Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 569539 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2100 dnia: Czerwiec 20, 2009, 10:47:33 pm »
Ja to bym w ogóle chciał wiedzieć jak dusza może być chora xD Ale nie czepiam się, to część jego uroku ^^
Taaaa, tez mnie to gnębi od początku...^^

Poczekajmy, może Yammy wklepie Ruki i pozostałym, nim Truskawka nadejdzie i pojawi się w mieście xD
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2101 dnia: Czerwiec 20, 2009, 10:52:35 pm »
Nawet jeśli i tak to przeżyją. W końcu śa jednymi z najważniejszych bohaterów. Najwyżej zostaną bardzo poturbowani, ale i tak Inoue ich poskłada do kupy

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2102 dnia: Czerwiec 20, 2009, 11:07:15 pm »
Może jedynie Rukia nie będzie zbyt poturbowana, reszta bardzo proszę ^^

A Inoue przydałoby się naprawdę ukatrupić lub przynajmniej jakoś unieszkodliwić. I już nie mówię tego jako jej antyfan tylko jako fan Bleacha. Bez niej a raczej bez jej mocy Bleach byłby o wiele bardziej dramatyczny bo skończyłoby się ciągłe leczenie i wskrzeszanie itp. Nie trzeba jej zabijać, wystarczy że ktoś jej rozwali te spinki. Ale niezbyt na to liczę, ruda ma jeszcze z pewnością ważną rolę do odegrania niestety : /

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2103 dnia: Czerwiec 20, 2009, 11:18:17 pm »
A Inoue przydałoby się naprawdę ukatrupić lub przynajmniej jakoś unieszkodliwić. I już nie mówię tego jako jej antyfan tylko jako fan Bleacha. Bez niej a raczej bez jej mocy Bleach byłby o wiele bardziej dramatyczny bo skończyłoby się ciągłe leczenie i wskrzeszanie itp. Nie trzeba jej zabijać, wystarczy że ktoś jej rozwali te spinki. Ale niezbyt na to liczę, ruda ma jeszcze z pewnością ważną rolę do odegrania niestety : /
Otóż nie mój drogi. To co inoue robię to jest nic i nie wiele zbytnio wnosi. Gorsze jest to że bohaterowie sami w sobie są nieśmiertelni tzn. jak ichigo miał dziurę w sobie wielkości wiadra 5l to inoue nic tu nie wskórała tylko nasz bohater sam sobie pomógł przechodząc w tryb breserkera(czy jak to zwał) po czym za pomocą paru garści włosów poskładał się.

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2104 dnia: Czerwiec 20, 2009, 11:40:55 pm »
Otóż nie mój drogi, to Inoue wywołała w Ichigo tego "bersekera".

