Na przykład o to, że przykładowe wydawnictwo Ongrys wciąż nie dostało ANI JEDNEJ ZŁOTÓWKI za JAKIKOLWIEK komiks spośród tych, które były sprzedane w empiku od roku 2009.
I to jest jeden z powodów, dla których w celu zakupów omijam empik szerokim łukiem.
Fakt - wejdę sobie czasem do niego, by zobaczyć co się pojawiło nowego, ale zakupy robię gdzie indziej.
W ostatnią niedzielę też się tam pojawiłem - 50% egzemplarzy z Venomem z WKKM w stanie fatalnym (a było tego ponad 10 sztuk), ale tak to dużo komiksów u nich wygląda. Przy wejściu ogrom egzemplarzy z ostatnim tomem
50 twarzy Grey'a z czego 10-20 sztuk już nadawała się na przemiał czy może w ostateczności do sprzedaży za 20% ceny detalicznej - okładki i strony pozaginane czy podarte... Brak słów...