Ok, to inaczej zapomnijmy o kidou, specjalnych zdolnościach miecza, itd.
Jak popatrzymy to są zanpaktou w formie shinkai które nie dają użytkownikowi nic po za wyglądem, przykład, Ikakku i jego "naginata", po za tym że wygląda jak włócznia, która może się podzielić na 3 części połączone łańcuchem to nic "magicznego". I dawniej budowano takie dziwaczne bronie, bo pociąć kij na 3 kawałki i na najkrótszym osadzić ostrze, a później do połączyć sznurkiem, czy łańcuchem to żaden problem. Ichigo, też za cho...inkę nie mogę sobie przypomnieć, aby jego zangestu miał jakieś specjalne ataki po za tym, że wygada jak przerośnięty nóż kuchenny. Albo ten grubas z 2 oddziału, też już walczył a nie miał jakiś tam specjalnych mocy.
Czyli innymi słowy, miecze albo dzielą się na takie które dają coś więcej po za wyglądem, albo rzeczywiście czerpią z umiejętności kidó danego osobnika.
A co do samego dziadka i jego płomieni, było mówione, że jego zanpaktou to najstarszy z mieczy, czyli jesli był stworzony jako pierwszy (jeden z pierwszych?) zapewne jest tez najsilniejszy (jednym z...?).
EDIT:
Dino, który to chapter był, ten z yumiichiką, bo za chiny nie pamiętam a szukać się mi nie chce.