Zdecydowanie polecam zakupy na literackiej. Mnie tez raz czy dwa zdarzylo sie, ze nie mieli jakiejs rzeczy, za ktora zaplacilem. I tez musialem raz monitowac o zwrot zaplaty, ktora po moim monicie natychmiast otrzymalem. Prawda jest taka, ze p. Lukasz Stadnicki jest jednym z nielicznych porzadnych sprzedawcow w komiksowie, a jesli zdarzają mu sie wpadki, to jedynie z powodu przeoczenia.
Jesli zas chodzi o zwroty kasy przez Gildie, to na podstawie mojego b. duzego doswiadczenia, moge powiedziec, ze roznie z tym bywalo. Kiedys bylo dobrze, pozniej gorzej a nawet fatalnie, teraz znow jest dobrze.