trawa

Autor Wątek: Spider-Man  (Przeczytany 353926 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Garf

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #810 dnia: Lipiec 21, 2017, 08:53:11 pm »
Być może to subiektywne, ale odnoszę wrażenie, że tworząc pierwszy tom "Amazing Spider-Mana", Dan Slott zrobił sobie listę rzeczy, które wkurzą fanów i odkreślał jedną pozycję po drugiej:

- spłyćmy głównego bohatera do takiego stopnia, że momentami w swojej własnej serii będzie on tłem dla innych postaci i doprawmy go odpowiednią dawką czerstwych gadek i nieracjonalnego zachowania* (pach z pięści w Kapitana, a minutę później rąsia i wszystko OK; Ezekiel może powiedzieć coś ważnego? Kogo to obchodzi, rozwalam ekran!)

- stwórzmy nową postać i na każdym kroku powtarzajmy, jaka ona wspaniała, zwinna i lepsza od Petera

- cofnijmy rozwój postaci cioci May o kilkadziesiąt lat do etapu "och, jak dobrze, że Peter nie zadaje się już z tym okropnym Spider-Manem!"

- zmieńmy zachowanie Black Cat o 180 stopni i każmy jej ignorować wszelkie racjonalne wyjaśnienia i tłumaczenia...

Może przesadzam, ale jak patrzę na Pająka od Straczyńskiego (przynajmniej to, co dostaliśmy w PL) i na komiksy od Slotta, to dostrzegam przepaść między tymi dwoma tytułami. Choć może nie powinienem aż tak krytykowac, bo jako fan Spider-Mana i tak kupię następny tom... Udręki fanboya  :doubt:

-------------------------
* I każmy mu hasać na golasa. Między "Szczęściem Parkera" a "Pajęczą Wyspą" zaczynam podejrzewać, że jak Slott nie ma za bardzo pomysłu na dowcip, to wstawia do komiksu nagusy jako "samograj humorystyczny"  :wink:
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline 8azyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #811 dnia: Lipiec 21, 2017, 09:58:23 pm »
@UP
Mówisz oczywistości. Przecież od pierwszego polskiego Superiora mówimy jak Slott gwałci Spider-mana i realizuje cały czas odgórna politykę jego odmładzania. Co oczywiście po Straczyńskim czyta się kiepsko. Nawet jak po Secret Wars go trochę upoważnili, to w Legacy znowu ma biegać z aparatem dla Bugle'a jak 50 lat temu. :(

@DOWN
Tak. Będzie w przyszłym roku od Egmontu na 99%.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2017, 10:04:11 pm wysłana przez 8azyliszek »

Offline Hollow

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #812 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:00:33 pm »
Strasznie potraktowali Black Cat. Ze złodziejki, która balansuje miedzy przestępczynią, a sojuszniczką Spider-mana zrobili pomniejszego szefa organizacji przestępczej. A im dalej tym gorzej. Nawet zaczęła zabijać bez mrugnięcia okiem. Mam nadzieję, że scenarzyści nie wpadną na pomysł, że nagle się jej odwidziało i znowu będzie małą niegrzeczną dziewczynką.

Są jakieś plany wydania w Polsce Spider-Verse?

Offline Garf

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #813 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:11:19 pm »
Nawet jak po Secret Wars go trochę upoważnili, to w Legacy znowu ma biegać z aparatem dla Bugle'a jak 50 lat temu. :sad:


Znacznie bardziej wolę, żeby latał z aparatem dla Bugle'a, niż żeby robił za podróbę Tony'ego Starka.
Są jakieś plany wydania w Polsce Spider-Verse?


