Panowie, panowie. Otóż z ubolewaniem muszę stwierdzić, że racji nijak nie macie, albowiem biały właśnie kładzie się na czarny podkład. No, każdy przecież to wie. Kolejna omyłka polega na waszej mylnej interpretacja fotki z błyskiem. Owszem, może to i Gandalf, ale to czego dosiada, to z pewnością nie jest Cienistogrzywy, to zwyczajny renifer. No i masz babo placek, sprawa się wydała. No pewnie, że to nie Gandalf a św. Mikołaj, który na reniferku cwałuje do dzieci w Afryce... Nie widać, ale tam z tyłu za kulbaką pełno prezentów w worku siedzi.