Autor Wątek: Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia  (Przeczytany 6821 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Seldszar

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« dnia: Październik 04, 2004, 10:56:44 pm »
Wszyscy którzy zostawiają cos po sobie w temacie Fantazy za pewne mieli styczność z kśiążkami Fantazy. Skoro czytamy może spróbujemy coś razem napisać jakieś opowiadanie myśle że sporo wiemy z książek.
Myśle że było by najlepiej zrobic opowieśc w światach typu Forgoten, D&D albo Śródziemie byśmy znali mapy i wiedzieli gdzie ktoś sie porusza a nie wymyślane miasta albo zupełnie nowe światy i prosze aby do światów były odpowiednie potwory i dobrze opisane (np. Orki są róznie przedstawione w różnych światach żeby opisy pasowały do światu w którym żyje) mówiąc odpowiednie chodzi mi o takie jakie są i żyją w tym świecie a nie jakies potwory z innych światów. Wydaje mi sie że to dobry pomysł i dobra zabawa. Ja nie bede zaczynał bo nie lubie myśle że ktoś inny zrobi to lepiej niż bym ja to zrobił ale i tak bede sie dołączał do opowiadania. Życze przyjemnego pisania i czytanie.

NIECH PIERWSZA OSOBA WYBIERZE ŚWIAT!! I NAPISZE JAKI TO JEST!!
Proponuje Śródziemie.
oje słowo to mój honor. Mój honor to moje życie.

Offline Gnostic

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 05, 2004, 08:43:59 pm »
Proponuję novum w fantasy. Orki niech będą czarno-białe, opływowe, zębate i niech polują w oceanach  :lol:
 dnia siódmego, czyż nie powiemy: Obyśmy byli płodni i rozmnażali się i zapełniali martwe, nieskończone obszary próżni statkami, życiem i znaczeniem? (...)
I czyż nie będzie to dzień wieczny?

Offline Solitaire

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 05, 2004, 09:07:21 pm »
Cytat: "Gnostic"
Orki niech będą czarno-białe, opływowe, zębate i niech polują w oceanach  :lol:

Daj spokój... Jak wytrzeźwiejesz, to napisz gdzieś Ty o takich cudach słyszał.  :giggle:
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline Seldszar

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 05, 2004, 09:53:44 pm »
Proponuje żeby ktoś zaczął tą opowieść bo nie chodzi tu tylko o zebate orki tylko o zabawe ale pośmiać też sie trzeba.
oje słowo to mój honor. Mój honor to moje życie.

Offline Karry

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 06, 2004, 03:46:52 pm »
Na jednym forum pisaliśmy zajebistą opowieść, nazywa się Dzieło, jest to pornograficzna fantasy z podtextem politycznym. Super.
Ja mogę zcząć opowieść, niech inni dopisują się tu po jednym poście rozwijając fabułę, nie piszczicie pod rząd i.. do roboty...
Styl pisania nie musi byc najlepszy.
Zmieńcie nazwę tematu na tytuł powieści a komentarze piszcie w osobnym temacie.


Anarell starł krew martwego już marynarza ze swojego miecza. zawsze gdy wracał późno do "domu" jaki stanowiła któraś z tanich portowych gospód  spotykało go coś takiego, znaczy się bójka. W sumie-pomyślał- nie jest to złe bo dzięki temu mam za co żyć kiedy roboty nie ma. Każdy trup ma przy sobie trochę złota, nawet marynarz.
Ruszył luxnym krokiem w stronę wynajmowanej aktualnie gospody.
dotarwszy na próg...
ewność siebie wynika z niewiedzy.

Children of Bhaal

Offline Seldszar

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 06, 2004, 04:32:00 pm »
... potknął sie i upadł z trzaskiem o podłoge. Przyglodająca sie temu młoda zaśmiała sie. Nasz bohater wstał i ruszył do Seldszara pana tej gospody.
-Bądz pozdrowiony.-wymamrotał spod kaptura z którego opadały złote loki.
-Ty również. Pokój ten co zwykle młodzieńcze ?
-Tak.
Seldszar podał mu klucz a Anarell ruszył do pokoju po schodach.
W pokoju panował mrok ale w ciemnościach nie był sam...
oje słowo to mój honor. Mój honor to moje życie.

