trawa

Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 569445 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2130 dnia: Czerwiec 26, 2009, 12:27:50 pm »
Stark godnie stawia opór dwójce kapitanów i broni honoru Espady który zbesztali niektórzy jego poprzednicy.Tak jak dawno temu podejrzewali my jako wsparcie dla Espady wysłano WonderWisse a ten Hollow który przyszedł z nim to ten sam którego cień było widać w tle gdy Menosy zabierały tym swoim tunelem trojkę zdradzieckich kapitanów z soul society.Chyba od teraz kapitani będą mieli trudniej.Jak dla mnie wszyscy mogą zginać ale  do tego naturalnie nie dojdzie.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2131 dnia: Czerwiec 26, 2009, 03:29:26 pm »
ten Hollow który przyszedł z nim to ten sam którego cień było widać w tle gdy Menosy zabierały tym swoim tunelem trojkę zdradzieckich kapitanów z soul society.
Lol, rzeczywiście. Sam się sobie dziwię że o tym nie pomyślałem gdy zastanawiałem co to jest. Baka Dino ^^

Ale co do rozdziału tu muszę przyznać, że jest boski. Ja to mógłbym czytać mangę z samymi rozmowami Ukitake, Kyouraku i Starka. O ile wiele postaci gadających podczas walki potrafi nieźle męczyć o tyle ta trójka nawet pogaduszkami niesamowicie przyciąga moją uwagę. A do tego potafią też rezać się jak mało kto. Postawa Ukitake, zwłaszcza na początku rozdziału, jest super. Te teksty do Kyouraku i przede wszystkim to "Oh, who knows? Maybe you'll figure it out if I do it again!" powiedziane z bananem na twarzy. No Ukitake miażdży wszystkich. Od początku był jedną z moim ulubionych postaci ale teraz coraz bardziej mi sie podoba. Jak dobrze że Tite połączył akurat tą trójkę w jedną walkę, no kontener Millera dla niego za to ^^ A ta strona wygrywa wszystko. Właśnie na takie akcje miałem nadzieje gdy zobaczyłem po raz pierwszy Starka ze spluwami. Atak mieczami, blok spluwą, strzał itp. Uber. Poza tym okładka z Chadem jest zajefajna chociaż jakoś niespecjalnie pasuje do treści rozdziału ^^ Gdy ją zobaczyłem aż sie zastanawiałem czy nie wracamy czasem do Hueco Mundo.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2132 dnia: Czerwiec 26, 2009, 07:08:26 pm »
Dobrym pytaniem jest co mogą nowi zawodnicy na polu walki.WonderWisse jak zawsze jest zagadką ale jego kolega jest nawet większa.Coś mi mówi ze słaby to on nie będzie.Na kogoś kto przyszedł negocjować zawieszenie broni tez mi on nie wygląda. Naprawdę trudno powiedzieć do czego teraz dojdzie.Znów powróciło to ,niemal zapomniane, niecierpliwe oczekiwanie na kolejny chapter.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2133 dnia: Czerwiec 26, 2009, 07:30:49 pm »
Cóż, ja na każdy rozdział czekam zawsze niecierpliwie ale tym razem naprawdę wyjątkowo. To wielkie coś... szef Menosów, stwór z piekła, Vasto Lorde (o ile Hitsugaya się mylił). A to tylko niektóre z przychodzących do głowy opcji. Ale na bank jest uber potężny. Zastanawiam się, czy może być silniejszy niż numer 0 - Yammi. Szczerze, to bardzo chętnie uwierzyłbym, że tak. Cała ta mistyczna otoczka, która owiała to wielkie coś gdy po raz pierwszy się pojawiło za Menosami podczas ucieczki Aizena i ekipy i teraz wreszcie powrót na scenę (zakładając że to rzeczywiście to same coś) powoduje, że w mojej głowie wyrosło to do rozmiarów niewiarygodnej wręcz potęgi, przy której słabo rozgarnięty i wkurzający Yammi, mimo numeru 0, wypada trochę blado.