Biorąc pod uwagę zapowiedziane w katalogu Egmontu "Preludium do Spider-Versum", powiedziałbym, że "Spider-Verse" w 2018 jest pewne. Pytanie tylko, w jakiej formie to wydadzą: czy ograniczą się do zawartości 3 tomu "Amazing Spider-Mana", czy dorzucą jeszcze trochę tie-inów z innych serii.
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline 8azyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #814 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:26:16 pm »
Będzie Edge of Spider-Verse jeden zeszyt i Spider-Gwen w WKKM w przyszłym roku. Zawsze to coś.
@Garf - to że Slott umiał zrobić z niego tylko podróbę Starka, to wina tego, że nie potrafi pisać. Inną sprawą jest to, że od samego początku wiemy, że Peter to geniusz. Więc skoro jest taki mądry, czemu nie jest bogaty? Czemu przez dekady klepał biedę, choć powinno być inaczej. Tak, tak, Parker Luck. Ale ja się cieszyłem, że wreszcie po latach się dorobił. Bo na to zasłużył. A teraz znowu go cofają, jak większość reszty herosów. Aż dziwne, że go do liceum nie wyślą.

Offline Antari

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #815 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:49:16 pm »
Strasznie potraktowali Black Cat. Ze złodziejki, która balansuje miedzy przestępczynią, a sojuszniczką Spider-mana zrobili pomniejszego szefa organizacji przestępczej.

Chyba pomyliło ci się z Catwoman.

@Garf: W dzisiejszych czasach to jest wręcz głupie, bo działalność dziennikarska uległa znacznemu przeobrażeniu od czasu pierwszego występu pajączka. Podobnie rozwiązano sprawę w kinowym Homecoming, gdzie wiele elementów zostało dostrojonych do specyfiki naszych czasów. To jest logiczne, że Dr. Peter Parker prowadzi dobrze prosperującą firmę opracowującą nowe technologie, a nie jest trzecioligowym dziennikarzyną za psie pieniądze.

Slott ma wiele dobrych pomysłów, niektóre są wręcz świetne jak wprowadzenie postaci Cindy Moon czyli Silk (nawiasem mówiąc polecam solową serię z tą postacią).

Offline Garf

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #816 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:51:19 pm »
Inną sprawą jest to, że od samego początku wiemy, że Peter to geniusz. Więc skoro jest taki mądry, czemu nie jest bogaty?

A mądrzy ludzie zawsze są na tym świecie bogaci?

Istotą charakteru Petera jest dręczące go poczucie winy z powodu śmierci najbliższych, które nakazuje mu walczyć ze złem, ale też (jak zauważył to Octopus w ostatnim tomie Superiora) sprawia, że Peter nie czuje się "godny" zakładać firmę, robić karierę - w pewien sposób sam karze się za swoje błędy. Poza tym, o ile znam charakter Parkera z wszystkich komiksów, które przeczytałem, to jemu po prostu TAK BARDZO NA KASIE NIE ZALEŻY. Więcej szczęścia niż forsa daje mu robota superbohatera i możliwość pomagania innym.

Czy własna olbrzymia korporacja jest krokiem naprzód, elementem rozwoju Petera jako postaci? Na tyle, na ile mogę to powiedzieć po lekturze ASM 1, tak nie jest. Peter nie założył tej firmy, nie rozbudował jej, nie pracował nad nią. Zrobił to Doc Ock. "Parker Industries" to jego dziecko. Peter po powrocie do własnego ciała po prostu obudził się i zobaczył, że ma własny biznes. Ten fakt nie rozwija jego charakteru bardziej, niż gdyby kupił zdrapkę i wygrał milion dolców.

Jeśli chodzi o postępowanie Petera z dużą kasą, to na myśl bardziej przychodzą mi choćby sceny z "Marvel Knights: Spider-Man" #8 (to chyba było w WKKM w "Jadowitym") albo z "Amazing Spider-Man" #54 Straczynskiego (w skrócie:szef mafii daje Spider-Manowi walizkę kasy za ocalenie życia przed złym typem; Peter zakłada za to bibliotekę im. Gwen), które w mojej opinii bardziej pasują do charakteru tej postaci.


Ciężko jest mówić o "bohaterze z sąsiedztwa", gdy posiada on międzynarodową korporację, a jego majątek liczy się w milionach. Od swojego powstania w latach 60. Spidey był wyjątkowym bohaterem właśnie dzięki swojemu statusowi everymana - borykał się z kłopotami finansowymi, martwił się o zdrowie ciotki, musiał zarobić na czynsz - przeżywał takie same problemy, jak wielu czytelników, którzy mogli przez to się z nim identyfikować. Wyniesienie go do statusu milionera stoi w poprzek takiemu podejściu i dlatego ta koncepcja mi się nie podoba.

