Nowy "Darth Vader" z SWK był ciekawą lekturą. Nie przypominam sobie, by w którejś ze znanych mi historii komiksowych ze starego EU pozycja Mrocznego Lorda była aż tak zagrożona. Początkowo nawet trochę mnie drażniło, że zupełnie jak nie Vader buja się z irytującą babką, pozwala jej żartować i w ogóle nie zachowuje się jak druga najważniejsza postać w Galaktyce. Jednak po namyśle moim zdaniem dobrze oddaje to, w jak wielkich tarapatach znalazł się po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci - po prostu nie ma innego wyboru. Imperator po prostu zamiata nim podłogę (choć szczerze mówiąc, wolę, gdy relacje między nimi są bardziej w duchu "Mistrz i stary przyjaciel, którzy i tak kombinują za swoimi plecami, jak się nawzajem zabić")
Troszkę nie pasuje mi, jak szybko chwycił się pomysłu
armii droidów na własne rozkazy. Pewnie decydujące tu były względy czasowe (szybciej żadnej lojalnej armii by nie zgromadził), ale mam nadzieję, ze to będzie rozwiązanie tymczasowe. Z Wojen Klonów Vader powinien znać ograniczenia tego typu żołnierzy, no i zawsze wolał szturmowców (przynajmniej w starym kanonie - Legion 501 nazywał się nawet "Pięścią Vadera"). Może zamiast tego pójść w jakieś niezależne programy klonowania?
Parka droidów Triple 0 i BT-1 jest tak cudownie fantastyczna, że jestem w stanie wybaczyć twórcom zrobienie z nich "mrocznych bliźniaków" C-3PO i R2-D2. Szczególnie połączenie wykwintnych manier droida protokolarnego z dodatkowym oprogramowanie torturującym było świetnym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli ktoś lubi sarkastyczny humor (jak ja
). Jego rozmowa z Geonodroidami - świetna.
Z pomniejszych uwag podoba mi się, że komiks nie próbuje ignorować faktu istnienia trylogii prequeli, jak to czasem bywa w niektórych publikacjach z nowego kanonu (np. ten robo-Kalamarianin i prywatny okręt Vadera - tu zarobili ode mnie bonus punkty za to, że Lord wybrał sobie akurat taki model. Jakoś pasuje mi to do jego charakteru). Rysunki przyyzwoite, choć ten Luke na stronie 133 wyszedł niezamierzenie (?) komicznie. Seria zazębia się z główną "Star Wars", i fajnie. Czekam na następne części i mam nadzieję, że w końcu zobaczę w nich Vadera z armią Imperium na swoje skinienie. A komiks polecam, szczególnie za taką cenę