trawa

Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 569460 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2850 dnia: Październik 29, 2009, 03:40:26 pm »
Jeśli rany Harribel są poważne to co powiedzie o Hiyori?Muszę się zgodzi ze w bleachu rany Harribel  są do przeżycia.W tym przypadku syndrom nieśmiertelności by mi tak bardzo nie przeszkadzał.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2851 dnia: Październik 29, 2009, 03:47:02 pm »
W tym przypadku syndrom nieśmiertelności by mi tak bardzo nie przeszkadzał.
Mi też nie ale tylko jeśli Harribel naprawdę by wreszcie coś pokazała, stała się jakkolwiek użyteczna bo do tej pory to była jedynie statystką (tyle że ładną i z przeboskim głosem, to ostatnie to jej główny plus a i tak jedynie w anime). Jeśli miałoby tak pozostać to niech już sobie zejdzie od tych ciachów Aizena w imię myśli "kończ waść, wstydu oszczędź".

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2852 dnia: Październik 29, 2009, 06:31:56 pm »
Sorasy za podwójniaka ale śpieszę donieść, że mamy już chapter ^^

Nie jest jakiś specjalnie dobry ale nie jest też zły, ot średniawka imo. Chapter przegadany ale jest nadzieja na zobaczenie wkrótce w akcji Unohany, fajnie też z Yammim będą walczyć tylko postacie, powiedzmy, drugoplanowe. No i miny Ichigo, zwłaszcza na pierwszej stronie, mega ^^ Co do minusów to niestety Yammi ponownie wydaje się słabszy niż liczyliśmy, ech : /

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2853 dnia: Październik 29, 2009, 06:45:02 pm »
Pomimo że yami to cienias chapter nie samowicie mi się podoba. Nareszcie jest bleach którego tak lubiłem czyli wpadają masa znakomitych postaci min. unohana no i zak chyba weźmie się na poważnie. Myślę że skoror ichigo może rosnac śmieniesznie na sile to i taki zak tym bardziej - tak by najmniej widać. Jeśli uwzględnimy takie power upy u zaka to poczynając od walki z ichigo wszystko sie wyda tekie oczywiste  :p

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2854 dnia: Październik 29, 2009, 06:48:15 pm »
Potwierdzam słowa Dino, dawno nie widziałem tej głupawej miny Ichigo. :D

Choc liczyłem że Unohana będzie walczyć razem z Byakiem i Zarakiem, a ta leci na ziemię, hmm pewnie dlatego, żeby uleczyć tak by nie daj Królu SS ktos nie umarł. W sumie taki lajtowy przerywnik.

A o sile Yammiego nic nie napiszę, to chyba już norma, może Aizen cos pokarze, choć zaczynam wątpić. :p
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2855 dnia: Październik 29, 2009, 07:36:02 pm »
Jak dla mnie chapter był mocno żenujący.Zaraki z założoną opaską przyjmuje atak Yammiego i się śmieje zatem czy można mieć jakieś wątpliwości do wyniku tej walki?Ale  jak pisał Hunter Killer to już zakrawa na normę.Może Aizen coś pokaże ale pomału zaczynam i w to wątpić.
Tite mógł by się uczyć od małych dzieci jak budować dramatyzm.Postacie rozmawiają sobie w najlepsze,ustawiają jakieś urządzenia,Ichigo robi głupie miny a o rzut kamieniem trwa walka z najpotężniejszą Espadą!Do tego sami walczący też podchodzą do tej walki na luzie.Jak ja mam traktować tą walkę poważnie skoro nawet w samej mandze nikt tego nie robi?

''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2856 dnia: Październik 29, 2009, 07:50:13 pm »
Jak dla mnie chapter był mocno żenujący.Zaraki z założoną opaską przyjmuje atak Yammiego i się śmieje zatem czy można mieć jakieś wątpliwości do wyniku tej walki?Ale  jak pisał Hunter Killer to już zakrawa na normę.Może Aizen coś pokaże ale pomału zaczynam i w to wątpić.
Tite mógł by się uczyć od małych dzieci jak budować dramatyzm.Postacie rozmawiają sobie w najlepsze,ustawiają jakieś urządzenia,Ichigo robi głupie miny a o rzut kamieniem trwa walka z najpotężniejszą Espadą!Do tego sami walczący też podchodzą do tej walki na luzie.Jak ja mam traktować tą walkę poważnie skoro nawet w samej mandze nikt tego nie robi?


:eek: prawda to.
Ale trzeba zamknąć oko na to  bo inaczej nie da się czytać.

