Hehe, ciekawe smaczki ^^ Fajnie wiedzieć że twórca mangi, w której sie aktualnie zaczytuję, trzyma sztamę z mistrzem Toriyamą ^^
A apropo mangi to nowy rozdział jest extra. Ishida po prostu wymiatał, wreszcie! Mniejsza o to że nie jest w stanie zrobić krzywdy Ulqowi, to było wiadomo od początku. Ale ten zmasowany atak a potem utrata dłoni, kolejny atak z mieczem, upadek. Łał, piękny przykład szaleńczej desperacji, podobało mi się ^^ Nawet Inoue mi się tu podobała, taka rozpaczająca, niemal psychodeliczna. Ulq jawił się niczym jakiś terminator krocząc przed siebie krok za krokiem i machnięciami odrzucając kolejne ataki po to by dość do swego celu. Teraz pytanie co się dzieje z Ichigo? Skąd u niego ten SSJ3? Wygląda to póki co zdeczkę dziwnie ale poczekam do kolejnego rozdziału z komentarzami ^^ Z tym że naprawdę myśl o czekaniu na ciąg dalszy przez caaały tydzień jest dobijająca ^^