Wonder na bank jest bardzo silny (mam nadzieję) ale jak bardzo... na poziomie top 3? Niżej? Wyżej? Nie potrafię niczego wymyślić. Tite mnie zagiął wprowadzeniem teraz tych dwóch postaci do akcji.

W ogóle to ja odkąd przeczytałem rozdział mam w głowie taki obrazek. Jak widać nasz cyklopowaty przyjaciel jest monstrualnie wielki także w porównaniu z ogromną samą w sobie ścianą ognia Yamamoto wokół Aizena, Gina i Tousena. I jakoś tak ciągle mam w głowie wizję, w której cyklop zdmuc**je ten ogień ^^ Aizen raczej nie potrzebuje chyba takiej pomocy ale nic nie poradzę, to nie wychodzi mi z głowy xD

Poza tym ciekawi mnie, czy Aizen wcześniej zaplanował ich wejście czy też dopiero teraz w jakiś sposób przekazał im rozkazy. Może Tousen za pomocą Tentekury? Jest jeszcze taka opcja, że wpadli do miasta sami z siebie bez wiedzy Aizena. Stark wyglądał na zaskoczonego na widok Wondera no ale Aizen mógł nie wtajemniczyć Espady w swoje plany lub rzeczywiście dopiero teraz ściągnąć posiłki przez co Espada by nic nie wiedziała. Jednak Aizen powiedział wyraźnie że pierwsza trójka Espady spokojnie wystarczy na Gotei. A jakoś nie widać było po nim, żeby dręczyła go myśl że się pomylił. Wprawdzie ostatnio go nie widzieliśmy ale to chyba tym bardziej dowód na to, że zachowuje spokój. W takim wypadku możliwe jest, że Wonder wpadł sam z siebie ze swoim kolegą. Myślę sobie też, tu hardkorowa teoria, że może być tak że to wielkie coś to jakiś boss Hollowów, z którym Aizen się jakoś dogadał. Ale widząc że pod komendą Aizena giną kolejni potężni Puści boss postanowił zerwać kontrakt z brudnym Shinigami i pokazać kto tu rządzi. Niezbyt rozgarniętego Wondera łatwo byłoby mu przeciągnąć na swoją stronę.

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2134 dnia: Czerwiec 26, 2009, 08:07:23 pm »
Chapter fajny, zresztą zgadzam się z wypowiedzią Dina, a nie chce mi się przepisywać całości.  ;-)
Jest po za tym jeszcze jedno, co szmera mój ośrodek ciekawości...czemu Ukitate stwierdził, żeby Kyouraku nie pokazywał wszystkim swojego bankaja...czyżby biegał w nim na golasa, czy może w jakimś gejowskim lateksie ??  :shock: :lol:

Obejrzałem 2 ostatnie odcinki anime, by zobaczyć "Jelonka" Allona, pierwsze skojarzenie <wywalcie tę pier...ną cenzurę>. Drugie to nawet miło było patrzeć jak jelonek masakruje Shinigamich.
Fakt że to tylko porucznicy, czyli płotki, ale mimo wszystko.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2135 dnia: Czerwiec 26, 2009, 08:12:41 pm »
Coraz bardziej zastanawia mnie Bankai Kyouraku. Dlaczego inni kapitanowie nie powinni go zobaczyć?

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2136 dnia: Czerwiec 26, 2009, 09:03:08 pm »
Jeszcze jedno, rozmowy Smarka Hitska z Harribel są wspaniała, doskonale dobrane głosy.

