Autor Wątek: Świadome śnienie...  (Przeczytany 15796 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline CaveSoundMaster

Świadome śnienie...
« Odpowiedź #90 dnia: Listopad 06, 2005, 03:30:31 pm »
No niestety, rok szkolny się zacząl i po 4 LD różnej jakości byłem zmuszony wprowadzić czas 10-miesięcznej przerwy. Spanie 4-5 godzin dziennie (za wyjątkiem wekendów) na pewno nie sprzyja LD...
url=http://www.last.fm/user/CaveSoundMaster]Last FM[/url]

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Świadome śnienie...
« Odpowiedź #91 dnia: Listopad 06, 2005, 08:20:41 pm »
Cztery do pięciu godzin? To bardzo niezdrowo tylko tyle spać, zwłaszcza, że w liceum nie ma aż tyle roboty aby do późna siedzieć nad książkami.

Ale zgodzę się, że szkoła źle wpływa na praktykowanie LD. Nie ma po prostu tyle czasu, a przede wszystkim brak siły i motywacji. Gdy w wakacje starasz się trzymać harmonogram, jest znacznie łatwiej być konsekwentnym, ponieważ nie musisz zaprzątać sobie głowy niczym niepotrzebnym. No.. niepotrzebnym to względne określenie.  ;)
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Evander

Świadome śnienie...
« Odpowiedź #92 dnia: Listopad 07, 2005, 06:28:51 am »
ja wciąż nie mam tego zegarka.
wierzyc sie nie chce jak trudno kupic cos, co mozna by ustawic zeby pikało co 30 min.

... ale pracuje nad tym ;-)
Powracając do forumowego życia, stwierdzam, że Evander zbyt mocno jesteś związany ze światem magii,
 więc nie możesz "obiektywnie" spoglądać na tematy związane z UFO" - Koortshack

Offline CaveSoundMaster

Świadome śnienie...
« Odpowiedź #93 dnia: Listopad 07, 2005, 09:18:58 pm »
Cytat: "Sajuuk'Khar"
Cztery do pięciu godzin? To bardzo niezdrowo tylko tyle spać, zwłaszcza, że w liceum nie ma aż tyle roboty aby do późna siedzieć nad książkami.


To zależy od:
a) w jakiej jest się szkole i jaki jest profil klasy
b) do ilu szkół się chodzi (muzyczna? 20h w tygodniu? + ćwiczyć?)
c) jakie ma się ambicje
d) jakie ma się zainteresowania i pasje (gitara basowa(zespoły)? rpg? (a kiedy przygotuję materiał na kolejną sesję?) książki? film? muzyka? (raz na jakiś czas do filharmonii lub teatru nie zaszkodzi wstąpić) filozofia?(psianie pracy na olimpiadę, regularne kucie))

No i przecież trzeba się jeszcze raz na jakiś czas porelaksować ze znajomymi.

Odsypiam w weekendy.

I pocieszam się że mam znajomych którzy zasuwają więcej ode mnie. Jak również i tych którzy prawie w ogóle nie zasuwają, a żałują, że nie potrafią wziąć się w garść (też do takich należałem).

Dobra, to była dygresja.

