Autor Wątek: KZet - rewolucja  (Przeczytany 295341 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jaszcząb

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #855 dnia: Marzec 08, 2010, 05:45:17 pm »
zabiłeś dyskusje jaszomp.

E, chyba już wszystko zostało powiedziane, xionc ładnie spuentował i wszyscy rozeszli się do domów.

Cytuj
A z tym Malcherkiem to nie jest jakas 'urban legend'? On sie do tego kiedys przyznal?

Czy on się przyznał, czy nie, to nie wiem, ale tych "Fistaszków" na pewno nie rysował Schulz. Chyba, że lewą ręką po pijaku. czy Schulz narysowałby TAK Charliego Browna?

Offline kmh

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #856 dnia: Marzec 08, 2010, 06:18:41 pm »
Mam nadzieję, że ten komiks nie ukazał się w ramach Dnia Darmowego Komiksu
motyw drogi pl - jesteśmy tak świetni, że aż nie nosimy kapeluszy.

Offline karolkonw

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #857 dnia: Marzec 08, 2010, 06:30:32 pm »

Gilbaert

  • Gość
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #858 dnia: Marzec 08, 2010, 06:42:19 pm »
tak se to czytam i czytam, kurde fajny flejmik wyszedł panowie.
Ja tak trochę powiem tylko poniekąd poklepując konewkę po pleckach.
Kiedyś czytałem KZ bo z takich cykli jak "Ameryka inaczej" dowiadywałem się o kupie ciekawych komiksów, które potem sobie zamawiałem i raczej nie byłem zawiedziony. A teraz czytam KZ bardzo pobieżnie, bo i czasu brak i mnie się nie chce za bardzo czytać publicystyki o komiksach ale przede wszystkim - tu no offence chłopaki, ale nie ma w KZ redaktora, któremu bym zaufał na tyle by z powodu jego polecanki zamówić jakiś komiks.

I tak jeszcze dodam, że bardzo mi się podoba jak pisze się tu, że KZ to taki magazyn na luzie pisany przez fanów dla fanów, a potem otwieram dowolny tekst Chudolińskiego, w którym poziom zadęcia i wydumanego słownictwa jakoś mi się z tym luzem gryzie. Ale cóż ja to taki wsiowy chłopak jestem - na mnie rzadko coś odciska piętno.
I dobrze. Bo takie piętno to ponoć swędzi jak jasna cholera. 

 

Offline Kuba Jankowski

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #859 dnia: Marzec 08, 2010, 06:46:11 pm »
W tekście gravesa o Mafaldzie wydanej w Polsce brakuje mi informacji o radosnej partyzantce tej publikacji, polegającej na tym, że pan Mirosław Malcharek odpowiedzialny oficjalnie za "opracowanie graficzne", podobnie jak w Fistaszkach, pocisnął sam te paseczki, na co raczej właściciele praw do obu tytułów nie wyrazili zgody. Wesoły rynek komiksowy w Polsce w latach 80-tych :)

Jeśli TA Mafalda, o której tutaj mowa, to ta sama, którą przeglądałem (a chyba tak, bo nie wiem nic o innej polskiej wersji), i o której tłumaczeniu kiedyś czytałem w "Między oryginałem a przekładem", to w kwestii "partyzantki" należy dodać, że nie ma się ona nijak do oryginalnego paska- wszystko przerobiono na całkowicie dziecinny świat, zmieniono wymowę politycznych żartów etc. Szkoda, że ten komiks nie doczekał się jeszcze polskiego wydania z prawdziwego zdarzenia (na Iberystyce w zeszłym roku o tłumaczeniu tego komiksu została nawet obroniona magisterka, a i szykowała się druga, ale się nie wyszykuje niestety). Zarazem świetnie, że KZ wywołał ten temat.
ttp://www.przypadkiem.blogspot.com/

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #860 dnia: Marzec 08, 2010, 07:17:38 pm »
tu no offence chłopaki, ale nie ma w KZ redaktora, któremu bym zaufał na tyle by z powodu jego polecanki zamówić jakiś komiks.


Nie wiem jak inni redaktorzy, ale ja mysle ze moge nadal zyc z ta swiadomoscia.