Ale ja nie o tym. Było wiele przypadków kiedy Inoue ratowała ledwie żywe tyłki naszych bohaterów. No dobra, muszę jej oddać to że wyciągnęła znad skraju śmierci także Rukię, dzięki jej za to. Ale o ile do tej pory to tak nie przeszkadzało o tyle teraz zaczyna. Bo teraz co by się nie stało każdy od razu myśli sobie "E, Inoue i tak go/ją/ich wyleczy". A gdyby coś się stało Inoue lub jej mocy to byłoby ciekawiej bo już nie bylibyśmy tego tacy pewni. Np. Ishida. Stracił rękę. Super. Rogatek przebił go Zangetsu. Super. Ale co z tego, jest tam Inoue. Lubię Ishide, jest bardzo fajny. Ale byłoby ciekawiej gdyby naprawdę stracił ta rękę a nie po prostu czekał na pomoc Inoue.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2105 dnia: Czerwiec 21, 2009, 12:01:52 am »
Cały czwarty odział to healerzy.Śmierć Inoue nie zmieniła by absolutnie nic.Po prostu zamiast być składani do kupy przez postać pierwszo planową byli by składani do kupy przez bezimiennego shinigami.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2106 dnia: Czerwiec 21, 2009, 12:45:53 am »
No nie do końca. Lekarze Shinigami nie potrafią np. odtworzyć nieistniejących już kończyn. Wątpie też czy potrafiliby kogoś wskrzesić. Po prostu nie cofają czasu. Leczą to, co da się wyleczyć. Gdyby zostali tylko oni to owszem, pomagaliby rannym ale mieliby ograniczone możliwości. Tymczasem Inoue może robić dosłownie wszystko. Jest po prostu uber pro w porównaniu z lekarzami Shinigamich.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2107 dnia: Czerwiec 21, 2009, 02:23:37 am »
Jeśli patrzeć na to z rzeczywistego punktu widzenia to tak ale bleach to manga i rządzi się swoją logiką.Jeśli zabrakło by Inoue a ktoś znowu wyrwał by Ichigo dziurę w piersi to ,stawiam swoją kolekcje oryginalnych gier final fantasy,zaraz by się okazało ze:a) ktoś w czwartym odziale potrafi robić takie same cuda jak Inoue po prostu "krył się" ze swoimi mocami jak Ikkaku,b)ktoś odkrył by nagle w sobie potężne uzdrawiające moce np.uzdrawiający bankai,c)naukowcy w 12 odziale wynaleźli by uzdrawiające fasolki,d)cokolwiek innego ale coś co potrafi tylko i wyłącznie Inoue nagle okazało by się zdolnością do skopiowania i "śmiertelnie" ranni by przeżyli ku radości japońskich fanów.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2108 dnia: Czerwiec 21, 2009, 04:46:33 am »
Akurat w to nie wierzę. Moce Inoue są zbyt wyjątkowe żeby się nagle okazało że ktoś ma takie same. Nawet Yamamoto i Aizen przyznali jej tą wyjątkowość. Podobne moce ma jedynie Vizard Hacchi. Jeśli którykolwiek Shinigami może mieć choć zbliżone umiejętności leczenia do Inoue to jedynie Unohana i też imo jest daleko za Inoue bo z pewnością jest potężna ale jednak wciąż jest ograniczona jak wszyscy Shinigami, Inoue ogranioczona nie jest, może wszystko. Poza tym to właśnie Inoue cały czas jest wszędzie z Ichigo i resztą teamu. Co z tego że taki Hacchi ma podobne moce albo że Unohana jest tak potężna czy którykolwiek inny Shinigami. Oni nie łażą wszędzie z głównymi bohaterami. Inoue jest z nimi wszędzie i może dosłownie wszystko żeby im pomagać.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2109 dnia: Czerwiec 21, 2009, 09:45:46 am »
Akurat w to nie wierzę. Moce Inoue są zbyt wyjątkowe żeby się nagle okazało że ktoś ma takie same
Już nie. Jak wspomniałem ichigo w trybie hollow leczy się z wszystkiego łącznie z odradzaniem kończyn za pomocą włosów(praktycznie jest na poziomie inoue ). Można to uzasadniać jako to regeneracje arrancarów, ale przecież ulek powiedział regeneracja nie obejmuje narządów witalnych(bo jak mówił tylko on nie porzucił regeneracji). A jak było widać ichigio stracił płuca i serce   8) Także ichigo stoi ponad wszelkie rasy i zdolności.


Więc jak to prędzej Zeromus  napisał na pewno gdyby inoue coś się stało większość zaczęła by czynić leczenie podobnym do ichigo bądź jedna osoba z vizardów np. hachi potrafił by leczyć za pomocą włosów nie tylko siebie itd.

