Nie. To jednak Wy jesteście dziwni. Doszukujecie się Bóg wie jakiego podstępu tam, gdzie go nie ma. Kto tu mówił o redakcji? Ja proponowałam współpisanie. Ale cofam propozycję. Widzę, że potraficie tylko dużo gadać, nie koniecznie na temat. I jeszcze narzekać, że nikt nie daje szansy zdolnym początkującym pisarzom. Tylko współczuć. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni czymkolwiek z mojej strony, przepraszam uniżenie.