Z no. 5 to nawet Ichigo sobie nie radził, a co dopiero Renji, Rukia i Chad z no. 0. Oni są słabsi obecnie od Ichigo.
Ale to że Yammi będzie silniejszy od Starka...zniszczyli mi dzieciństwo...tak nie cierpię tej postaci (yammy) że po tym chyba się nie podniosę. xD
I zgadzam się z
Zeromusem, Aizen bardzo dobrze przemyślał swoje działania. Choć zakładam, że nie przewidział iż Ulek polegnie, ale mniejsza mamy teraz zmutowana godzillę.
No i ten pomysł że Espada zaczyna się od 0-9, a dalej to płotki, genialny pomysł, a najlepsze, że cały świat to czytał i nikt na to nie wpadł.
I choć śmierć Yammiego jest już przesądzona (w końcu Ichigo tam jest a to naczelny całej historii), to przy jego wielkości i sile, można zakładać iż wszyscy shinigami którzy są w HM będą musieli walczyć razem.
Zobaczymy w końcu jak walczą Zaraki, Truskawek, Byak razem.
No i w końcu wracamy do miasta, możliwe że zaczną się w końcu prawdziwe walki, bankaje, ostateczne formy, itd. Tylko jak mi tutaj nikt z shinigami nie zginie to się w..zdenerwuję, bo już na dzień dobry Halibel powinna wykończyć Hitska.