Chyba pomyliło ci się z Catwoman.

Dlaczego? To właśnie bardzo dobrze oddaje zmiany w statusie Felicii


@Garf: W dzisiejszych czasach to jest wręcz głupie, bo działalność dziennikarska uległa znacznemu przeobrażeniu od czasu pierwszego występu pajączka. Podobnie rozwiązano sprawę w kinowym Homecoming, gdzie wiele elementów zostało dostrojonych do specyfiki naszych czasów. To jest logiczne, że Dr. Peter Parker prowadzi dobrze prosperującą firmę opracowującą nowe technologie, a nie jest trzecioligowym dziennikarzyną za psie pieniądze.
Po pierwsze: nie dziennikarzyną, a fotografem  :wink:

Po drugie: ostatnio, kiedy sprawdzałem, w gazetach drukowali fotografie i chyba skądś te fotografie muszą brać, więc zarabianie na sprzedaży fotek gazetom nie wydaje mi się przestarzałym konceptem (ba, obecnie nawet to się rozwija - w erze Internetu i smartfonów media same zachęcają, aby im przesyłać fotki - a Peter ma najlepsze możliwe dojście do fotek :smile: ). Nie znaczy to jednak, że kurczowo trzymam się dogmatu, że Parker musi pracować w tym zawodzie - robota nauczyciela też wydawała mi się świetnym pomysłem.

W sprawie "psich pieniędzy" rozpisałem się wyżej :smile:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2017, 10:57:26 pm wysłana przez Garf »
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline Antari

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #817 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:57:17 pm »
@Garf: Nie zrozumiałeś końcówki Superiora. Prowadzenie Parker Industries to właśnie część "odpowiedzialności"
 Parkera. Gdyby zamknął firmę i wrócił do pstrykania fotek (jak głupio to dzisiaj brzmi) zrzekł by się odpowiedzialności jaką obarczył go Otto i postąpił egoistycznie. Firma, dokonania naukowe Otto i los Anny Marconi to właśnie "odpowiedzialność" Parkera po Superiorze, czy mu się to podoba czy nie. Przeczytaj ostatni rozdział jeszcze raz.

Prasa papierowa przeżywa raczej kryzys niż rozkwit. Prędzej widzę parkera kręcącego filmiki telefonem niż pstrykającego fotki antycznym aparatem. Jasne, mógłby pisać artykuły dla jakiegoś portalu albo prowadzić bloga ale to i tak lekko bez sensu.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2017, 11:01:46 pm wysłana przez Antari »

Offline Hollow

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #818 dnia: Lipiec 21, 2017, 11:01:12 pm »
Chyba pomyliło ci się z Catwoman.

Nie. Miałem na myśli Back Cat. Przeczytaj serię Star-Lord Grounded, a zobaczysz o co mi chodzi.

Offline Garf

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #819 dnia: Lipiec 21, 2017, 11:03:04 pm »
@Garf: Nie zrozumiałeś końcówki Superiora. Prowadzenie Parker Industries to właśnie część "odpowiedzialności"
 Parkera. Gdyby zamknął firmę i wrócił do pstrykania fotek (jak głupio to dzisiaj brzmi) zrzekł by się odpowiedzialności jaką obarczył go Otto i postąpił egoistycznie. Firma, dokonania naukowe Otto i los Anny Marconi to właśnie "odpowiedzialność" Parkera po Superiorze, czy mu się to podoba czy nie. Przeczytaj ostatni rozdział jeszcze raz.


