Wlasnie w tej chwili otrzymałem "Ekspedycje" z Gildii i to na dodatek - wbrew moim wczesniejszym obawom - w stanie idealnym. Egzemplarz ten tym bardziej jest drogi mojemu sercu, że, oprocz autografu, p. Polch dodatkowo złożyl na nim subtelny, eteryczny odcisk małego palca, prawdopodobnie należacego do jego reki, choc nie wykluczam rowniez nogi, zwazywszy, ze podpisujac taka liczbe komiksow musial byc niezle wkurzony, co moglo objawiac sie w ich kopaniu, a czego pewna przeslanka sa uszkodzenia niektorych egzemplarzy, o ktorych wspominali forumowicze.