trawa

Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 569418 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2460 dnia: Sierpień 21, 2009, 03:04:11 pm »
Tak, zawsze istnieje możliwość ze ,niczym jak Byakuya, jej bankai ma więcej niż jedną formę.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2461 dnia: Sierpień 21, 2009, 04:14:30 pm »
To byłoby troszkę jak z Ulqiem. On kiedy pokazał swoje uwolnienie to też nie było to nic wielkiego. Oczywiście był bardzo silny i wyglądał całkiem fajnie ale jednak wielkich zachwytów nie wzbudził. I się okazało że miał drugą formę i dopiero ta była rzeźnicka, taka na jaką wszyscy wcześniej czekali. Podobnie może być z bankai Soifon, wcale bym się nie zdziwił.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2462 dnia: Sierpień 21, 2009, 07:16:53 pm »
Podobnie może być z bankai Soifon, wcale bym się nie zdziwił.
Dokładnie.

Nie powiem ciekawy chap ale szybko przeleciało te 19 stron aż za szybko. hmmmmmm i naszła mnie myśl że 2 espada jak na razie w pełni zasługuję na swoje miejsce(choć mało pokazał). Teraz tylko stark co pokaże? co on posiada? by mogło konkurować z 2 espadą. Jak widać w potyczce żadna moc ani nikt na niego nie działa a jedynie jego własna siła. Bardzo przewrotna jest ta trójka espady.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2463 dnia: Sierpień 21, 2009, 07:42:30 pm »
Nie powiem ciekawy chap ale szybko przeleciało te 19 stron aż za szybko.
Niestety.Wiem ze to nie możliwe ale chciało by się żeby tych stron było co tydzień dwa razy więcej.Albo chociaż tak z 25.Naturalnie Tite musiał by przestać jeść i spać by zdążyć tyle rysować co tydzień ale znam ludzi którzy grają nałogowo w world of warcraft i oni niemal nie wymagają snu i jedzenia.
Teraz tylko stark co pokaże? co on posiada? by mogło konkurować z 2 espadą.
Kyoraku mówił ze pistolety Starrka potrafią strzelać czymś poza Cerami ale cały czas pozostaje pytanie czym?Poza tym jak na razie jest chyba jedynym członkiem Espady bez tendencji do lekceważenia przeciwnika i jednym z dwóch obok Szayela potrafiącym analizować wrogie zdolności oraz planującym bitwę a to spore plusy.Ale przedtem będzie chyba walka z Harribel więc na to co pokaże Starrk poczekamy jeszcze kilka tygodni.

''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2464 dnia: Sierpień 21, 2009, 07:53:03 pm »
więc na to co pokaże Starrk poczekamy jeszcze kilka tygodni.


:doubt: dokładnie.

Offline matej00

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2465 dnia: Sierpień 21, 2009, 07:55:08 pm »
No raczej niestety tak :(
I am the bone of my sword.
Steel is my body, and fire is my blood.
I have created over a thousand blades.
Unknown to death.
Nor known to life.
Have withstood pain to create many weapons.
Yet, those hands will never hold anything.
So as I pray, "Unlimited Blade Works."

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2466 dnia: Sierpień 21, 2009, 07:56:01 pm »
Może i ludzie grają nałogowo bez snu i żarcia w gierki ale nie chciałbym, żeby pan Tite dostał takiego odmóżdżenia  ;-)

Co do Starrka to on jest teraz naszą jedyną nadzieją. Wprawdzie lubię Shinigamich ale w tej bitwie jestem teraz po stronie Aizena. Na Harribel specjalnie nie liczę, wprawdzie wiele nie pokazała ale lejmiła niemiłosiernie. Z Arrancarów pozostaje teraz wierzyć w Starrka i Wondera.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2467 dnia: Sierpień 21, 2009, 08:32:56 pm »
i Wondera.
No go mogą usunąć ale reszta może żyć dalej.

Co ciekawsze ktoś tak samo silny bądź silniejszy od kapitanów czyli hachi był bez szans z mocą 2 espady pomimo najsilniejszych zaklęć(wierze że nie pokazał tych naj- używała jedynie tych nowo opracowanych itd) więc reszta powinna mieć ogromne schody do pokonania z starkiem, jednakże on jest jeden.

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2468 dnia: Sierpień 21, 2009, 08:43:54 pm »
No go mogą usunąć ale reszta może żyć dalej.
A jak dla mnie to on jest teraz chyba najciekawszym Arrancarem. Nie wiemy kim tak naprawdę jest, jakie ma zadania, nie wiemy o nim nic poza tym, że jest z pewnością bardzo silny. Także ja już żegnam taką Harribel, wolę Wondera pooglądać. Przynajmniej nie bawi się z przeciwnikiem tylko z miejsca wali tak, żeby zabolało.

