trawa

Autor Wątek: Wróżki i wróżbici... ;-)  (Przeczytany 12174 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline An-Nah

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 25, 2002, 05:18:49 pm »
Jeśli dziewczyna ma "złe" podejście do fantastyki w ogóle, to nic dziwnego... Ale próbuj dalej, może pędzej czy puźniej trafisz ;)
Ua An, której się nie chce wymyślać podpisu

Offline Macias

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 25, 2002, 06:01:27 pm »
no ba,jasne ze bede,szczegolnie ze mam kilka srodkow perswazji :D  :roll:

Offline Chifu

Dziewczyna
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 30, 2002, 12:31:38 am »
Trzeba było sobie poszukać dziewczyny pod kątem wspólnych zainteresowań :) .
Ja męża znalazłam rzucając na czacie Sapkowskiego hasło :"Skąd jest cytat...(tu hasło o podwiązkach z 'Funky'ego')" :wink: .
#################
The path of Excess leads to
The tower of Wisdom
##################

Offline dasst

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 30, 2002, 08:29:31 am »
 Z doświadczenia wiem, że to nie wystarczy. Moja była znała "Diunę " lepiej ode mnie, a jej kolekacja komiksów prawie dorównywała mojej. Wspólne zainteresowania to nie wszystko niestety...
Men my brothers who after us live,
have your hearts against us not hardened.
For -- if of poor us you take pity,
God of you sooner will show mercy."

Offline An-Nah

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 30, 2002, 09:14:43 am »
A żebyś wiedział, dasst, żebyś wiedział. Sory, ze si wywnętrrzam, ale jekby wspólne zainteresowanie było aż tak ważne, to by się za mną faceci uganiali. Ale nie widzę ani jednago.
Ua An, której się nie chce wymyślać podpisu

Rorkas

  • Gość
Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 30, 2002, 10:17:49 am »
Cytat: "An-Nah"
A żebyś wiedział, dasst, żebyś wiedział. Sory, ze si wywnętrrzam, ale jekby wspólne zainteresowanie było aż tak ważne, to by się za mną faceci uganiali. Ale nie widzę ani jednago.


Morze troszke ja nie na temat, ale hce i ja tutaj pare groszy dolozicz.
Moja zrona jest calkowicie obojentna komiksom. Ale toleruje i szanuje moje upodobania. A czy powinno bycz innnaczej? Nie wiem. Jakosz mi to nieprzeskadza. Jeszli czlowiek nie lubi czegosz co ty bardzo uwielbiasz, czy to powinno bycz powodem waszni w rodzinie czy w przyjarzni? Ja sie nawet ciese zre ona nie lubi komiksow, bo wtedy bylo by trudno dzielicie kto pierwszy przeczyta,  :D
Czy cujesie samotny w tej kwestii? Nie. Mamy i podobne upodobania, a zre nie wszystkie sa podobne to i lepiej. Ona pozna cosz nowego, ja poznam od jej cosz nowego. A podyskutowacz z bratnimi duszami, czy "z kolegami w niesciecziu" moge na tym czy innym forum.

Offline Macias

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 30, 2002, 11:01:40 am »
jha sie nie zale,stwierdzam fakt.a to ze moja panna nie bardzo fantastyke i komixy nie przeszkadza mi,kazdy ma swojego zajoba :D

Offline Chifu

Zainteresowania
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 30, 2002, 12:40:26 pm »
A ja mimo wszystko będę się upierać, że w małżeństwie wspólne zainteresowania są niezwykle ważne. Żeby z kimś mieszkać, musisz się z nim przyjaźnić. Jak spędzać 24/7 z kimś, z kim nie ma o czym porozmawiać? Można i rok wytrzymać, ale potem rezultatem są małżeństwa, które wymieniają 3 zdania dziennie - "co na obiad", "jak tam w pracy" i "mały odrobił lekcje" czy coś w tym guście :) .
#################
The path of Excess leads to
The tower of Wisdom
##################

Offline fjtk

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 30, 2002, 12:41:01 pm »
Powróce do głównego pytania..

Mysle że rynek komiksowy ma wielką przyszłość w Polsce. Myśle że to jest nisza... Oczywiście ważna tu jest gospodarka- to co się dzieje naookoło, bo trudno czytać komiksy na głodno, ale myśle że za pare lat będzie OK (stabilnie)
Umysł jest jak spadachron- najlepiej działa otwarty.

Rorkas

  • Gość
Re: Zainteresowania
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 30, 2002, 12:53:51 pm »
Cytat: "Chifu"
A ja mimo wszystko będę się upierać, że w małżeństwie wspólne zainteresowania są niezwykle ważne. Żeby z kimś mieszkać, musisz się z nim przyjaźnić. Jak spędzać 24/7 z kimś, z kim nie ma o czym porozmawiać? Można i rok wytrzymać, ale potem rezultatem są małżeństwa, które wymieniają 3 zdania dziennie - "co na obiad", "jak tam w pracy" i "mały odrobił lekcje" czy coś w tym guście :) .


Jesce troszke nie na temat. Ja hczialem powiedziec zre jeszli dwa ludzie zryja pod jednym dachem, to nie musza to samo jesc, to samo czytacz, to samo muwicz i myszlecz. Bylo by bardzo nudne. Ja absolutnie zgadzamsie zre w malzrenstwie jest (oprocz milosci) warzna przyjarzn. Niehce sie chawlicz ale w moim wypadku tak jest- zrona jest i kochanka i przyjaczeliem (hocz wielu ludzi twierdzi zre to jest nie morzliwe). A ludzie o nie zabardzo marginalnej innosci pogaldow wzbogacaja wzajemnie o wiedze.

Rorkas

  • Gość
Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 30, 2002, 01:01:07 pm »
Cytat: "fjtk"
Powróce do głównego pytania..