Przeczytałem i zrozumiałem, natomiast Ty chyba nie do końca zrozumiałeś mojego posta. Nie chodzi mi o prowadzenie firmy. Zgadzam się, że w takiej sytuacji, w jaką Slott wpakował Petera, Parker musi ciagnąć to dalej. Chodzi mi o sam fakt, w jaki sposób Peter stanął na czele firmy. Ciężka praca? Nie. Systematyczne działanie? Nie. Samozaparcie i siła charakteru? Nie. Budowanie biznesu od podstaw? Nie. Puff! i masz własną firmę, panie Parker! To była okazja na pokazanie rozwoju postaci (nie mówię, że podobałby mi się ten kierunek, ale miałoby to ręce i nogi), a Slott zmarnował ją, po prostu dając Pająkowi gotową korporację za frajer w prezencie bez kiwnięcia palcem. To, jak Peter ten biznes będzie prowadził, to już inna para kaloszy.


Prasa papierowa przeżywa raczej kryzys niż rozkwit. Prędzej widzę parkera kręcącego filmiki telefonem niż pstrykającego fotki antycznym aparatem. Jasne, mógłby pisać artykuły dla jakiegoś portalu albo prowadzić bloga ale to i tak lekko bez sensu.


O ile mi wiadomo, "Bugle" jest już przedsięwzięciem multimedialnym z własnym serwisem www, więc fotki Parkera równie dobrze mogą iść na stronę "DB" w Internecie w dodatku do wydania prasowego. Poza tym nawet dziś zawodowi fotografowie chyba często używają aparatów na kliszę, by uzyskać zdjęcia dobrej jakości (disclaimer: nie jestem ekspertem od fotografiki)
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline Antari

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #820 dnia: Lipiec 21, 2017, 11:20:14 pm »
Zgadzam się, dalej nie rozumiem Twojego posta. Ale chętnie bym go zrozumiał. Czyli Parker po Superiorze miał ogłosić upadłość firmy, sprzedać akcje, oddać całe pieniądze na cele dobroczynne, wyzbyć się wszelkich dóbr materialnych, zgłosić i udowodnić, że zdobycie tytułu naukowego było wynikiem oszustwa, po czym przystąpić do żmudnej harówki, poświęcić lata (w tym nasze na przeczytanie tego) na odbudowę firmy, zaciągnięcie najpewniej nieosiągalnych dla niego kredytów, rozplanować infrastrukturę firmy i pracować, pracować, pracować. Wtedy byłoby to ok?

Z całym szacunkiem ale dla mnie to brzmi jak podszyte westchnieniem ku starym dobrym czasom pragnienie. Scenarzysta zaplanował to sobie tak, jak zaplanował - ma to ręce i nogi. Pięknie łączy się z dręczącą Parkera odpowiedzialnością i daje mu nowe pole do popisu jako geniuszowi, który chwyta byka za rogi, a nie wiecznie chowa głowę w piasek.

Cały Superior był właśnie rozliczeniem Parkera z przeszłością i wyzbyciem się bezsensownych wyrzutów sumienia, które latami ciągnęły każdy aspekt jego życia na dno. Morał z Superiora jest taki, że "Moc i Odpowiedzialność" Parkera wcale nie musi być motywowana poczuciem winy po śmierci najbliższych. Podobnie jak jego status materialny. A przynajmniej ja to tak odbieram.

Offline 8azyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #821 dnia: Lipiec 22, 2017, 01:04:34 am »
Czytałem tą historyjkę z biblioteką, ale ja bardziej widzę Petera z kasą w takim stylu jak to zrobili mu w House of M, gdzie miał życie rodzinne, karierę bohatera oraz zarobił szmal na swoich sieciach i innych wynalazkach, Można to wszystko pogodzić.

I oczywiście, że Peter nie dba o pieniądze bo po śmierci wuja zmienił do nich podejście o 180'. Ale ciągle ich potrzebuje - nawet bardziej niż każdy, właśnie przez swoją działalność superbohaterską. I skoro za każdym razem gdy pojawiają się jego wrogowie i miał przez nich kłopoty, siadał na chwilę przemyśliwał problem i rozwalał tego Rhino czy Sandmana swoim pomyślunkiem. I tak należało podejść do problemu braku kasy, który sprawiał mu kłopoty. Należało go rozwiązać i wymyślić sposób na pewne i stałe finansowanie swego życia.