Za to jedno mnie zastanawia, o ile w mandze "stworzenie" Allona przebiegło szybko, o tyle w anime trochę to trwało. I tu moje pytanie (jako że walczę w bractwie rycerskim) czemu te dwie, to jest "zdradzona płaczka" i "grosse titen" nie zareagowały nim te trzy hollowki stworzyły Allona. Zwykle na widok, iż przeciwnik coś kombinuje odpowiada się atakiem, tak by uniemożliwić mu wykonanie tego ruchu, a tu...wglądało to tak jakby to nawet nie shinigami, tylko dwie amatorki walczyły.

Wiem czepiam się, ale tak to widzę.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2137 dnia: Czerwiec 26, 2009, 09:30:23 pm »
Jednak Aizen powiedział wyraźnie że pierwsza trójka Espady spokojnie wystarczy na Gotei.
Aizen powiedział "tylko ze ta bitwa zakończy się bez konieczności naszego udziału".Nie mówił czy shinigami zginą z ręki pierwszej trójki czy pierwszej trójki+WonderWisse+Unkwnown.Zatem możliwe ze jest to częścią planu.
Kolega który przybył z WW też robi na mnie wrażenie czegoś w rodzaju szefa Hollowów.Hollowy to rasa gdzie rządzi najsilniejszy zatem muszą mieć jakiegoś pana.Aizen pojawił się niedawno,a Hollowy istnieją od zawsze, zatem ktoś musiał być dawniej.Spekuluje teraz ale Arrankar który walczył z Ikkaku mówił coś o "Bogu Hollowów".
Teraz może będę próbował dopisać logikę do czegoś co nie koniecznie musi ją mieć ale od tego są w końcu fora.Aizenowi coś łatwo przyszło podporządkowanie sobie Hueco Mondo.Nawet zakładając ze jest najpotężniejszym kapitanem to wątpię by był potężniejszy niż trzynastu kapitanów razem wziętych.Gotei istnieje od dawna,gdyby tak łatwo było podbić HM, to już dawno Shinigami zrobili by tam porządek.Naturalnie wielu przystało do niego by w zamian zrobił z nich Arrankarów ale było mówione ze Arrankarów jest 99 zatem co z pozostałymi tysiącami?W takiej sytuacji pomysł ze Aizen mógł mieć układ z kimś kto rządzi w HM(to wielkie coś albo grupa Vasto Lorde-nieważne) ma sens.Zanim Aizen zaczął tworzyć Arrankarów miał już sojuszników bo w końcu otworzyli mu tunel od strony HM.
Po spekulowałem już sobie a na odpowiedzi poczekam do przyszłego tygodnia.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2138 dnia: Czerwiec 26, 2009, 10:31:03 pm »
To jeszcze ja coś do rzucę.
1. Śmiech mnie wziął kiedy to ukitake powiedział, że kyoryaku nie może pokazywać swojego bankai tutaj. - jeśli może już chodzi o specyfikę jego bankai to -tak samo byak ma całkiem superaśne i teraz już chyba wszyscy wiedza czym on włada, ale nie wydaje mi się żeby to im pomogło w pokonaniu go oraz nawet jeśli kyoru pokazał by bankai to co z tego? ludzie z gotei 13 tez nie mogą zobaczy?...............
2.
Złapało mnie ostatnio pewne przemyślenie.W chapterze 271 gdy Ulek pierwszy raz pokonał Ichigo powiedział mu ze nawet jeśli zdołał by on go pokonać to nic to nie znaczy bo ciągle ponad nim jest trzech potężniejszych członków Espady.Kłopot ze Ulek był piąty w rankingu Espady(ponad nim byli Harribel,Barragan,Stark,Yammi).Można to rozumieć na cztery sposoby:
A)Ulek specjalnie kłamał.Bez sensu-to nie w jego stylu i po co miał kłamać umierającemu,pokonanemu wrogowi?Teoretycznie jest to możliwe ale jakoś w to wątpię,
B)Ulek nie wiedział ze Yammi to Espada numer zero.Równie mało prawdopodobne ale tez w teorii możliwe,
C)Ulek podobno ukrywał przed Aizenem swoją drugą przemianę.Zatem mógł być naprawdę silniejszy niż Harribel i tak też powiedział Truskawce.Tłumaczyło by to czemu chłystek Hitsek daje sobie znakomicie radę w walczę z trójką podczas gdy Ichigo w masce nie miał szans z czwórką,
D)jest to pomyłka Tite albo nie miał on jeszcze wtedy wymyślone ze Yammi to zero.Też raczej mało prawdopodobne.Bleach nie robi wrażenia mangi wymyślanej na poczekaniu.
Powiem tyle mam nadzieje że autor nie omieszka wyjaśnienia w postaci jakiejś retrospekcji o tak wielkiej (jak dla mnie)postaci ulka, bo naprawdę w tym co mówił kruyje się duż tajemnic. Jak to co teraz Zeromus przyczoczył oraz i te słowa: " to się nigdy nie skończy" - w chwili śmierci.
3. Ciekwa zdolnosc ukitake i jego zachwoanie - rewalacja  8)
4. No i ten wonderwice(człowiek zgadka jak wiadomo) - dla mnie ich wejście i reakcja starka to jak wejście "dwóch silnniejszych braci i mina przerażonego najmłodszzego".  Oraz ciekawa sprawa z tym - snujecie tu teorie takie jak: "bóg hollow'ów", główny boss hollow'ów. Możliwe że silny jest, ale jeśli histek miał rację to naj-naj w HM są VL. No ale zobaczymy co to będzie.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2139 dnia: Czerwiec 26, 2009, 10:44:44 pm »
1. Śmiech mnie wziął kiedy to ukitake powiedział, że kyoryaku nie może pokazywać swojego bankai tutaj. - jeśli może już chodzi o specyfikę jego bankai to -tak samo byak ma całkiem superaśne i teraz już chyba wszyscy wiedza czym on włada, ale nie wydaje mi się żeby to im pomogło w pokonaniu go oraz nawet jeśli kyoru pokazał by bankai to co z tego? ludzie z gotei 13 tez nie mogą zobaczy?...............
To zależy od samego bankaia.Znajomość bankaia takiej Soifon bardzo pomaga w pokonaniu jej-wystarczy podejść blisko i nie może ona strzelić bo wybuch objął by też ją.W przypadku Byakuyi owszem jest to bez znaczenia.Ale ogólnie to ukrywanie swojego bankai w sytuacji walki z Primerą też uważam za śmieszną.Shinigami istnieją po to by walczyć z Hollowami a z punktu widzenia Kyoraku walczy on z najsilniejszym z nich(nie wie on o numerze zero).Jeśli nie użyje bankaia teraz to niby kiedy i po co mu on?

