uhh, wow i w ogóle.
Ok emocje opadły, czas na zimną analizę ... hmm
zimnego pifka nie mam to będzie ciepła analiza.
Po kolei...
Ichigo, nawet fajny ten motyw z wybudzeniem, nagle się zrywa nic nie pamięta ale wie, że hallow walczył za niego...pomijam nielogiczność "ożycia" Itsygo, ale sam efekt wyjścia z tej sytuacji jest krótki i na temat. A zakładam iż ten cios Ulkqa nie był głównym powodem "ożywienia" Truskawki. Jak pamiętacie za każdym razem jak się pojawiał hollow, to ichi z nim walczył wewnątrz swej duszy, zakładam iż tym razem było podobnie, tylko autor darował widzą kolejnych 5-6 chapterów "powtarzającej się walki o króla i konia". A sam cios Ulka mógł tylko przeważyć szalę zwycięstwa na strone Ichigo.
next...
Postacie towarzyszące...niewiele o nich powiem, podobały mi się rysunki Inoue, choć sama zachowała się jak się spodziewałem. Zamiast leczyć Ishidę...nieważne
Ishida, dużo nie mówił ale w końcu kto gada z kataną w żołądku
Ulek...
Nasz ba(t)d hero, szacun i uznanie, nie było napierdzielania się przez kolejne 3-4 chapty, tylko, hmm, wyparował. Ale po kolei, Ulek wspomina, że regeneruje się, ale jego organy wewnętrzne zostały uszkodzone, zatem (pomijając zezowatość) cero Ichigo trafiło w kończyny, ale sama fala uderzeniowa zniszczyła kilka organów witalnych Ulkowi, a sam Ulek wspominał iż nie potrafi tylko tych zregenerować, nie widzę gdzie tu przereklamowanie.
Dwa, nie sądzę by Inoue do uleczyła, jest na to, no powiedzmy, jest w szoku i jej czas reakcji jest mocno opóźniony. A że chciała go złapać za dłoń, pewnie chodzi, że jednak Ulek nie był tak do końca zły, a jedynie wykonywał złe rozkazy tyrana Aizena (by odzyskać słoiczek o którym wspominałem xD ).
Teraz zapewne Inoue zacznie wspominać o Ulku, albo inna postać to zrobi - Nell?
No i ostatnie, najciekawsze.
Ulke mówi do Ichigo " Jeśli mnie nie zabijesz teraz, to się nigdy nie skończy" można to rozumieć na dwa sposoby.
1. Ulek chce by walka ostatecznie miała zakończenie, czyli że nie będzie swoistego remisu - wygrywa Ichigo, jako że zadał ostatni cios. (skłaniam się do tego bardziej)
2. Ulek jednak ma wypaśną regenerację i chodzi mu, że jeśli teraz Ichigo go nie zabije, to on nie umrze naturalnie, tylko odrodzi się za jakiś czas, być może w innej formie. A wtedy znów będą musieli walczyć, czyli prościej, za jakiś czas znów zobaczymy Ulka. (założenie to jest imho mocno naciągane, ale zakładam, że wielu by chciały by to była prawda)