Warto przeczytać wszystkie 6 tomów Daredevila, które dotychczas wydał Egmont, czy jednak lepiej poczekać aż wyjdzie trzytomowa całość Franka Millera, która jest chronologicznie wcześniejsza? Spotkałem się z opinią, że nie zawsze warto czytać komiksy chronologicznie, jednak w tym przypadku jest to ciągłość historii, mimo że zeszyty Franka Millera i Bendisa/Brubakera dzielą dobre kilkanaście lat. Obawiam się, że zabierając się wpierw za te nowsze tomy brakować mi będzie informacji, co działo się wcześniej i nie załapię być może istotnych szczegółów i nawiązań. Oczywiście można sobie na bieżąco nurtujące kwestie sprawdzać w internecie, a nawet przeczytać streszczenia wcześniejszych (praktycznie wszystkich) zeszytów, jakie wyszły, ale... chyba nie o to w tym chodzi, prawda?
Czy przeczytanie najpierw sześciu tomów Bendisa i Brubakera, a potem tych trzech Franka Millera będzie miało sens?