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2857 dnia: Październik 29, 2009, 07:58:18 pm »
:eek: prawda to.
Ale trzeba zamknąć oko na to  bo inaczej nie da się czytać.
To wszystko prawda .Tylko ze ja przymknąłem już oko wiele razy i powoli mnie to już nudzi.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline matej00

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2858 dnia: Październik 29, 2009, 09:16:17 pm »
To wszystko prawda .Tylko ze ja przymknąłem już oko wiele razy i powoli mnie to już nudzi.
Zgadzam się z przedmówcami. Mimo wszystko Yammy może przynajmniej kogoś lekko zarysuje. Jedyną nadzieją jest Aizen który ma "absolutną hipnoze" a  z takim czymś za bardzo nie da się walczyć. Wiec tylko on nam zostaje. Musze stwierdzić że bleach od czasu walki rogatek vs Uleq, staje się gniotem. Miejmy nadzieję że Aizen i Gin pokażą jakąś klasę. I ja dalej myślę że Uleq jest silniejszy od Yammiego tylko nikt o tym nie wiedzial (Aizen oczywiście tak ale udawał że nie.)
I am the bone of my sword.
Steel is my body, and fire is my blood.
I have created over a thousand blades.
Unknown to death.
Nor known to life.
Have withstood pain to create many weapons.
Yet, those hands will never hold anything.
So as I pray, "Unlimited Blade Works."

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2859 dnia: Październik 29, 2009, 09:26:25 pm »
Ja wierzę w Aizena. Wierzę w Aizena i Gina. Zresztą Gin chyba ostatnio pokazał, że wiara w niego ślepa nie jest. To pierwszy, który zrobił przeciwnikowi coś aż takiego. To pierwszy, który poszedł na taki hardkor (nie liczę tu walki Ulqa i Rogatka). To pierwszy, od czasu śmierci Ulqa, który przywrócił mi wiarę w siłę złych w tej serii. Mam nadzieję, że na Hiyori się nie skończy ^^ I że nie będzie leczenia!  :badgrin:

Offline Konował

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2860 dnia: Październik 29, 2009, 09:30:57 pm »
Gin nie jest zły, okaże się że był agentem dobrych wśród złych, jak Itachi, bo jakoś tą postać autor musi skopać, na razie jest za fajny


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2861 dnia: Październik 29, 2009, 09:38:06 pm »
Hah, to już bardziej widzi mi się moja mega magiczna wizja, że jak przyjdzie co do czego to Gin sam zaciacha Aizena (albo pozwoli go zaciachać dobrym) i to on okaże się najbardziej pałernym, największym złym i ostatecznym bossem : D

Rzecz jasna to żart, wcale na to nie liczę xD Bo mimo że Gin jest super i może mogłoby to wyjść fajnie, to jednak Aizen jako mój ulubiony mega zuy boss ever nie zasługuje na taki los ^^

Offline Konował

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2862 dnia: Październik 29, 2009, 09:47:57 pm »
Kiedyś myślałem że obroni Matsumoto gdy ta będzie o krok od śmierci, ale może jeszcze się wykaże.
Pewnie za bardzo porównuję go do Snape'a z pottera który to był dobrym i chciał chronić ukochaną z dzieciństwa. Ale z drugiej strony nie ma braciszka jak Itachi z Naruto którego mógłby chronić, więc pozostaje ona, bo jakiś powód zawsze musi być, a kobieta jest całkiem niezłym :)


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2863 dnia: Październik 29, 2009, 10:11:06 pm »
więc pozostaje ona, bo jakiś powód zawsze musi być, a kobieta jest całkiem niezłym :)
Racja.A ta ma duże oczy więc nawet podwójnie racja.I zna ją od dzieciństwa więc nawet potrójna.Choć nie pomógł jej gdy atakował ją Allon więc pewności mieć nie można.   

Prawdę powiedziawszy to mam podobne myśli tylko względem Aizena i Hinamori.Nadal uważam ze nie zabił jej wtedy specjalnie a zaatakował ją by go znienawidziła i mogła żyć bez niego(co zresztą nie wyszło).Była też ta scena gdy Hinamori pojawiła się na placu boju a Aizen na chwilę okazał emocje.Choć ta teoria ma tą  samą wadę co poprzednia-nic nie zrobił gdy masakrował ją Allon.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #2864 dnia: Październik 29, 2009, 10:46:49 pm »
Oj powiedzmy to sobie szczerze, wszystko skończy się hepiendem, źli staną się dobrzy, zostanie im wybaczone i zamieszkają niczym w Pełnej Chacie razem Aizen i Hinamori, Gin i Matsumoto oraz Tousen i Komamura i wszystkie trzy parki będą żyły długo i szczęśliwie a Komamura i Tousen to szczególnie bo to i yaoi i zoofilia więc w fetysze jest dostatnio i będzie git ^^