Autor Wątek: Upadek MANGAzynu  (Przeczytany 45053 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 21, 2006, 06:58:45 pm »
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Cóż za niesprawiedliwa ocena. "MANGAzyn" był pismem bardzo udanym, teksty były różnorodne, ich autorzy pisali ciekawie, z pasją, znajomością tematu, odważnie prezentowali własne zdanie... Przerośnięte ego naczelnego? Nic o tym nie wiem... Ale ktoś, kto krytykuje dla samego krytykowania, na pewno zna się na tym i błąd znajdzie nawet w "obłędzie wielbłąda".


Podałam konkretne argumenty, może najpierw spróbuj na nie odpowiedzieć a nie zarzucaj mi niesprawiedliwości.
Czy Twoim zdaniem dobry jak twierdzisz magazyn powinien pozwalać sobie na poważne błędy w tekstach? Czy pisanie z pasją usprawiedliwia popełnianie błędów? Bo dla mnie jeśli ktoś pisze o czymś z pasją, to znaczy, że się na tym zna i nie popełnia podstawowych błędów bądź też nie kopiuje tekstów. A to co można było przeczytać w mangazynie tylko udowadniało, brak tej znajomości.
Artykuły również nie były wszechstronne. Opisywano jedynie to, co „wychodziło” na Zachód i było w jakimś stopniu rozreklamowane w Polsce. Pismo zamykało się na pozycje nowe i undergroundowe.
Jeśli już miałoby powstać kolejne pismo mangowe to stanowisko naczelnego powinna objąć osoba kompetentna i taka, która będzie w stanie zebrać osoby posiadające warsztat dziennikarski (żeby było jasne, niekoniecznie po takich studiach, ale mające zacięcie do pisania i robiące to profesjonalnie a nie na tzw. „odwal się”).
Sama jestem publicystką i bardzo dużą uwagę przywiązuję do stylu w jakim są napisane i do rzetelności artykułów. Nie przyjmuję bezkrytycznie każdej papki. Od innych wymagam tego, czego wymaga się ode mnie.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 21, 2006, 10:54:02 pm »
Cytat: "Louise"


Podałam konkretne argumenty, może najpierw spróbuj na nie odpowiedzieć a nie zarzucaj mi niesprawiedliwości.
Czy Twoim zdaniem dobry jak twierdzisz magazyn powinien pozwalać sobie na poważne błędy w tekstach? Czy pisanie z pasją usprawiedliwia popełnianie błędów? Bo dla mnie jeśli ktoś pisze o czymś z pasją, to znaczy, że się na tym zna i nie popełnia podstawowych błędów bądź też nie kopiuje tekstów. A to co można było przeczytać w mangazynie tylko udowadniało, brak tej znajomości.
Artykuły również nie były wszechstronne. Opisywano jedynie to, co „wychodziło” na Zachód i było w jakimś stopniu rozreklamowane w Polsce. Pismo zamykało się na pozycje nowe i undergroundowe.
Jeśli już miałoby powstać kolejne pismo mangowe to stanowisko naczelnego powinna objąć osoba kompetentna i taka, która będzie w stanie zebrać osoby posiadające warsztat dziennikarski (żeby było jasne, niekoniecznie po takich studiach, ale mające zacięcie do pisania i robiące to profesjonalnie a nie na tzw. „odwal się”).
Sama jestem publicystką i bardzo dużą uwagę przywiązuję do stylu w jakim są napisane i do rzetelności artykułów. Nie przyjmuję bezkrytycznie każdej papki. Od innych wymagam tego, czego wymaga się ode mnie.


Moje kontrargumenty padły po pierwszym zdaniu.
Na razie nie podałaś przykładów "poważnych błędów w tekstach", ale gdyby nawet - szczerze mówiąc, rzadko trzymałem w rękach jakieś pismo, w którym nie byłoby żadnych błędów. Paradoksalnie podchodzenie do czegoś z pasją zwiększa ryzyko błędów, ponieważ pasja wiąże się z emocjami, a emocje przeszkadzają w kontrolowaniu intelektu.
Piszesz, czego tam nie było... A dlaczego miałoby być? Co Ci przeszkadzało w akceptacji takiej wizji magazynu, jaką wymyślili sobie tamci ludzie? Bo Ty masz inną? To nie jest argument.
Warsztatowo teksty były w porządku, raczej czasami brakowało korekty.

