Dla mnie anime zawsze były tylko dodatkiem do mang które w 99% są,dla mnie,lepsze niż anime.
Nie zdziwił bym się gdyby Gin zwrócił się przeciwko Aizenowi dla Matsumoto ale o żadnym nawróceniu nie może być mowy:przez ponad sto lat Gin pomagał Azienowi i Tousenowi mordować,oszukiwać,porywać i eksperymentować na własnych kolegach i robił to z uśmiechem na twarzy.Dla mnie cała ich trójka to ludzkie ścierwa i to że ma on słabość do swojej przyjaciółki z dzieciństwa nic specjalnie nie zmienia.Naturalnie wcześniej czy później wyjdzie ze mieli jakieś powody by to robić:traumatyczne dzieciństwo i takie tam,ale pomysł że ktokolwiek z tej trójki nagle staje się "dobry" jest niedorzeczny.Nie mówimy tu o ludziach którzy popełnili jedną czy dwie zbrodnie w afekcie tylko o zorganizowanej grupie która przez 100 lat popełniła ich setki jeśli nie tysiące.
Ja nie uważam ,i nigdy nie uważałem, zachowań Ulka za bezsensowne,prędzej miejscami niezrozumiałe i dwuznaczne,ale możesz podać swoją teorię Jackal nie krępuj się.