2. Powiem tyle mam nadzieje że autor nie omieszka wyjaśnienia w postaci jakiejś retrospekcji o tak wielkiej (jak dla mnie)postaci ulka, bo naprawdę w tym co mówił kruyje się duż tajemnic. Jak to co teraz Zeromus przyczoczył oraz i te słowa: " to się nigdy nie skończy" - w chwili śmierci.
Też mam nadzieję na jakieś retrospekcje bo za wiele jest tego niedopowiedzianego.Jak już pisałem liczę ze Ulek załapie się na retrospekcje Yammiego.
4. No i ten wonderwice(człowiek zgadka jak wiadomo) - dla mnie ich wejście i reakcja starka to jak wejście "dwóch silnniejszych braci i mina przerażonego najmłodszzego".  Oraz ciekawa sprawa z tym - snujecie tu teorie takie jak: "bóg hollow'ów", główny boss hollow'ów. Możliwe że silny jest, ale jeśli histek miał rację to naj-naj w HM są VL. No ale zobaczymy co to będzie.
Pomyślałem to samo na widok tej miny!A to z bogiem albo wielkim szefem to takie robocze hipotezy.Ale jestem pewien ze będzie mocny.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2140 dnia: Czerwiec 26, 2009, 10:48:43 pm »
Jeśli nie użyje bankaia teraz to niby kiedy i po co mu on?
No właśnie  8)

