To może pójdźmy jeszcze dalej tym tropem? Może plany Aizena od początku prowadziły do tego by mógł się on związać z Inułe i żyć z nią w spokoju? Bo nawet ludźmi się otoczył takimi że by mu jej nie ruszyli. Bo weśmy taką Espadę. Yammi by tego nie zrobił bo jest zwyczajnie za głupi. Aaroniero to dwie kulki w słoiku więc też odpada. Szayel jest troszkę "ten tego" i pewnie Inułe nie jest w jego typie piękna. Zommari to kawałek drewna, wolałby się pomodlić do Aizena. Luppi to homoseksualista. Grimmjow wolałby już ją wykorzystać jako przynętę na Ichigo. Nnoitra tylko łazi i się bije i nie lubi kobiet. Ulquiorra to... Ulquiorra, odpada z miejsca. Halibel chyba lesbijką nie jest. Barragan za stary, nie dałby już rady. No i Stark, ten to wolałby się przekimać niż się jakąś Inułe przejmować. Do tego Gin, który ma już swoją Matsumoto i Tousen, któremu mogliby podrzucić pierwszą lepszą laskę i i tak by nie poznał że to nie Inułe a do tego pewnie uważałby tykanie jej za niesprawiedliwe. Mówię Wam, Aizen sie ładnie ustawił xD A zapomniałbym, jeszcze Wonderwice. Wytłumaczenie jest takie samo jak przy Uquiorrze.