Przede wszystkim jednak podchodzisz bezkrytycznie do swojej krytyki. OK, załóżmy, że może masz trochę racji... Ale dlaczego nie napisałaś nic o tym, co było dobre w "MANGAzynie" (bo niemożliwe, żeby nie było)? Jak to się ma do Twojej rzetelności?

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 21, 2006, 11:36:26 pm »
Zacznijmy od tego, że nie dostrzegasz informacyjnej roli pisma. Bo jeśli recenzent popełni błąd, to ktoś go potem może powielić, np. wykorzystując materiały z gazety na panelu. Przy okazji – przykład, którego tak się domagasz: w recenzji Love My Life, przypisanie temu tytułowi fabuły innej mangi, a mianowicie Indigo Blue – notabene tej samej autorki.
Ja pasjonuje się komiksem lesbijskim, ale czy to upoważnia mnie do pomyłek w artykułach? Nie, bo podważałoby to moją znajomość tematu a jednocześnie osoby czytające taki tekst mogłyby zostać wprowadzone w błąd. Oprócz pasji jest coś takiego co się nazywa profesjonalizm. I należy łączyć jedno z drugim.
Szanujący się magazyn jeśli posiada błędy, to powinien zrobić erratę. Czegoś takiego w Mangazynie nie uświadczysz. A jak choćby we wspomnianej przeze mnie zamianie fabuły –errata to podstawa. Czy to tak wielkie wymaganie, aby magazyn był rzetelny?
Artykuły nie były warsztatowo w porządku, choćby dlatego, że nagminnie występowały w nich emotki i wstawki typu „nio, bziu, piiii” itd. Poza tym niektóre z artykułow były pisane chaotycznie.
I jeszcze coś – wszechstronny magazyn nie zamyka się na wąskie grono odbiorców. Recenzuje tytuły mało znane bądź też w ogóle, aby po pierwsze przybliżyć je czytelnikom, a po drugie może i spopularyzować. To tez jest jeden z elementów funkcji informacyjnej o jakiej pisałam wyżej.
A plusy Mangazynu? To, że początkowo jego objętość była całkiem przyzwoita (choć biorąc pod uwagę ilość i wielkość grafiki to i tak tekstu nie było tak dużo).

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 22, 2006, 01:45:58 pm »
Pomylenie tytułu jest jak najbardziej poważnym błędem, tutaj przyznaję Ci rację. W związku z tym jednak, że nazwałaś "MANGAzyn" kiepskim pismem, pewnie masz ich jeszcze z tuzin na swojej liście... Ja na razie podtrzymuję moją pozytywną ocenę.

Cytat: "Louise"

Artykuły nie były warsztatowo w porządku, choćby dlatego, że nagminnie występowały w nich emotki i wstawki typu „nio, bziu, piiii” itd. Poza tym niektóre z artykułow były pisane chaotycznie.
I jeszcze coś – wszechstronny magazyn nie zamyka się na wąskie grono odbiorców. Recenzuje tytuły mało znane bądź też w ogóle, aby po pierwsze przybliżyć je czytelnikom, a po drugie może i spopularyzować. To tez jest jeden z elementów funkcji informacyjnej o jakiej pisałam wyżej.


A z tym się po prostu nie zgadzam. Styl pisania, o którym wspomniałaś, właśnie mi się podobał - zmniejszał dystans, tworzył specyficzną więź emocjonalną między autorem i czytelnikiem, poza tym był przyjemny w lekturze. Zresztą pisali tak tylko niektórzy.
Dla mnie większość informacji zawartych w "MANGAzynie" była nieznana, chłonąłem je jak gąbka, a mój apetyt na komiks azjatycki (i nie tylko komiks) zwiększał się z numeru na numer.

