Bleach

[Hollow]

przecież to taka mała, drobna, chudziutka kobietka ^^  Razz

Zapomniałeś dodać wredna i krwiożercza

[Jackal]

Zapomniałeś dodać wredna i krwiożercza

No co ty, to tylko jej powłoka w rzeczywistości nie jest taka. Zyskuje przy bliższym kontakcie 

[Hollow]

To zła kobieta jest. Sam zobacz. Rzuca na pożarcie Espadzie swojego porucznika aby kupił jej trochę czasu 
Ale w sumi tego kolesia mi nie szkoda więc dobrze jest

[Dino]

Co do Soifon to ja zgadzam się z Jackalem ^^ Kurde, chyba mi się takie drobinki podobają, w samym Bleachu Rukia, Soifon, a w innych seriach już nie będę liczył xD

Co do Oomaedy to z zadziwieniem stwierdzam, że zaczynam czuć do niego w jakimś stopniu sympatię xD Jest chamski i irytujący ale podoba mi się w nim jedno a mianowicie jego stosunki z panią kapitan Soifon. Muszę przyznać że kiedyś tak nie uważałem ale teraz myślę, że jednak fajna z nich parka (w sensie partnerów z pracy, żadnego miłosnego pairingu broń boże nie tworzę).

A Hitsu do boju! Niech ta jegu uber forma bankai okaże się czymś naprawdę super. Ale mimo to ma przegrać, nie może wygrać z Halibel... eee, przepraszam, Harribel.

Kurde, człowiek się przyzwyczai do tych fanowskich tłumaczeń a potem wpada Tite i wszystko po swojemu przekręca no xD Będę się musiał przywyczaić do Harribel tak jak w przypadku Ulquiorry wyszło że jego nazwisko to nie Schiffer tylko Cifer.

Jeszcze co do Soifon to co tydzień mówię sobie "za tydzień wreszcie będzie chyba bankai" a potem pojawia się chapter i nul, no ile jeszcze xD

[Zeromus]

Nie chce mi się nawet komentować nowego chapterka bo nic się tam naprawdę ważnego albo zaskakującego nie stało.Rośnie we mnie tylko przekonanie ze trupów nie będzie.Ale z tym już się pomału godzę.

Halibel robi wrażenie strasznie słabej.nie wiem jak ona dostała nr.3.Hitsek po przyjęciu jej cero stwierdził wprost ze było ono słabe.Gdyby nie to ze to niemożliwe to powiedział bym ze dostała numer na "piękne oczy".

[Hollow]

Aspektem Halibel jest "poświęcenie" więc może ma jeszcze kilka sztuczek w zanadrzu.

[Dino]

Gdyby nie to ze to niemożliwe to powiedział bym ze dostała numer na "piękne oczy".

W przypadku Harribel nie jestem pewien, które oczy wchodzę w grę ; ]

[Zeromus]

Dino ty zboczony to tylko takie przysłowie, nie dopatruj się tu podtekstów erotomanie ty jeden.A tak poważnie pisząc tamte słowa pomyślałem o tym samym.Gdyby tylko jej miseczka przekładała się równomiernie na poziom mocy bojowej...

[Jackal]

Halibel robi wrażenie strasznie słabej.nie wiem jak ona dostała nr.3.

W porównaniu do 4 i 5 to jest tu wiele do życzenia.

.Gdyby tylko jej miseczka przekładał się równomiernie na poziom mocy bojowej...

No to wtedy ona i Matsumoto dyktowały by tu warunki.

[Hunter Killer]

Halibel... eee, przepraszam, Harribel.

Haribo xD
Ale fakt, Hali zawiodła okrutnie, praktycznie nic nie pokazała. Ja rozumiem że walczy tutaj woda, kontra lód, obie techniki czerpią z żywiołu wody, ale kurde no, Hali miała być nr 3, a na razie to nawet do 8 jej daleko.
Zakładam, że gdyby nie trafiła na Hitska tylko kogokolwiek innego i miała to samo podejście to już by nie żyła. Szkoda bo myślałem, że w końcu pokarzą iz mimo, że Hitsek to geniusz i ma potężnego zanpaktou to w doświadczeniu cieni, a tu lipa.

Teraz czekamy na Soifon, ja również zakładam, że planuje odpalić którąś z technik Yoruichi. A Omeda w roli wabika...casowstrzymywacz.
Akcje z nim mi się tym razem podobały, ma chłopina zdrowe, rozsądne podejście do sprawy teżbym nie chciał walczyć z czymś co przypomina Śmierć. ^^ Chociaż można brać poprawkę iz tłuszcze dłużej gniją od tkanki mięśniowej.
Podobał mi się motyw komediowy na 12 stronie, jak Omeda daje dyla przed Barragiem, aż ciśnie mi się dopisać:

[Zeromus]

Dziwne jest w tym wszystkim tylko to że "Papa Śmierć" daje się nabrać na ten manewr.Przecież to oczywiste że Omeda robi tylko za dywersje a Soifon coś planuje.No chyba ze jest tak pewny swego ze uznał ze żaden plan im nie pomoże.Albo uznał ze Soifon bez ręki jest już nieistotna.

Póki co nie widać Starka.Deser został widać na koniec.

[Hollow]

Dziwne jest w tym wszystkim tylko to że "Papa Śmierć" daje się nabrać na ten manewr.Przecież to oczywiste że Omeda robi tylko za dywersje a Soifon coś planuje.No chyba ze jest tak pewny swego ze uznał ze żaden plan im nie pomoże.Albo uznał ze Soifon bez ręki jest już nieistotna.

A co w tym dziwnego? Wymień inteligentnych członków espady i zobaczymy czy to jest dziwne. To że inteligencją nie zabłysł to jest standard w ekipie Aizena

[Hunter Killer]

Wymień inteligentnych członków espady

Ulek...
Mogę doliczyć Aizena i Gina, oraz byłą Nel, co by statystyki podnieść? 

[Zeromus]

A co w tym dziwnego? Wymień inteligentnych członków espady i zobaczymy czy to jest dziwne. To że inteligencją nie zabłysł to jest standard w ekipie Aizena

Co prawda to prawda.Po przemyśleniu jest to standard.A walka Yammiego dopiero przed nami więc zobaczymy jeszcze sporo takich "kwiatuszków'".

[Dino]

Dino ty zboczony to tylko takie przysłowie, nie dopatruj się tu podtekstów erotomanie ty jeden.A tak poważnie pisząc tamte słowa pomyślałem o tym samym.Gdyby tylko jej miseczka przekładała się równomiernie na poziom mocy bojowej...

Muahahaha, zUo i armagiedon 
Zobaczycie, Hitsek jeszcze dostanie od Hali po tyłku a wtedy uratować swojego kapitana będzie chciała Matsumoto i zacznie walczyć z Harribel na gołe klaty xD Wow, naprawdę coś ze mną nie tak xD

A już tak serio to co do Barragana myślę że tak jak napisał Zeromus jest bardzo pewien siebie i zamiast ganiać przeciwnika woli poczekać aż ten sam przyjdzie bo wierzy, że i tak mu nie zagrozi. Z jednej strony to głupie ale mało kiedy spotyka się na tyle inteligentnego złego, który zamiast się bawić z przeciwnikiem po prostu by go wykończył. I nie mówię o samym Bleachu. Z drugiej strony trochę Barragana rozumiem. Pokazał że jest potężny a szczerze wątpie, żeby to była jakaś duża część jego mocy. Myślę, że jest na tyle silny, że rzeczywiście może sobie pozwolić na trochę zabawy. No, byle tylko się koniec końców nie przeliczył.