(wierze że nie pokazał tych naj- używała jedynie tych nowo opracowanych itd)
Nie wiem skąd ta wiara. Raczej nie pomyślał sobie "Zaszpanuję i pokażę czego się ostatnio nauczyłem". Pomyślał raczej "Użyję takich zaklęć, które pomogą mi go pokonać". Walnął tym, co było mu potrzebne. Skąd pomysł, że mogło być inaczej?

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2469 dnia: Sierpień 21, 2009, 09:06:47 pm »
. Skąd pomysł, że mogło być inaczej?
Shef kidou był w  o wiele mniej zagrażającej sytuacji a jednak sięgnął po te z najwyższej półki(a jak wiadomo te najlepsze i najgroźniejsze są zakazane). Więc użył tego 88 a potem dwa zakazane zaklęcia. A hachi użył na pewno potężnych nie wątpię w to, ale w sumie racja na coś o wiele lepszego nie miał czasu by to wykonać wiec użył czegoś w miarę mocnego i szybkiego.

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2470 dnia: Sierpień 21, 2009, 09:10:48 pm »
Podobnie jak Dino,
Hachi raczej nie uzywał nowatorskich kidou, te słupy i inne bariery są dość powszechnie uzywane i raczej nie sa czyms anormalnym, ta akcja z reką tez raczej nie jest nowinką, Barraga zaskoczyło pewnie to, że Hachi prze teleportował własną rękę wprost do brzucha (?) Barraga.

Na Harribel...może jakoś na koniec się odbije i nie bedzie totalna lamerka, ale niestety, w walce z jednym ze słabszych kapitanów duzo nie pokazała. Bo jakim geniuszem by smarkacz nie był, jest chyba najsłabszym kapitanem z całej Gotei 13, nie wiem co Lisek potrafi ale sprawia wrażenie iz ma porównywalna siłę do smarka.
Może teraz się odbije, lecz nie zmieni to faktu iż, no dała du... w poprzedniej walce.

Za Starkiem nie przepadam, wiec jest mi on obojętny, jeszcze mniej obchodzi mnie los wondera.

Yammy, moje zainteresowanie nim jest równe jego obecnemu numerkowi, czyli zero.


I na litość Imperatora, niech w końcu zabiją kogoś z dobrych, nieważne kogo, w tym momencie każda ofiara może być.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2471 dnia: Sierpień 21, 2009, 09:59:19 pm »
Na Harribel nie liczę w ogólę, może pod koniec pokaże jakiś fajniejszy atak ale naprawdę wątpię by zrobiła komuś coś poważnego.Starrk jest cały czas nadzieją.Jeśli chodzi o WonderWisse to na 99 % on będzie kozaczył,należy zaznaczyć ze on nie tylko pokonał kapitana jednym ciosem ale zrobił to bez wyciągania miecza z pochwy nie mówiąc już o przemianie w prawdziwą formę.Gdyby go tak po prostu łatwo  pokonali to był to jawny bezsens.Jeśli chodzi o Yammiego to może być różnie,teoretycznie powinien mieć uber-moc ale z drugiej strony to kompletny idiota a nawet gdyby nie to ma na przeciwko siebie całą hordę(czterech kapitanów+porucznicy,Nel,Ekipa Ichigo) zatem jego klęska jest raczej pewna.
Ale jak już pisałem ja na trupy dobrych w bleachu już od dawna nie liczę.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2472 dnia: Sierpień 21, 2009, 10:03:31 pm »

Ale jak już pisałem ja na trupy dobrych w bleachu już od dawna nie liczę.
Takie myślenie ułatwia czytanie mangi Bleach. Pochwalam.

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2473 dnia: Sierpień 21, 2009, 11:50:46 pm »
był to jawny bezsens.
Wiem powtarzam się, ale, gdzie w Bleachy jest sens, może na początku, ale teraz?

Ale jak już pisałem ja na trupy dobrych w bleachu już od dawna nie liczę.
Ja na jedyne trupy u shinigamich jakie mogę liczyć to jak Mayuri znów wysadzi kilku swoich, a tak, heh, może ktoś z oddziału zero, ale i tu bym nie liczył.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2474 dnia: Sierpień 22, 2009, 02:25:44 pm »
Takie myślenie ułatwia czytanie mangi Bleach. Pochwalam.
Niczego nie ułatwia.Przyjemniej mi się czytało gdy łudziłem się z nadzieją ze ktoś w końcu zginię.Nie chce się powtarzać ale mi sytuacja z nieśmiertelnymi herosami nie pasuje.Po prostu pogodziłem się ze Tite kocha swoje dzieci.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"