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 22, 2006, 09:38:02 pm »
Cytat: "Dariusz Hallmann"
W związku z tym jednak, że nazwałaś "MANGAzyn" kiepskim pismem, pewnie masz ich jeszcze z tuzin na swojej liście... Ja na razie podtrzymuję moją pozytywną ocenę.


Owszem mam. Może nie byłoby ich 12 bo nie wszystkie na dzień dzisiejszy pamiętam, ale jeszcze kilka na pewno (także takie z fabularnymi nieścisłościami). Ale nie widzę sensu ich wypisywania skoro Ty i tak pismo z tak poważnymi błędami uważasz za dobre.

Cytuj
A z tym się po prostu nie zgadzam. Styl pisania, o którym wspomniałaś, właśnie mi się podobał - zmniejszał dystans, tworzył specyficzną więź emocjonalną między autorem i czytelnikiem, poza tym był przyjemny w lekturze. Zresztą pisali tak tylko niektórzy.


Pisała tak większość. Poza tym rozmawiamy o tym czy teksty były na poziomie, a nie o tym czy Tobie się podobały.

Cytuj
Dla mnie większość informacji zawartych w "MANGAzynie" była nieznana, chłonąłem je jak gąbka, a mój apetyt na komiks azjatycki (i nie tylko komiks) zwiększał się z numeru na numer.


Tylko, że grupą docelową mangazynu były osoby majace jakieś rozeznanie w mandze. Dla początkujących jak Ty, mógł nieść on nowe informacje. Jednak co maja powiedzieć ci, którzy "siedzieli" w gatunku?

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 22, 2006, 10:48:48 pm »
Ależ ja uważam "MANGAzyn" za bardzo udane (a nie tylko "dobre") pismo, z jednym poważnym błędem, a nie kilkoma... Popełniłaś tu dwie nieścisłości.
Poza tym, owszem, rozmawiamy o tym, czy teksty były na poziomie, ale zapomniałaś dodać, że chodzi o Twój poziom. Rozmawiamy również o tym, iż teksty mi się podobały (w każdym razie ja to robię). A więc kolejne dwie nieścisłości z Twojej strony...

Natomiast Twoja ostatnia uwaga dowodzi, że "MANGAzyn" słusznie mi się podobał, chociaż czytałem go jakby "na gapę", a Ty jako "grupa docelowa" (dodałbym, że trochę samozwańcza), mogłaś go po prostu nie czytać i byłby święty spokój...

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 23, 2006, 12:19:42 am »
Wyrażam moja opinię o Mangazynie, w końcu od tego jest forum. Opinie popartą dowodami. A Ty wszędzie dopatrujesz się ataku na tenże „biedny” magazyn.
Chcesz więcej przykładów na błędy: duże nieścisłości w opisie fabuły Paros no Ken (zastanawiam się czy recenzentka w ogóle tą mange widziała), błąd przy podawaniu autorek nowelki Marimite, nieprawdziwe informacje o Yuri Shimai. Wcześniej wspomniałam o kopiowaniu tekstów: notka o Yuri Shimai (w Mangazynie Extra) słowo w słowo spisana z internetowej strony, nawet źródło nie podane. Mało? Chcesz kolejne? Tylko po co? Skoro dla Ciebie nierzetelne pismo jest doskonałe. Tylko pogratulować biernego przyjmowania papki...
Ja od początku pisałam o poziomie artykułów. To Ty schodzisz z tematu.
I przy okazji, grupą docelową Mangazynu nie byłam, bo nie jestem „mangowcem”. Komiks japoński traktuję tak samo jak zachodni. Natomiast swoje czytałam i bardzo uderzała ta komercja wylewająca się z mangazynu. Podobnie znajomi zainteresowani mangą i dobrze znający ten gatunek, oni też nie znalezli w Mangazynie nic ciekawego.

Cytat: "Dariusz Hallmann"
mogłaś go po prostu nie czytać i byłby święty spokój...


