czy tak?
Tak, oraz dokładnie tak powiedział i był przerażony.
Taka prawda, że Truskawek ma olbrzymie pokłady reatsu, zaryzykuje stwierdzeniem, że niewiele mniejsze, jeśli nie równe Zarakiemu (w końcu przecież go pokroił, a żeby tego dokonać musiał skupić reautsu bardziej od zarakiego).
Fakt jest faktem, iż Ken na początku nie skupiał całej mocy, ale w ostatnim hicie widać było, że Zaraki usiłuje skupić całą swoją energię, zatem jak to możliwe, że Ichi wygrał. Proste, jak sam powiedział "Zangetsu ufam Ci", tak tez się stało, ale to nie była tylko moc zangetsu. Zangetsu wtedy na pewno dodał mocy od hollowa Ichigo.
Jeśli sobie przypomnimy, te "skoki" reatsu co tak przestraszył Ulgiorre to nic innego jak hollow usiłujący się "wydostać".
Zatem jeśli połączymy wrodzone moce Ichigo-shinigami z mocami hollowa, uzyskamy "masakratora" Truskawkę, który jest w stanie skopać zadek pewnie wszystkim w SS, a nie wykluczone, że i Stark miałby godnego przeciwnika.
I teraz pytanie, czemu zatem Truskawka dostaje wpierdy?
Również proste, jest shinigami od (nie wiem jakie są ramy czasowe) niecałego roku, nie miał przeszkolenia na shinigami (akademi), bankai zostało praktycznie wymuszone, a maskę otrzymał ledwo miech temu i to na siłę, byle tylko wyszło. Podsumowując, Ichigo tak naprawdę nic nie potrafi, ma zacięcie, ma odporność fizyczną, ale po za tym jego "panowanie nad mocą" jak i wyszkolenie, leżą po całości.
Jeszcze jedno, mówiąc "równe Zarakiemu", mam na myśli ichi w masce, czyli na pełnym powerupie, a zarakiego bez opaski. (jeśli zaraki zdobyłby bankaia, lub "nie daj Kubo Tite", maski to ichi spada drastycznie w dół).