Mysle że rynek komiksowy ma wielką przyszłość w Polsce. Myśle że to jest nisza... Oczywiście ważna tu jest gospodarka- to co się dzieje naookoło, bo trudno czytać komiksy na głodno, ale myśle że za pare lat będzie OK (stabilnie)


Pare dni temu na rosyjskim portalu komiksow Komiksoliot (http://www.comics.aha.ru/) przeczytalem, zre rosjanie strasznie zasdrosca takiej situacji komiksow w Polsce. Rosja ma okolo 200 milijonow obiwateli, Polska okolo 40 milijonow. Rosja prawie niewydaje komiksow (a rynek zaistnie durzy), Polska wydaje kilkadziesiat tytulow na miesiac. Czy trzeba sie skarzycz, zre w takich "mniej sytych" (??????????????????????????  :o ) czasach w Polsce wychodzi tyle komiksow? Ja widze przyslosc u was ruzowa. Morze nie bedziecie druga Francja, ale druga Francja wschodnej Europy to napewno.  :D

Offline Cujo

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 30, 2002, 01:14:15 pm »
Jako etatowy gestapowiec, przypominam o nie zbaczaniu z tematu, ktore jest dopuszczalne o ile nie ociera sie o takie tematy jak "waga zbieznych zainteresowan w pozyciu partnerskim" ;)
Takie OT maja sklonnosc do rozrostu.

A zeby nie bylo, ze li tylko przyszedlem powydzierac japę, to wtrącam cos w temacie. Przyszlosc komiksu w naszym kraju. Fakt - zalew rynku seriami, tak licznymi, ze malo kto moze sobie pozwolic na zakup nawet wiekszosci interesujacych go pozycji. Czy nie rokuje to pomyslnie na przyszlosc? Jest wielki boom, ktory moze lekko przygasnac - zgadza sie, ale nawet jezeli, to juz fakt zaangazowania niektorych wydawnictw w ten rynek moze swiadczyc, ze komiks zdobywa coraz to wieksza popularnosc. Niech tylko rodzimi tworcy rusza tylki i zaczna robic cos zajebistego, to za 10-20 lat bedziemy drugą Francją/Belgią.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline fjtk

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 30, 2002, 01:38:38 pm »
Cytat: "Rorkas"
Cytat: "fjtk"
Powróce do głównego pytania..

Mysle że rynek komiksowy ma wielką przyszłość w Polsce. Myśle że to jest nisza... Oczywiście ważna tu jest gospodarka- to co się dzieje naookoło, bo trudno czytać komiksy na głodno, ale myśle że za pare lat będzie OK (stabilnie)


Pare dni temu na rosyjskim portalu komiksow Komiksoliot (http://www.comics.aha.ru/) przeczytalem, zre rosjanie strasznie zasdrosca takiej situacji komiksow w Polsce. Rosja ma okolo 200 milijonow obiwateli, Polska okolo 40 milijonow. Rosja prawie niewydaje komiksow (a rynek zaistnie durzy), Polska wydaje kilkadziesiat tytulow na miesiac. Czy trzeba sie skarzycz, zre w takich "mniej sytych" (??????????????????????????  :o ) czasach w Polsce wychodzi tyle komiksow? Ja widze przyslosc u was ruzowa. Morze nie bedziecie druga Francja, ale druga Francja wschodnej Europy to napewno.  :D



Rorkas, jesteś Rosjaninem? Z tego co słyszałem w Rosji bardzo dużą wagę przywiązuje się do warsztatu- bardzo tam się piłuje akt, klasyczny, realsityczny solidny rysunek. Z kolei o rosyjskich komiksach nie wiadomo mi nic..choć szkola animacj rosyjskieh jest też znana (Podobno Putin osobićie chciał wspomóc kasiorą )

Myśle że boom może przygasnąć ale legion wciąż rośnie- przyklad: mam udostępniony zeskanowany komiks "Battle Angel Alita" w naszej prowizorycznej sieci osiedlowej... Dzis rano przychodzi kumpel do mnie zajawiony że jest w ciężkim szoku po lekturze no i nawiamy,,On jest już nasz....Komiksy, dobre komiksy leżą w domach u ludzi , pokazuje się znajomym, wszytko to się jakoś rozwija. Natomiast jeśłi chodzi o rodzime talenty to troche potrwa bo komiks robi się długo jak książke...
Umysł jest jak spadachron- najlepiej działa otwarty.

Rorkas

  • Gość
Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 30, 2002, 02:12:00 pm »
[quote\] Rorkas, jesteś Rosjaninem? Z tego co słyszałem w Rosji bardzo dużą wagę przywiązuje się do warsztatu- bardzo tam się piłuje akt, klasyczny, realsityczny solidny rysunek. Z kolei o rosyjskich komiksach nie wiadomo mi nic..choć szkola animacj rosyjskieh jest też znana (Podobno Putin osobićie chciał wspomóc kasiorą ):D[/quote]

Nie.

Offline Arusiek

Wróżki i wróżbici... ;-)
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 30, 2002, 03:33:29 pm »
Ja sądze ze Polska tez moze byc 2gą francją. Musimy przede wszystklim nasze dzieci wychować na komiksach, zamiast czytanie bajek, każmy im czytać komiksy(może troche przesadza :lol: m). Jezeli zainteresowanie wzrośnie, a ceny za komiks spadną, wtedy może bedziemy mieli swój "warsztat", z któreg beda wychodzić dobre komiksy. Jak juz wspomnieliście, wiekszosc wydawnictw legnie, zostaną te najlepsze (czyli Egmont, Mandragora i moze Fun-media), wiec na tych wydawnictwach powinniśmy sie opierać o lepszą przyszłość