Oj, nie przypadły mi do gustu "Wyznania". Komiks ratuje jedynie kilka momentów, w których Straczynski błysnął poczuciem humoru. Muszę ponarzekać też na Marka Starostę. Czasami to co proponuje, brzmi dziwnie i zaciemnia obraz, a kiedy trafiłem w przedostatnim rozdziale na komentarz Spidera w czterech kolejnych kadrach: "Coś starego... Coś nowego... Coś pożyczonego... Coś niebieskiego", sam zarzuciłem sieć i znalazłem taką oto informację:
A saying about the items a bride should carry or wear on her wedding day for good luck:
Something old, something new,
Something borrowed, something blue,
And a silver sixpence in her shoe.
No tutaj naprawdę przydałby się jakiś przypis w komiksie, zakładając, że tłumacz w ogóle wiedział, o co kaman.