Bo przecież nikt nie ma prawa napisać krytycznego słowa o Twoim „doskonałym” piśmie?  :roll:

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 23, 2006, 10:34:31 pm »
Cytat: "Louise"

Chcesz więcej przykładów na błędy: duże nieścisłości w opisie fabuły Paros no Ken (zastanawiam się czy recenzentka w ogóle tą mange widziała), błąd przy podawaniu autorek nowelki Marimite, nieprawdziwe informacje o Yuri Shimai. Wcześniej wspomniałam o kopiowaniu tekstów: notka o Yuri Shimai (w Mangazynie Extra) słowo w słowo spisana z internetowej strony, nawet źródło nie podane. Mało? Chcesz kolejne? Tylko po co? Skoro dla Ciebie nierzetelne pismo jest doskonałe. Tylko pogratulować biernego przyjmowania papki...


Dziękuję za gratulacje oraz za to, że otworzyłaś mi oczy. Jeżeli to, co napisałaś, jest prawdą, chylę pokornie głowę i przyznaję, iż "MANGAzyn" nie był zbyt rzetelnym pismem. :cry:

Jednakże nie wmawiaj mi, że schodziłem z tematu... Ja po prostu się z Tobą nie zgadzałem. I nadal nie zgadzam, jeśli chodzi o resztę Twoich zarzutów...

Poza tym krytykuj sobie, co chcesz. Ale mi to wcale nie musi się podobać.

Pozdrawiam i naprawdę życzę świętego spokoju...

Offline lady magma

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 24, 2006, 03:17:38 pm »
przepraszam cie luise ale tak naprawde ta gazeta nie byla adresowana ani do oczatkujacych ani do zaawansowanych
według mnie cala gazeta byla adresowana do innych autorow gazety
cala gazeta byla dialogiem miedzy nimi
mam szzescie(albo i nie) znac osobiscie autorów wielu tekstow i wiez mi oni nie chcieli nikogo nowego a starzy tez nie byli im wystarczajaco wazni

swoja droga uwazam ze ta dyskusja nie ma sensu mangazyn nie istnieje juz od dawna a rynek mangowy zaczyna sie kurczyc poniewaz brak ciekawej(mniejsza o to czy profesjonalnej) gazety o tematyce m&a i brak jesst hiciorów anime w telewizji

swoja droga na zachodzie jest sporo gazet o tej tematyce jest tez duzo anime w tv i rynek kwitnie
inku  no usagi wa kowaii

Offline Lavamancer

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 24, 2006, 06:16:50 pm »
Cytuj
ynek mangowy zaczyna sie kurczyc poniewaz brak ciekawej(mniejsza o to czy profesjonalnej) gazety o tematyce m&a i brak jesst hiciorów anime w telewizji

Rynek komiksów japońskich na moje oko ma stabilną pozycję a i anime zaczyna się pojawiać coraz częściej.

Offline syfon

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 24, 2006, 10:01:25 pm »
Louise: Pamiętaj że głównymi odbiorcami tej gazety byli ludzie w wieku 13-16 lat i ewentualnie kilku starszych kolegów bez stałego dostępu do internetu. Im naprawde nie zalezało na pełnej rzetelności bo więszkośc z nich nigdy opisywanych tytułów na oczy nie zobaczyła. Nie usprawiedliwiam tu oczywiście ubytków i niezgodności bo nie powinno ich być. Ale na dobrą sprawe nikogo one nie obchodzą, ponieważ mangazyn (tak jak kawai wczesniej) miał na celu dawać poczucie kontaktu oraz bycia na bierząco ze swoim hobby którego, bez netu, sączył się do nas jedynie wąski strumień.
Internet stał sie tanszy i populaniejszy - pismo przestało istnieć.