Offline Vanin

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 07, 2004, 12:35:46 pm »
Anarell nie zauważył czającej się w ciemnościach szczotki. Jej długi kij rozpościerał się w poprzek korytarza. Upadek Anarella i trzask pękającego kręgosłupa słychać było zapewne w całym kwartale. Kolejny trup w tym zaplchlonym miejscu nie powinien oznaczać kłopotów. A jednak.
Gospoda tego starego oszusta Seldszara i tak cieszyła się wyjątkowo podłą reputacją, ale tak ewidentnie zły omen oznaczał koniec interesu dla gospodarza.
Od tej pory zaczął się przyspieszony upadek fortuny starego łotra... a dwa miesiące później, Seldszar pozbawiony za długi resztek majątku powiesił się na miejskim murze.

Offline mr.maras

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 07, 2004, 12:45:20 pm »
Spis treści:

1. W mroku nocy
2. Powrót do gospody
3. Przykre konsekwencje
Spalić po przeczytaniu.

Offline Solitaire

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 07, 2004, 05:37:51 pm »
I gdyby nie nadgorliwość pewnej zażywnej damy, moglibyśmy w tym miejscu urwać naszą opowieść. Traf chciał jednak, że zapluskwioną posesję kanciarza Seldszara upodobał sobie pan wielki i majętny, Graf Władysław. Gdyby tak o poranku dołączyć do grona służby adaptującej budynek ku nowym celom, wiele ciekawych ploteczek szło by usłyszeć...
Nie idzie już nawet o to, że Graf planował przekształcić karczmę w luksusowy dom uciech. Fakt, że co zacniejsi obywatele miasta otrzymali już karty członkowskie, mówił sam za siebie. Inna historia umilała czas gromadzie sprzątaczek... grupie budowlańców czas umilała kolejna butelka.
Jak to zwykle na fajrancie bywa, trójka młodych pracownic przykucnęła dokoła starej Wieruchy, aby raz jeszcze obejrzeć niezwykłe znalezisko z poprzedniego wieczora.
" I tak to było, gąski, że podniosłam ci ja mopa i obaczyłam..."
Dziewczęta pochyliły się nad siatką Wieruchy i po chwili dało się słyszeć podniecone westchnienia. Stara uśmiechnęła się i uniosła znalezisko wyżej. Poranny blask zatańczył na powierzchni Kaptura Z Którego Opadały Złote Loki...
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline Cagliostro

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 10, 2004, 12:57:10 pm »
Zazdrość zatruła serca dziewcząt, kiedy stara Wierucha w tańcu z  blaskiem poranka deptała złote loki. Nagle wzrok nieświadomych podlotków przukuła, niczym wiedźma-nimfomanka biednego księcia, Czająca Się W Ciemnościach Szczotka. Zaślepione chciwością i złotym blaskiem rozpostarły kij, którego przestrzeń, drwiąc z geometrii euklidesowej, rozpukła i staruchę, i kaptur, i blask poranka.  Z gospody, całkiem niedawno temu adoptowanej do nowych celów, zostały strzępy przyzdobione zawieszonymi członkostwami zacnych obywateli miejskich.

Offline Karry

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 10, 2004, 08:14:32 pm »
Rozszalałe panienki dokonując aktu zniszczenia zapomniały o tym, że niszczą miejsce swojej pracy i gdy wrócił właściciel przybytku i objął wzrokiem to co się stało, postanowiły korzystając z wczesnej pory i pustek na ulicy unieszkodliwić pracodawcę za pomocą wiadra i szmatki do kurzu.
Przy ciele znalazły sporą sakiewkę pełną drogich kamieni, które z pewnością przydadzą się jeszcze.
Zwłoki ukryły w zgliszczach.
Nadchodzący patrol miejski dostrzegł...
ewność siebie wynika z niewiedzy.

