Mam nadzieję że masz rację Zeromusie. I przyznaję że ja też cały czas jestem pewien, że Aizen wciąż ma jeszcze mnóstwo swoich asów pochowanych w rękawach czy to jeśli chodzi o jego plany, czy też jeśli chodzi o jego żołnierzy. Zamiarów tego gościa nigdy nie da się naprawdę przewidzieć i to w połączeniu z jego potęgą jest w nim imo takie świetne. Póki co Aizen się nie denerwuje więc ja jestem pewny, że wszystko idzie zgodnie z jego planem a nawet jeśli stało się coś nieprzewidzianego to tego planu nie psuje.