 :roll:
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Gilbaert

  • Gość
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #861 dnia: Marzec 08, 2010, 07:20:17 pm »
I niech ci się żyje długo i zdrowo.
bez uszczypliwości pisałem. Po prostu nie jestem targetem Waszego magazynu.

Offline Julek_

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #862 dnia: Marzec 08, 2010, 09:12:33 pm »
Zarazem świetnie, że KZ wywołał ten temat.

Przychylam posta.

Oddając Kazetowi sprawiedliwość, bardzo fajnie prezentuje się temat numeru, bo o Quino zbyt wiele nie wiedziałem i fajnie o nim poczytać coś więcej. Dziwnym trafem autor tego tekstu na forum akurat nie gardłuje i nie przepycha się z "krytykantami"  ;-)

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #863 dnia: Marzec 08, 2010, 10:02:01 pm »
Modowi nie wypada. Rednaczowi tez nie za bardzo.

Dlatego ja sie ciesze, ze juz moge. :)

Sheer fun. A zeby nie bylo goloslownie:

Po prostu nie jestem targetem Waszego magazynu.

No trudno. Ale doceniam fakt, ze wszedles specjalnie na ten topic, zeby nam o tym powiedziec.  ;-)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline graves

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #864 dnia: Marzec 08, 2010, 11:11:13 pm »
W tekście gravesa o Mafaldzie wydanej w Polsce brakuje mi informacji o radosnej partyzantce tej publikacji, polegającej na tym, że pan Mirosław Malcharek odpowiedzialny oficjalnie za "opracowanie graficzne", podobnie jak w Fistaszkach, pocisnął sam te paseczki, na co raczej właściciele praw do obu tytułów nie wyrazili zgody. Wesoły rynek komiksowy w Polsce w latach 80-tych :)
Słyszałem, podejrzewałem,... ale niestety nic pewnego nie wiedziałem. Staram się nie pisać rzeczy, których nie jestem pewny. Zawsze przed napisaniem tekstu przez kilka tygodni wyszukuję materiały i przekopuję net... ale niestety nie zawsze są pewne informacje. Wolałem to przemilczeć, zamiast być posądzonym o pisanie głupot (jesli bym sie mylił).
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline gość

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #865 dnia: Marzec 09, 2010, 06:10:48 am »
Nie wiem, jak inni, ale ja nie mam nic do gustu. Jak mówiłem, sam uważam, że Trondheim nie jest dla mnie. Ale nie nazwałbym go publicznie badziewiem, bo to nie jest badziewie. Tak samo, jak wolę Wojtka Siudmaka od Pabla Picassa - nie powiem, że Picasso to gówno, bo bym bezczelnie skłamał i okazał się idiotą.

Posiadanie własnego zdania, a umiejętność jego wyrażania - dwie różne sprawy.

Godai a dlaczego? Według Ciebie nie wypada mówić publicznie tego co się sądzi prywatnie o danym tworze, autorze itd.?  Nie sądzisz, że to zakłamanie i kadzenie pod publiczkę, której dane twory- autorzy są bliskie, bliscy? Nie sądzisz, że to jeszcze większe zakłamanie i powód do tego by podnosić kwestię wiarygodności autora tekstu i magazynu, który jego teksty umieszcza, gdy wiesz, że jego publiczne wypowiedzi nie pokrywają się z prywatnymi?
Hm, no chyba, że ten rzeczony autor to taki JP2 komiksu to wtedy sorki, zgadzam się z Tobą.
Gdyby na świecie żyły tylko modelki, umarłbym jako nieszczęśliwy impotent.

godai

  • Gość
Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #866 dnia: Marzec 09, 2010, 08:12:39 am »
Godai a dlaczego? Według Ciebie nie wypada mówić publicznie tego co się sądzi prywatnie o danym tworze, autorze itd.?  Nie sądzisz, że to zakłamanie i kadzenie pod publiczkę, której dane twory- autorzy są bliskie, bliscy? Nie sądzisz, że to jeszcze większe zakłamanie i powód do tego by podnosić kwestię wiarygodności autora tekstu i magazynu, który jego teksty umieszcza, gdy wiesz, że jego publiczne wypowiedzi nie pokrywają się z prywatnymi?
Hm, no chyba, że ten rzeczony autor to taki JP2 komiksu to wtedy sorki, zgadzam się z Tobą.

gość - trzeba, oczywiście. Ale trzeba pisać "nie podoba mi się Picasso", a nie niefrasobliwie stwierdzać "Picasso to gówno". Tak, jak z Trondheimem - jego komiksy mi się nie podobają i nie mam zamiaru ich czytać więcej. Ale to, co widziałem, pozwoliło mi się zorientować, że ten facet umie robić komiksy. Ot, nie dla mnie.

