Piotr Witkowski napisał:
>A słyszałeś o czymś takim jak Agarttha? Bo ja przeczytałem o tym jakieś niejasne wzmianki w "Wahadle Foucaulta" Eco i do tej pory nie udało mi się dokładnie dowiedzieć, co to za cuś...
Z tego, co kiedyś na ten temat czytałem było to wielkie miasto, które szlag trafił za przewiny jego mieszkańców; obecnie spoczywa gdzieś pod piaskami bodajże Sahary. Chyba, że coś pokręciłem.
Pozdrawiam,
Adam
P.S. Acha, książka, w której na ten temat czytałem, nosiła tytuł "Atlantyda i Agartha", niestey nie pamiętam autora, ani wydawnictwa.