Pierwszy tom Marty jest nawet niezły. Do połowy całkiem dobry później poziom drastycznie spada. Tom drugi to już groteska, męcząca, przewidywalna momentami wręcz żałosna.
Dziadek jest świetny, zarówno pierwszy jak i drugi tom. Jest to jednak komiks specyficzny i trzeba mieć do niego odpowiedni nastrój. Czytałem go już kilka razy i za każdym razem mam inne wrażenia, pierwszy raz wydał mi się zaledwie dobry, drugi raz mnie znudził za trzecim razem byłem zachwycony. Ostatecznie uważam ten komiks za bardzo dobry a to że jest wyjątkowo specyficzny jest jego największą wartością.
Ze swojej strony Dziadka polecam, Martę (jeśli byłoby to możliwe) to tylko pierwszy tom.
Z pozostałych:
- Hellblazer poza pierwszym tomem (który jest bardzo dobry) to smutki,
- Reduktor taka ciekawostka, szału nie ma ale fajnie się czyta, po świetnym Piracie Izaaku ja miałem niedosyt,
- Czarcia morda to b. dobry komiks, który również polecam,
- Wydział Lincoln nie polecam, chyba że masz kłopoty z zaśnięciem - tu sprawdza się idealnie, ja padałem po 4 stronach,
- Czyściec najgorszy komiks w PE, można przeczytać i zapomnieć, nic odkrywczego taka smętna historia jakich wiele,
- Robochłopiec - prościutka historyjka za to rysunki jeszcze lepsze niż w Hard boiled
- Potwór z bagien 2 - Rewelacja
- Opowieści Szeherezady - bardzo ciekawy, nietypowy komiks, genialne rysunki i wspaniałe bajkowe opowiadania (jak czytałeś w dzieciństwie Baśnie z 1001 nocy to bierz bez zastanowienia)
-Hellraiser w dwóch tomach jest w sumie 4 naprawdę świetne opowiadania, pozostałe to gnioty.
- inne obrazy grozy - przeczytać, sprzedać i zapomnieć.