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2110 dnia: Czerwiec 21, 2009, 10:32:02 am »
Pamiętasz jak Ichigo był pełnym Hollowem podczas treningu z Vizardami? Tam chyba też sie regenerował. Po prostu ma taką umiejętność. Co z tego że Ulquiorra nie potrafił regenerować narządów? Co to ma do Ichigo? To że Ulq nie potrafił nie znaczy że Ichigo nie może. Ulquiorra powiedział że to on nie może regenerować narządów, nie mówił że to w ogóle niemożliwe. No i okej, Ichigo może się poregenerować kiedy zmieni się znowu w pełnego Hollowa albo w Rogatka ale jak często dokonuje takich przemian? No właśnie. W 99% przypadków jest normalny, co najwyżej maskę założy ale to mu żadnej regenaracji nie daje. Prawda jest taka, że nieśmiertelność bohaterów w Bleachu dzieli się na dwa przypadki. Pierwszy to taki gdy ktoś sam jakimś niewyjaśnionym cudem ucieknie przed śmiercią, drugi to pomoc Inoue. I oczywistym jest, że gdyby tej Inoue zabrakło to połowa postaci łaziłaby z pourywanymi rękami a kilkoro już byłoby w grobach. Gdyby Inoue zabrakło możliwość śmierci dobrych bohaterów wzrosłaby ogromnie. Jak dla mnie to oczywiste. Oczywiście można mówić "ale wtedy się okaże że ktoś inny może leczyć". Ale to mnie nie przekonuje. Ja też mogę powiedzieć że za dwa chaptery okaże się że Aizen to ciocia Ichigo. I jak dla mnie oba te stwierdzenia mają tyle samo wartości bo po prostu ktoś sobie coś gdyba. Jak zobaczę że jakiś lekarz Shinigami potrafi odtworzyć ręke z powietrza albo ożywić padłego gościa to uwierzę ale póki co jak dla mnie taką potęgą dysponuje jedynie Inoue. Tylko Hacchi pozostaje niewiadomą. Wprawdzie powiedział że moce Inoue przypominają mu jego własne ale nei wiadomo w jakim stopniu, no w każdym razie Tsubakiego uleczył. Tyle że Hacchi to trzymający się z boku Vizard, który przez sto lat się ukrywał a teraz od kilku miesięcy zwiedza makietę miasta idąc na pole walki. Nie jest przez zały czas z bohaterami a nawet gdyby był na polu bitwy to jako członek grupy Vizardów nie wiadomo tak do końca jak by się zachował. Więc jak dla mnie główną przeszkodą do uśmiercenia kilku postaci jest Inoue, póki ona jest w pobliżu nadzieje są nikłe.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2111 dnia: Czerwiec 21, 2009, 11:02:45 am »
No i okej, Ichigo może się poregenerować kiedy zmieni się znowu w pełnego Hollowa albo w Rogatka ale jak często dokonuje takich przemian? No właśnie.
No właśnie  ;-) Używa zawsze wtedy gdy jest martwy lub na skraju śmierci. A takich przypadków za dużo nie ma, bo przeciwnik ichigo musi sforsować najpierw śmieszna siłę ichigo, a takich ludzi jest mało(zak,uleq,byak).


Ja też mogę powiedzieć że za dwa chaptery okaże się że Aizen to ciocia Ichigo. I jak dla mnie oba te stwierdzenia mają tyle samo wartości bo po prostu ktoś sobie coś gdyba
Ale nit nie powiedział, że tak się stanie dnia pięćdziesiątnicy  w chapterze nr. 4(4)4 a imię brzmieć będzie jego czterdzieści cztery. Tylko zostało zasugerowane jako najbardziej prawdopodobna opcja, że w razie wpady inoue nastąpi jakaś rewolucja w medycynie bleach'a.

Ale kto wie może i masz racje aizne może nagle ujawnić swoją płeć i kto wie co to będzie.  ;-)

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2112 dnia: Czerwiec 21, 2009, 11:32:34 am »
No właśnie  ;-) Używa zawsze wtedy gdy jest martwy lub na skraju śmierci. A takich przypadków za dużo nie ma, bo przeciwnik ichigo musi sforsować najpierw śmieszna siłę ichigo, a takich ludzi jest mało(zak,uleq,byak).
Eee... Ulquiorra dwa razy zabił Ichigo. Za pierwszym razem ożywiła go Inoue swoją mocą, za drugim razem Inoue wywołała z niego Hollowa. Zak to chyba Zarazki... a więc ani Zaraki ani Byakuya nie doprowadzili Ichigo do takiego stanu, gdzie by się w coś zmieniał. A powiedzenie że Ichigo używa tej regeneracji jest trochę nie na miejscu. Ona mu dwa razy przypadkiem wyszła bo Hollow zadziałał i Truskawę pozamieniał. Ichigo sam z siebie regeneracji nie używa a już na pewno nie kiedy jest na skraju śmierci.