Tak a propos świadomych snów, to zapiszę co zaobserwowałem jak na razie:
a) tylko raz (pierwszy raz) uzyskałem świadomość za pomocą reality checka. Innym razem odbywało się to samoczynnie.
b) z każdym następnym świadomym snem, moja śniąca jaźń coraz mniej przejmowała się uzyskaniem świadomości, a w związku z tym pamiętałem coraz mniej szczegółów; doszło do tego, że moja śniąca jaźń czuła się jakby zmęczona utrzymywaniem świadomości i szybko rezygnowała z tego typu snu po to by powrócić do snu zwykłego. Innymi słowy nie potrafiłem się zmusić do dalszego świadomego śnienia po uzyskaniu (cząstkowej) świadomości śnienia. Za przyczynę uznałem stres i napięcie wynikające z życia szkolnego, oraz brak motywacji i koncentracji na procesie opanowywania technik LD, również wywołany przez nawał zajęć edukacyjnych.
c) doszłem do wniosku że aby czerpać jakąkolwiek konkretną przyjemność i satysfakcję z LD trzeba a) zwiększyć swój stopień kontroli nad LD b) zwiększyć "przejrzystość" snu (czystość umysłu, zwracanie uwagi na szczegóły c) ulepszyć senna pamięć
.. dlaczego?
bo nie o to chodzi by przeżyć we śnie coś czego przeżyć nie da się w rzeczywistości, bo to mogę osiągnąc także w nie-LD. Istotą jest zapamiętać jak to było, zapamiętać odczucie tej niesamowitej klarowności jaką cec**je się LD, pamiętać jakie to było uczucie robić to i tamto w LD, i mieć jak najbardziej nieograniczoną (na tyle ile się da oczywiście) władzę nad LD. Sam fakt posiadania LD i wydymania w nim (na przykład) laski której w rzeczywistości nigdy byś nie wydy**ł - to nic. Bo istnieje prawdopodobieństwo że w nie-LD przyśni ci się to samo i co więcej zdarza się że wspomnienie z LD niewiele się różni od wspomnienia z nie-LD (prócz tego, iż w LD to JA wybrałem że będę uprawiał seks z akurat TĄ laską, a nie tamtą, co też jest niczym wielkim, bo gdyby się tak głębiej zastanowić, to bohater zwykłego snu też sam popełnia decyzje, tyle że nie wie że to wszystko sen...).
url=http://www.last.fm/user/CaveSoundMaster]Last FM[/url]

Offline Anch

Odpowiedź
« Odpowiedź #94 dnia: Listopad 11, 2005, 12:07:14 am »
Mój Drogi!!!

Prosisz forumowiczów więc jestem aby Ci to wyjaśnić.

Najłatwiej jest to przeprowadzić w ten oto sposób:

1.Przed snem musisz udowodnić sam sobie , że nie śnisz tylko jesteś na jawie , najlepiej to zrobisz jeżeli przeczytasz skrawek jakiegoś tekstu i po kilku minutach robiąc inne czynności w tym czasie znów go przeczytasz , jeżeli napisy się nie zmienią to jesteś na jawie.

2.Opisujesz dokładnie to co chcesz aby Ci się śniło , czyli osoby , miejsce , okoliczności i czas akcji , jak w książce .

3. Przeprowadzasz wizualizację.

4.Kładziesz się spać i myślisz o tym do momentu zaśnięcia , musisz być na tym skupiony.

5.Jeżeli będziesz o tym śnił co napisałeś to znaczy , że połowe masz już za sobą. Podczas gdy poczujesz , że wszystko się zamazuje w śnie lub cichną głosy lub masz uczucie spadania musisz zacząć się krecic wokół własnej osi z rospostartymi rękami, dzieki temu nawijasz sen.

P.S
Ale musisz być cierpliwy i musisz w to maksymalnie wierzyć jedno zawachanie w wierze i już Ci się nie uda, po jakimś czasie już nie bedziesz musiał przeprowadzać wizualizacji tylko poprostu będziesz śnił o czym chcesz i był kim chcesz oraz robił to na co masz ochotę , ale musi mieć to wszystko czas.
Ciało Jest Zmaterializowaną Częścią Naszej Duszy"
                             Anch

"Bogiem Jesteśmy My"
                                    Anch

"Śmierć To Początek Dla Jednego I Koniec Dla Drugiego"
                            Anch

Offline Dereq

Świadome śnienie...
« Odpowiedź #95 dnia: Lipiec 20, 2006, 10:15:17 pm »
Cytat: "Ankarah"

Świadomie Śnienie to chyba jedna z najwspanialszych rzeczy jakich doświadczyc może człowiek.


yhy, jak h.j

dzis rano niechcacy mi sie udalo.
tak sie przestraszylem, ze ledwo co udalo mi sie otworzyc oczy :(
kolory mojego pokoju byly widoczne jakby przez pomaranczowy filtr i przez caly czas, strasznie glosno slyszalem bicie serca.
na SILE otworzylem oczy. ledwo co.

edit: co do sposobu to:

bzdura sa jakies programy czy wybajerzone metody.
trzeba sie skoncentrowac na momencie zapadania w sen.
tyle.
we are scientists,
we do genetics,
we leave religion
to the psychos and fanatics.
Go tell the women that we're leaving.