Children of Bhaal

Offline mr.maras

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 11, 2004, 02:11:13 pm »
... jakiś cień na ścianie sąsiadującego ze spaloną gospodą budynku i profilaktycznie skierował dostojne kroki w przeciwną stronę. Pszczuj Psiajucha, złodziej siódmej kategorii, odetchnął z ulgą i wrócił do swojej roboty. Zamek puścił po chwili. Pszczuj uchylił dębowe drzwiczki i wsunął się bezszelestnie w ciemny korytarz. Gdy zamknął za sobą furtę ogarnął go mrok. Ruszył przed siebie. Obmacywał ściany intensywnie wbijając paznokcie w każdą odkryta pod palcami rysę. Nic. Po kilku minutach gorączkowego macania natrafił łokciem na klamkę.
- Cholera - zaklął rozcierając bolące miejsce i naparł na klamę. Ukryte w mroku drzwi ustąpiły ze zgrzytem i Pszczuj odkrył małą, pogrążoną w jeszcze głębszych ciemnościach, wnękę. Poczuł jak włosy stają mu dęba. Coś tam sapało. Uchylił drzwi szerzej i sięgnął po magiczną różdżkę - obok siedmiomilowych butów, których zelówki zdzierały się po siedmiu milach marszu, różdżki były standardowym wyposażeniem członków Gildii. Gdy rozbłysła błękitnym blaskiem rozejrzał się szybko po ciasnym pomieszczeniu. Wewnątrz wnęki kucał troll. Trzymał kurczowo dwa arkusze garbowanej skóry „Głosu podziemia” i wytrzeszczał szeroko oczy. Psiajucha słyszał, że trolle najlepiej widzą po ciemku ale nie słyszał żeby umiały czytać. Trzasnął drzwiami i opierając się o nie plecami jęknął.
- Psia jucha!
Rozejrzał się na boki. Korytarz biegł w kierunku zaplecza budynku więc postanowił pobiec za nim.
Spalić po przeczytaniu.

Offline andp84

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 20, 2004, 04:16:15 pm »
Troll zauważył jednak, że ktoś odkrył tajną kryjówkę w której się znajdował. Nie mógł dopuścić, by informacja o niej się rozprzestrzeniła - byłby to koniec dla Podziemnego Frontu Odrodzenia Trolli, Goblinów i innych Ludów Orkoidalnych - w skrócie PFOTGiiLO. Wkrętoszczęk, tak miał troll bowiem na imię, chwycił więc czym prędzej swą podręczną maczugę z limitowanej serii Megamózgowgniót, a następnie wybiegł przed budynek.
Nieszczęśliwie dla Pszczuja, nie udało mu się wystarczająco szybko zniknąć - Wkrętoszczęk go dostrzegł. Zaczął się pościg wąskimi uliczkami portowego miasta. I gdy złodziejowi wydawało się, że już za następnym zakrętem zmyli przeciwnika, wbiegł wprost na gang byłych sprzątaczek, którym tak spodobało się zabicie Grafa Władysława, że z mordowania i rabowania postanowiły uczynić swą nową profesję.
Pszczuj Psiajucha znalazł się więc w potrzasku - czuł oddech trolla na swoich plecach, a krwiożercze sprzątaczki już wyciągały złowrogie szczotki i wiadra w jego kierunku. I gdy wydawało sie, że z nikąd nie ma nadziei...

Offline iluvatar

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 20, 2004, 06:37:41 pm »
tymczasem w innym miejscu, w innym czasie, w innej przestrzeni zmeczony dwudziestosiedmiolatek siedzial przed komputerem i nie mogl uwierzyc swoim oczom, ze.................
AAAaaaaaaaaaaaaaaaaa

Offline andp84

Forumowa powieść - uwagi, komentarze, didaskalia
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 20, 2004, 07:10:07 pm »
Ech, ja tu chciałem powiązać jakoś wątki, a tu przenosisz opowieść do innej światoprzestrzeni  :cry:     ;)

 

anything