poskradałem sie, podłożyłem dwie miny, najpierw wywabiłem jednego potem drugiego i się fartownie udało, dzięki za pomoc, dostałem paniki bo gra tak mnie wessała, że nawet sesja poprawkowa nie jest mi straszna
Teraz utknąłem na pojedynku z Bastilą (zdradziecka dupa)
i nie mogę jej rozwalić ... a może nie będe walczył? hmm (głupie)
ma ktoś jakiś pomysł co by mi pomógł upiec te babe?
editiotn: Bastila is dead
nie chcialem tego ale najwidoczniej ona chciala, next stop: Darth Malak ( i znowu cisne aż sie uda )