Prawdę mówiąc ,gdyby ktoś nie załapał, to ja nie prosiłem o wyjaśnienie bo w istnienie logicznego wyjaśnienia nie wierze.Jak pisałem "logika" Bleacha.I nie chodziło mi o walkę z Kenem,to było tylko takie odniesienie,tylko o to jak się mają walki Ichigo vs nr.4 do Hitsugaya vs nr.3.
Ale już jak o tym mówimy nie wiem dlaczego to Ichigo miał by w tym momencie mieć więcej mocy niż potem na bankaiu i w masce.Bo walczył razem ze swoim mieczem?KAŻDY shinigami poza Kenem ,i Ichigo do czasu tej walki, tak robi(Ikkaku,Hinamori,Mayuri- KAŻDY.Po prostu nie jest pokazane jak gada z duszą swojego miecza).Ichigo poznał imię swojego miecza i stał się potężniejszy ale pomysł ze był silniejszy niż potem w masce i na bankaiu nie ma żadnych podstaw.Póki ktoś w bleachu nie powie ze tak było ,albo chociaż mogło tak być,to pozostaje to teorią.Pozostaje wersja ze Ken dawał mu fory która podstawy ma i nie tylko je-to właściwie pewnik od czasu tego co wyszło podczas walki z Nnoitrą.
I tak w Bleachu mnóstwo rzeczy urywa się z choinki.To manga do tego fantastyczna.Nie-logika jest w nią wpisana.Oglądam anime i czytam mangi s-f i fantasy od lat i nie spotkałem się z taką w której fabuła nie miała by chociaż drobnych dziur logicznych a fabuła i logika bleach ma ich mnóstwo i to sporych choćby saiyanskie skokoi mocy Ichigo po tym jak zostanie przez kogoś pokonany.