brak RSS = nie czytam.
Zakładam, że do samochodu bez katalizatora też nie wsiądziesz?
Rozumiem, że RSS to może być wygoda, ale sporo tracisz (swoją drogą ja nie korzystam z RSS; wolę wejść i poczytać normalnie, zamiast używać feeda, a że i tak bywam regularnie wszędzie, to nie mam ciśnienia na "natychmiast powiadomcie")