Zresztą były okresowe górki finansowe w przeszłości. A to wydał i dobrze sprzedawał swój album ze zdjęciami. A to zmienił gazetę na taką co opiewała Spider-mana i dlatego płaciła mu godziwe pieniądze za zdjęcia. A to Mary Jane grała w telenowelach i kosiła gruby hajs jak byli małżeństwem. Były różne ścieżki rozwoju jego kariery. Tylko zawsze wszyscy scenarzyści wracali do punktu wyjścia i to było dla mnie wkurzające. A teraz znowu mu odbiorą Parker Industries a była to rzecz na którą zasłużył jak mało kto.

Oczywiście piszę to z mojego materialistycznego punktu widzenia. Nie wiem jak to jest być altruistą. I nie mówię od razu że musi dla Kingpina pracować przy ściąganiu haraczy. Ale jak np. nie chciał przyjąć honorarium od bogatej przecież Silver Sable, albo z tą torbą kasy, to ręce opadają. I np. po Civil War musiał żyć jak  śmieć w obskurnym motelu, bo nie miał funduszu na czarną godzinę.

Offline Antari

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #822 dnia: Lipiec 22, 2017, 02:05:42 am »
Wracają do konceptu bo idea Parkera bez kłopotów finansowych jest na dłuższą metę nudna. Tak jak bohater bez villaina, któremu może skopać tyłek. Ale cofanie go do pracy reportera to droga na skróty. Przecież prowadząc firmę też może się wiele złego wydarzyć i może ledwo wiązać koniec z końcem.

Offline LucasCorso

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #823 dnia: Lipiec 22, 2017, 06:00:28 am »
Zresztą były okresowe górki finansowe w przeszłości. A to wydał i dobrze sprzedawał swój album ze zdjęciami. A to zmienił gazetę na taką co opiewała Spider-mana i dlatego płaciła mu godziwe pieniądze za zdjęcia. A to Mary Jane grała w telenowelach i kosiła gruby hajs jak byli małżeństwem.


tak tylko gwoli ścisłości:
Album ze zdjęciami zgodził sie promować zeby uzbierać kasę na powrót na uczelnię
W czasie gdy Mary Jane Grala w nowelach mieszkali po eksmisji na poddaszu u Osbornów za minimalny czynsz...


Jak to są górki finansowe...


A gazety nie zmieniał, tylko gazeta zmieniła właściciela. A dług honorowy, do którego poczuwał sie Puma dotyczył naprawienia reputacji Pająka, nigdzie nie bylo powiedziane, ze dostanie wiecej kasy za zdjęcia. Zresztą to ten sam przedział czasowy z pomieszkiwaniem u Osbornów...


To tyle tylko chciałem wyjaśnić...
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline Archie

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #824 dnia: Lipiec 22, 2017, 08:11:27 am »
Slott ma wiele dobrych pomysłów, niektóre są wręcz świetne jak wprowadzenie postaci Cindy Moon czyli Silk
Przecież kolejne grzebanie w originie jest marne, a sam pomysł na Silk mega słabo wprowadzony. Marvel chiał wylansować kolejną pajęczą postać i zamiast zrobić to dobrze jak w przypadku Milesa czy Jess Drew to sięgneli po najbardziej tanie rozwiązanie. Poza tym Slott w ogóle nie rozumie Spider-Mana i zarzuty Garfa są słuszne. Parker latami ciężkiej pracy zasłużył na szczęście i rozwój, ale naturalny, a Slott który z uwielbieniem woli pisać Otto pokazał aż w groteskowym stylu, że to on jest najlepszy i Peter na nic nie zasłużył, jest głupi, impulsywny i nawet firmę, którą dostał (a nie zapracował na nią) roztrwonił w mig. Postać Spider-Mana przez lata historii uczyła odpowiedzialności, ponoszenia konsekwencji za swoje decyzje, miłości rodzinnej, a od "OMD" uczy, że możesz przybić pakt z diabłem i będzie git, nie trzeba myśleć tylko działać emocjami, a wszystko co zdobędziesz to nie ciężką pracą a przypadkiem, bo tak  :doubt:  . A co do Black Cat i bycia złą postacią to wypada to komicznie i nienaturalnie. To nie żaden rozwój tylko pisanie postaci out of character.
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

 

anything