Tu nie chodzi o niemówienie o swoim poglądzie. Tu chodzi o umiejętność jego wyrażenia, o oddzielenie poglądu od prawdy objawionej i nie przedstawianie opinii jako obowiązującej wykładni.

W czym kolega rzeczony redaktor kazetu poległ po całości i dlatego uważam go za pętaka i głupca.

Offline wilk

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #867 dnia: Marzec 09, 2010, 09:09:20 am »
Cytat: holcman
- a wypowiedź "Nie tyle rozczarowanie, co raczej "wtopa roku". Lewis Trondheim i cała jego "twórczość"... jest tak kompromitująca, że pytanie o to, co jest w niej kompromitujące to kompromitacja.
Cytat: holcman
Natomiast kiedy czytam coś takiego w magazynie komiksowym, to użyte przeze mnie słowo "kompromitacja" nie jest tym, którego chciałbym użyć naprawdę. A jeśli jeszcze autor tej opinii idzie w zaparte (choć trzeba przyznać, że w konsekwentnie kompromitującym stylu) i bredzi coś o "Teleexpressie", to będąc na miejscu red.nacz. KZ zwyczajnie bym jegomościa wypi****lił z zespołu redakcyjnego, bo nie ma pojęcia o współczesnym komiksie.

No i ja się pytam godai, jak się ma do powyższego poniższa wypowiedź?


Tu nie chodzi o niemówienie o swoim poglądzie. Tu chodzi o umiejętność jego wyrażenia, o oddzielenie poglądu od prawdy objawionej i nie przedstawianie opinii jako obowiązującej wykładni.

Czy kolegę holcmana też uważasz za "pętaka i głupca" czy może już jednak nie? Rozumiem, że nie, no bo głupio by było później z kimś takim popijać piwko w knajpie a anonimowy ktoś z KZ to tylko piksel, parę liter składających się na nick - można sobie pojeździć jak po kobyle.

Nie ma nic gorszego jak podwójne standardy.

Oczywiście holcman później wyjaśnił, że nie chodziło mu o cenzurę pewnych wypowiedzi jako niesłusznych z jedynym słusznym kanonem mistrzów komiksu ale Nawimar też chyba pisał jasno, że jest to wyłącznie jego własne zdanie.

Offline gość

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #868 dnia: Marzec 09, 2010, 09:10:31 am »
Może masz rację Godai. Ja jego słów nie odebrałem tak jak Ty, więc nie poruszyły mną. Nie dostrzegam w jego wypowiedzi głoszenia jakiejkolwiek prawdy prócz pewności tego jakie uczucia żywi wobec twórczości tego autora. Uczucia, których z tego co mi wiadomo reszta redakcji nie podziela. A styl wypowiedzi, cóż może najbardziej razi w tym zdaniu cudzysłów użyty do słowa twórczość? Zgaduję bo "gówna" nie widzę.
W tym zdaniu nie widzę nic co mnie osobiście razi w publicystyce czy recenzowaniu, czyli zakłamania, oceniania czy pisania o rzeczach których się nie widziało, lub na których się nie zna. Jeżeli P. Mazur popełnił gdzieś tekst w którym są błędy merytoryczne podlinkuj a wtedy będę pluł na niego i redakcję KZ razem z Tobą. Bo tym naprawdę gardzę
Gdyby na świecie żyły tylko modelki, umarłbym jako nieszczęśliwy impotent.

Offline MateuszSkutnik

Odp: KZ - rewolucja
« Odpowiedź #869 dnia: Marzec 09, 2010, 09:12:43 am »
Cytuj
"Nie tyle rozczarowanie, co raczej "wtopa roku". Lewis Trondheim i cała jego "twórczość"...

>

Cytuj
Nawimar też chyba pisał jasno, że jest to wyłącznie jego własne zdanie.

Aaaaale to nie jest zdanie. Ani opinia. To jest potwarz. :D

 

anything