Eee, przecięcie na pół na lini brzucha, nazywasz "mocno ranna"? Ja wiem, że w Bleachu takie cos nazywają flesh wound, ale bez przesadyzmu, po takim ciosie zostaje najwyżej kilka sekund życia.
Tak czy inaczej, czapterek zajefajny, najlepszy od chyba jak Harri rozcięła smarka. Fatk że nie umarł, ale wtedy mieliśmy nadzieję, a teraz jest pokazane, że spodni już nie założy. ^^
Choć i tak pewnie za chwile wpadnie Ichigo z Inoue i plan spali na panewce, ale mam nadzieje, że nim się to stanie, Aizen i jego żelTeam zdejmą jeszcze kilku.
No i z tego co widać Ichigo jest już w drodze na ziemię, zatem Yammy został dla Ruki + płotki i Unohany.
I muszę jeszcze jedno stwierdzić (pewnie dostane przylepkę "bystry jak woda w klozecie" xD), wczoraj tak przejrzałem sobie wyrwane chapterki, by podejrzeć jak Tite rysuje twarze, mówiąc wprost, to chyba najlepiej narysowane twarze jakie widziałem. Ta mimika jest tak dobra i prosta a zarazem tak zrozumiała, że Bleach mógłby się obejść bez dymków i onomatopei...sama mimika by wystarczyła.