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2141 dnia: Czerwiec 26, 2009, 11:00:21 pm »
Jeszcze jedno, rozmowy Smarka Hitska z Harribel są wspaniała, doskonale dobrane głosy.
Hehe, cały czas to podkreślałem. Romi Paku vs. Megumi Ogata to coś pięknego. Tylko słuchać i się delektować. Mniejsza o to co mówią bo jak wiadomo rozmowy Hitska i Harri do specjalnie ciekawych nie należą. Ważne jest to jak mówią ^^

Aizen powiedział "tylko ze ta bitwa zakończy się bez konieczności naszego udziału".Nie mówił czy shinigami zginą z ręki pierwszej trójki czy pierwszej trójki+WonderWisse+Unkwnown.Zatem możliwe ze jest to częścią planu.
Możliwe że masz rację, nie jestem pewien ale okej.

Co do bankai Kyouraku może wywołuje jakieś nieporządene w tej chwili efekty uboczne... chociaż nie wiem co by to mogło być.

Kolega który przybył z WW też robi na mnie wrażenie czegoś w rodzaju szefa Hollowów.Hollowy to rasa gdzie rządzi najsilniejszy zatem muszą mieć jakiegoś pana.Aizen pojawił się niedawno,a Hollowy istnieją od zawsze, zatem ktoś musiał być dawniej.Spekuluje teraz ale Arrankar który walczył z Ikkaku mówił coś o "Bogu Hollowów".
Teraz może będę próbował dopisać logikę do czegoś co nie koniecznie musi ją mieć ale od tego są w końcu fora.Aizenowi coś łatwo przyszło podporządkowanie sobie Hueco Mondo.Nawet zakładając ze jest najpotężniejszym kapitanem to wątpię by był potężniejszy niż trzynastu kapitanów razem wziętych.Gotei istnieje od dawna,gdyby tak łatwo było podbić HM, to już dawno Shinigami zrobili by tam porządek.Naturalnie wielu przystało do niego by w zamian zrobił z nich Arrankarów ale było mówione ze Arrankarów jest 99 zatem co z pozostałymi tysiącami?W takiej sytuacji pomysł ze Aizen mógł mieć układ z kimś kto rządzi w HM(to wielkie coś albo grupa Vasto Lorde-nieważne) ma sens.Zanim Aizen zaczął tworzyć Arrankarów miał już sojuszników bo w końcu otworzyli mu tunel od strony HM.
Ciesze się że nie tylko ja mam takie myśli.
Oczywiste jest, że Aizen miał zaplecze w Hueco Mundo od dawna i wszystko miał tam ugadane. Nie wiem czy z Vasto Lordami bo przecież ich Aizen szukał, ale z pewnością z tym cyklopem bo w końcu wyszedł po niego gdy uciekał z Soul Society. Możliwe więc, że to wielkie cuś to właśnie ten boss Hollowów i jak mówisz jest najpotężniejszy z nich. Myślę, że Aizen mógł mu coś obiecać w zamian za pomoc. Może samo to że zniszczy Soul Society a może jakiś efekt uboczny tego. Cyklop zapewnił mu więc zaplecze, pozwolił mu przejąć Espadę i stworzyć armię. Pozwolił mu działać, bo miał w tym swój interes. A teraz albo przyszedł pomóc albo jak pisałem wcześniej przyszedł zerwać kontrakt bo przestało mu się podobać to co robi Aizen. Jak by nie było Aizen i jego dwaj pomocnicy to Shinigami czyli odwieczni wrogowie Hollowów. Szef Hollowów, który ze względu na korzyści postanowił współpracować z Shinigami mógł zobaczyć że ten ma za nic Hollowy posyłając je na śmierć lub też widząc co się dzieje (połowa Espady nie żyje, Grimm gdzieś leży na pustyni pociachany, numery 2 i 3 są chwilowo znokautowane itd) stwierdził że Aizen nie da rady wygrać z Soul Society i nie ma sensu z nim współpracować. Szczerze mówiąc sam nie wiem co o tym myśleć. Za tydzień może się okazać że ten cyklop to jakiś bezmyślny potwór i tyle a my wyjdziemy na idiotów z tymi teoriami ale póki co myślę, że brzmi to dość rozsądnie. I w sumie chyba mi obojętne czy ten cyklop będzie walczył po stronie Aizena czy też go opuści, będzie ciekawie. Dawno mnie tak nie ruszył żaden chapter ^^