Cytat: "lady magma"
swoja droga uwazam ze ta dyskusja nie ma sensu mangazyn nie istnieje juz od dawna a rynek mangowy zaczyna sie kurczyc poniewaz brak ciekawej(mniejsza o to czy profesjonalnej) gazety o tematyce m&a i brak jesst hiciorów anime w telewizji
Nigdy nie było żadnego hicora oprócz pokemona i dragon bola (jezeli można je hitem nazwać). Hicior to by był jakby w tvn albo tvp1 o 20.30 puścili Steamboya albo Akire a po południu leciał dla dzieciaków Full Metal Alchemist.
A rynek ma się z miesiąca na miesiąc lepiej. Zamiast czytać o mangach z nierzetelnych pism możemy je kupić po polsku w księgarni i miast czekać aż na hyperze puszczą jakieś ochapy zamiawiamy sobie elegancko dvd. Kurcze Gits i Akira legalnie na dvd za 20pln i rynek sie kurczy? Się dopiero zaczyna - chociazby mandragora za 2 miesiące puszcza 2 nowe mangi.
 guess its time to pay the bill, but you know I never will. I'm hungry still...

Offline lady magma

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 25, 2006, 11:33:34 am »
wiecie to że wydaja anime nie swiadczy o tym ze puszczaja anime
akira i gits nie sa traktowane jako anime lecz jako klasyka sf i ma czesto innych odbiorcow niz mangowcy ( to dobrze)
ilosc tytułów mangowych na rynku polskim wzrasta ale ilosc osob które wiecej niz czytja jest coraz mniej nie ma takze tak dobrej sprzedarzy (dane od wydawcy)jakby bylo wymagane dla zwiekszenia rynku
co do anime w telewizji to tego jest malo bardzo malo w chwili obecnej jest puszczanych kilkaanime dla dzieci i cos na hyperze ale żaden hit

gazeta jest potrzebna po ty by ludzie zainteresowanie tematem wyszli do ludzi o podobnych zainteresowaniach a nie kisili sie sami w domu przy kompach
inku  no usagi wa kowaii

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 25, 2006, 12:24:30 pm »
Cytat: "lady magma"
wiecie to że wydaja anime nie swiadczy o tym ze puszczaja anime
[...]
co do anime w telewizji to tego jest malo bardzo malo w chwili obecnej jest puszczanych kilkaanime dla dzieci i cos na hyperze ale żaden hit


Póki ta lawa pesymizmu nie zastygła do końca, śpieszę uzupełnić:
- "Wolf's Rain" w Canal+ w co drugą środę (z powtórkami),
- "Cowboy Bebop" w TVP Kultura w każdy piątek,
- "Metropolis" jutro w Polsacie,
- "Siedmiu Samurajów" jeszcze nie tak dawno w AXN w każdy piątek (też
  z powtórkami).

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 01, 2006, 11:41:08 pm »
Nie chce mi się cytować postów więc odpiszę ogólnie.
Syfon Teoretyczny niski wiek czytelników nie usprawiedliwia gazety, która dopuszczała do druku teksty z tak rażącymi błędami. Są osoby, które je wyłapywały. Przypominam, że nakład mangazynu był duży, był on dostępny nie tylko w kioskach ale także w sieciach typu empik, ukazało się bodajże 7 numerów plus wydania extra i plus to cos o grach. Więc tu nie ma zupełnie mowy o odbiorcach do lat 16, nie mających dostępu do internetu (a tym samym zakładamy, że i do sklepów pokroju empik czy też kablówki z której wynieśliby cokolwiek o anime). Poza tym sporo o odbiorcach, ich wieku i oczekiwaniach mówiły dyskusje na forach (również mangazynowym kiedy jeszcze istniało).
magma Przedmówcy już Ci to napisali więc żeby się nie powtarzać to mała konkluzja. Może wypadałoby się rozejrzeć po rynku, porównać go do tego co było 5 czy 10 lat temu, a nie pisać, że zainteresowanie jest małe. Nikt nie pakuje pieniędzy w coś, co się nie sprzeda.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 13, 2006, 03:00:22 pm »
Cytat: "Louise"
Nikt nie pakuje pieniędzy w coś, co się nie sprzeda.

Akurat jak chodzi o wydawców komiksów, to było takich pełno, choćby: Motopol, Amber, czy DK. Ale, co jak co, pana Wróbla rzeczywiście trudno posądzać o chęć sprzedawania czegoś co mu się nie opłaca, jeśli inwestuje w mangi, to musi mieć niezłe perspektywy zysku.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

 

anything