Ale nit nie powiedział, że tak się stanie dnia pięćdziesiątnicy  w chapterze nr. 4(4)4 a imię brzmieć będzie jego czterdzieści cztery. Tylko zostało zasugerowane jako najbardziej prawdopodobna opcja, że w razie wpady inoue nastąpi jakaś rewolucja w medycynie bleach'a.
Jeny, a co to za różnica czy ktoś poda dokładną datę czy nie. Gdybanie pozostaje gdybaniem, bez różnicy. I niekoniecznie jest to najbardziej prawdopodobna opcja. Jak dla mnie bardzo prawdopodobne jest też to, że jeśli Inoue straciłaby swoją moc to ktoś mógłby wreszcie kipnąć lub przynajmniej doznać trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2113 dnia: Czerwiec 21, 2009, 11:42:22 am »

Jeny, a co to za różnica czy ktoś poda dokładną datę czy nie. Gdybanie pozostaje gdybaniem, bez różnicy.
Hmmmmmm no tak dla ciebie nie ma różnicy, ale dla mnie jest. Przecież to jest taka różnica że jak podałeś te przykładowe stwierdzenie:
Ja też mogę powiedzieć że za dwa chaptery okaże się że Aizen to ciocia Ichigo.
W tym momencie jesteś kubo tite który na 100% wie co i jak.

A teraz:
"Pewnie pare osób kipnie."
W tym momencie jesteś fan i sobie gdybiesz.

Ale to tylko złośliwość z mojej strony  :p I masz racje jedyne co możemy zrobić to sobie pogdybać.  ;-)

Jak dla mnie bardzo prawdopodobne jest też to, że jeśli Inoue straciłaby swoją moc to ktoś mógłby wreszcie kipnąć lub przynajmniej doznać trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Też prawda.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2114 dnia: Czerwiec 21, 2009, 02:11:34 pm »
Akurat Dino zupełnie nie zrozumiałeś o co mi chodzi.Ja nie wnikam w to jaka jest logiczna szansa na to ze ktoś skopiuje zdolności Inoue tylko stwierdzam ze nawet gdyby jej zabrakło to i tak nikt by nie umarł(punkt c o fasolkach nie miał wiele wspólnego z Inoue prawda?).Ale skoro o tym mowa to bleach jest mangą jeśli nagle pojawi się cała grupa osób mających takie same moce jak Inoue tylko 10 razy silniejsze to nic mnie to nie zdziwi.Było jasno powiedziane ze Super Saiyanin jest tylko jeden i rodzi się raz na tysiąc lat i każdy wie jak się to skączyło(taki przykład) a ze Inoue jest jedna we wszechświecie nikt nic nie mówił.
Inoue nie jest wcale też jedyną czy największą przeszkodą na drodze do śmierci.Allan zabił Matsumoto(oderwał jej pół tułowia) a ona nadal żyje choć żadna Inoue jej nie pomagała.Takich przypadków jest sporo ale nie będę się rozpisywał.Samą wiarę ze gdyby nagle zabrakło rudej Tite nie wymyślił by innego sposobu by ratować postacie które kocha ,i co chwile daje tego dowody, tylko zaczął by je nagle masowo mordować mogę podsumować jednym słowem:NAIWNOŚĆ.Co przeszkadza Tite wprowadzić nagle nową postać która potrafi mistrzowsko leczyć albo sprawić by ktoś z obecnych bohaterów odkrył nowe moce leczenia?Absolutnie nic.   
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

 

anything