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2142 dnia: Czerwiec 26, 2009, 11:09:10 pm »
A właśnie zapomniał bym. Strasznie mnie zawiodła tchórzliwa postawa kapitana w kapeluszu. Wiem że to jest bardzo dobry moment od ataku gdy przeciwnik jest zagadany czy coś no ale to jakoś nie pasuje do tego kapitanka.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2143 dnia: Czerwiec 26, 2009, 11:14:01 pm »
Za tydzień może się okazać że ten cyklop to jakiś bezmyślny potwór i tyle a my wyjdziemy na idiotów z tymi teoriami
Też zakładam taką możliwość ale po to są takie fora by fani mieli gdzie po spekulować.Może to moje pobożne życzenia ale ,jak zawsze pisze, w bleachu brak mi jakiegoś prawdziwego wroga,takiego uber-bossa o walczę 1 na 1 z którym nikt by nawet nie myślał.Ten cyklop ma szanse stać się kimś takim.A jeśli okaże się głupszym bratem Yammiego to będę po prostu świecił oczami.
Dawno mnie tak nie ruszył żaden chapter ^^
Mnie też, oj mnie też.Żeby być szczerym były takie chwile gdy myślałem żeby przestać w ogóle czytać bleacha.Za shinigami nigdy nie przepadałem(2/4 z nich znienawidziłem od pierwszego wejrzenia kolejną 1/4 podczas obecnej serii) więc ich awans na głównych bohaterów mnie zasmucił,oglądanie jednostronnych,schematycznych walk jakie Tite serwował nam od kilku miesięcy bawi mnie nawet mniej.Cały czas liczyłem na zwrot akcji i powrót do dawnej chwały.Teraz widzę szanse na to.Niecierpliwie czekam na następny chapter.
A właśnie zapomniał bym. Strasznie mnie zawiodła tchórzliwa postawa kapitana w kapeluszu. Wiem że to jest bardzo dobry moment od ataku gdy przeciwnik jest zagadany czy coś no ale to jakoś nie pasuje do tego kapitanka.
Wiem o co chodzi ale jak bym ja walczył z Primerą to też nie przebierał bym w środkach.Zresztą Stark jest pierwszym który walczy z dwoma kapitanami na raz.Chwała mu za to.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 26, 2009, 11:18:37 pm wysłana przez Zeromus »
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2144 dnia: Czerwiec 26, 2009, 11:31:19 pm »
Wiem o co chodzi ale jak bym ja walczył z Primerą to też nie przebierał bym w środkach.Zresztą Stark jest pierwszym który walczy z dwoma kapitanami na raz.Chwała mu za to.
Dokładnie. Trzeba dodać że jakby nie patrzeć, to Stark ma nad shinigami przewagę odległóści. On nawala cerami jak minigun, za to Ukitek może (zakładam tylko) odbić jedno cero, Kurak musi w ogóle wejść w bezpośrednie starcie. DDodatkowo ani jeden nie odpalił bankaja, więc muszą próbować zaskoczyć przeciwnika.
No i najważniejsza zasada na polu walki. "Kiedy walczysz, machasz sztabą, nie językiem".

Po za tym w bractwie też do łucznika trzeba dobiec, jednak my mamy tarcze  :D
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau