Mnie też bardzo się podobała ta seria zwrotów akcji na koniec. Ciekawy był też główny bohater - niby "ten zły". ale jednak mimo woli mu się kibicuje
Jeśli chodzi o "Najlepsze opowieści", to ja cały czas czekam na ujawnienie składu tomu. Na profilu "SW Komiks" piszą, że przesłali go Bastionowi, żeby tam zamieszczono, a Bastion czeka i nie publikuje. Wśród tych historii ze "Star Wars Tales" były naprawdę fajne rzeczy, ale też i sporo kaszany, więc nie można powiedzieć, czy ten tom będzie dobry, czy kiepski. Poza wszystkim, sporo Talesów mam w wydaniach starego "SW Komiks", więc nawet nie wiem, ile w "Legendach" będzie dubli.
EDIT: o, już jest zawartość "
Najlepszych opowieści". Teraz wiem już na pewno, że go nie biorę, bo wszystko to duble z "SWKomiks". Dość ciekawy dobór komiksów.
- "Apokalipsa na Endorze" to lekko humorystyczna opowieść, która ma wyjaśnić, jakim cudem, cytuję, "słodkie, puchate, bełkoczące Ewoki rozchrzaniły doborowy legion Imperium". Trochę mangowa kreska. Może być, ale do takiego zbiorku bym tego komiksu nie wybrał.
- "Cienie i światło" - bardzo fajny komiks osadzony w czasie Starej Republiki, chyba między wydarzeniami z "Opowieści Jedi: Dawnych Rycerzy" a grą i komiksem "KOTOR". Wciągająca, mroczna fabuła, dobre rysunki Weavera, jednego z moich ulubionych artystów SW, i świetne kolory. Obecność uzasadniona
- "Żołnierz" - to chyba głównie ze względu, że scenariusz pisał Garth Ennis. Opowieść o losach jednego ze szturmowców ze szczególnym uwzględnieniem szkolenia. Mój główny zarzut jest taki, że gdyby naprawdę trening na szturmowców odbywał się w taki sposób, jak tu opisano, to całej galaktyki rekrutów by nie starczyło, tylu ich ginie w trakcie. Nie wspominając, że czasem to, co wbija się im do głów jest po prostu durne z wojskowego punktu widzenia (
nigdy nie pomagać towarzyszom w kłopotach
). Jedyne wyjaśnienie, jakie sobie wypracowałem, to uznać, że to było szkolenie jakiejś wyjątkowej jednostki do operacji specjalnych. No serio, nawet trening gwardzistów Palpatine'a z "Karmazynowego Imperium" był łagodniejszy niż to. Przemoc i pesymizm to trochę nie moja bajka, w dodatku styl rysunków wydaje mi się trochę w nieokreślony sposób dziwny. Ale może osobom z innymi gustami się spodoba.
- "Hoth" - to to chyba tylko, żeby limit stron nabić. Dwustronicowy i niezbyt śmieszny żart? Już lepsze byłoby w tej kategorii urocze
The Value of Proper Intelligence to Any Successful Military Campaign is Not to Be Underestimated /
Bez dobrego wywiadu nie ma udanej kampanii z SWK 5/2010.
- "Rozbitkowie" - a to nawet fajne jest
Zabawna opowieść o żołnierzu Rebelii i szturmowcu, którzy utknęli na Endorze po wydarzeniach z "Powrotu Jedi". Rysunki Marangona pasują do konwencji. Może być, tylko czy nie za dużo tych humorystycznych historyjek, skoro następne są:
- "Narodziny Gwiazdy Śmierci" - no, to chyba najlepszy komediowy komiks z Talesów, jakie czytałem. Włączenie do tomu w pełni uzasadnione. Zebranie korporacyjne u Imperatora nt. wdrożenia projektu IOSB (znanego także jako "Gwiazda Śmierci") jest okazją do wielu fajnych żartów i mrugnięć okiem do czytelnika. Jaki jest związek między Vaderem a misiem Yogi? Trzeba przeczytać
- "Niewidziani, niesłyszani" - kolejny dobry wybór. 6-stronicowa opowiastka związana z grą "KOTOR 2" z rewelacyjnymi czarno-białymi rysunkami Weavera. Fabuła zbytnio nie ma jak się rozwinąć, ale te grafiki!
- "Raczej ciemność widoma" - no tak, fajnie, w tytule nawiązanie do Miltona, ale czy to od razu powód, żeby to do "Najlepszych" zaliczać? Choć przyznaję, że zniechęcona padawanka jako główny bohater to oryginalny zabieg. Moralnie ponura historia i nie ma co liczyć na cukierkowe plot twisty. Porządny komiks, ale mimo wszystko mam wątpliwości.
- "Incydent na stacji Horn" - też dobry komiks. Wyraźnie nawiązuje do fabuły westernów i schematu "samotnego przybysza w mieście rządzonym przez watażkę", więc jeśli ktoś lubi takie klimaty, na pewno będzie zadowolony. Przyzwoity poziom.
Tak na szybko, to jestem mocno zdziwiony, że nie dali starcia Vadera z Maulem w
Resurrected / Wskrzeszonym z SWK 10/2009 i "spotkania" Vadera i C3PO w
Thank the Maker /
Dzięki, stwórco z SWK 4/2008. Obie te historie
Star Wars Insider umieścił na liście najlepszych momentów z Expanded Universe. Dałbym też bardzo porządny
Lady Luck / Ślicznotka z SWK 8/2009 o tym, jak Lando został szefem Miasta w Chmurach, i utrzymany w konwencji
noir The Hovel on Terk Street / Buda na Terk Street z SWK 4/2014. A jeśli nie trzeba byłoby się ograniczać do reprintów, to chętnie przeczytałbym żartobliwe
Force Fiction z nawiązaniami do
Pulp Fiction.