1). Może to już ktoś gdzieś wrzucił (nie widziałem, acz nie śledzę wszystkich topików), ale w każdym razie:
http://www.myspace.com/ninofficialWith Teeth - najnowsza płyta
Nine Inch Nails, w całości i wszystko wskazuje na to, że full legal - to chyba największa perwersja Trenta
I nie działa pod Operą, przynajmniej u mnie, nie wiem czemu, po prostu mówi "nie bede robiło i już"
2). I korzystając z okazji, moja ostatnia muzyczna fascynacja (od jakiegoś roku z hakiem, ha), czyli
Vanity Beach, też za darmo i legalnie:
http://www.vanity-beach.com/vengeance/Przeciwwskazania medyczne: po ok. 5 przesłuchaniach gitary przeżerają mózg na wylot.
Czasem zarzuca się im zrzynkę z Nine Inch Nails, co chyba nie jest prawdą (zwłaszcza w kontekście powyższego kawałka - prędzej Mandaryna zacznie grać śmierć metal, niż Trent zaśpiewa "aj aj aj aj"), acz przypuszczam, że bardziej by się obrazili na wyrażenie, jakie ja (z właściwym sobie dystansem dla własnych upodobań muzycznych) stosuję na określenie tego typu rzeczy, czyli "ambitne disco"
Zespół kiedyś nazywał się cUM, ale zdążyli już zmienic nazwę - widocznie jednak mało marketingowe i ciężko znaleźć w internetowych wyszukiwarkach