witam
)) proponowalbym zrobic ja samemu...gdybys jednak znalazl chetnych do ,,pomocy,, po jej zakonczeniu moglyby wyjsc pewne niesnaski typu: kto robil wiecej, a kto mniej, albo (jesli by stala u Ciebie) niespodziewane nocne najazdy ( od pomocnikow, ktorzy o 03 nad ranem po paru beltach zapragneli popatrzyc na czesciowo swoje dzielo
). generalnie Wujek Xavious radzi : albo samemu, albo z kims Ci b. blisko- zaufanym np.brat, albo szmulka ( ja ze swoja nie dlugo zaczynam dzialac - w tym kierunku of course
chose your destiny & lets get this party started
)))))