pl/o-sadowych-pieniaczach,527

[melee]

Przez lata kupowałem w Gildii, ale mam już dosyć, regularnie opóźniane zamówienia, brak informacji mailem, chętnie zmieniłbym sklep. Czy jest jakikolwiek sklep z pełną ofertą komiksów, taką jak w gildii, z przynajmniej podobnymi cenami? Najlepiej też, aby był możliwy taki przegląd nowości. Przejrzałem kilka sklepów i wszędzie widzę znacznie skromniejsza ofertę..

[marceli]

Niestety, innego sklepu z tak duza oferta nie znajdziesz.